- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 lutego 2010, 20:54
30 kwietnia 2010, 17:23
30 kwietnia 2010, 17:43
kanisia trzymam kciuki za bulki. Za z czystym sumieniem moge Wam polecic chleb i pizzetki z mojego bloga, pizzetki wymagaja minimalnie wiecej pracy ( bo trzeba je uformowac ), ale chleb jest banalny ( wymaga tylko wyrosniecia przez 12 godzin ). I tak jak pisalam, nie pieczcie z maki zytniej, bo to wlasnie ona jest powodem niepowodzej, a nie typ 1850 czy 2000. Trzeba jednak pamietac, ze wypieki z maki pelnoziarnistej nie wyrosna tak bardzo jak te z bialej, ale to nie znaczy ze musza byc gliniaste i niskie. Ja zawsze pieke chleb z maki pelnoziarnistej i z bialej dla meza - ten sam przepis, a jego chleb jest 1.5 razy wyzszy, choc oba sa pulchne w srodku.
Ja jutro mam zamiar zrobic sobie tarte na sniadanie - pierwszy raz, wiec nie wiem jak wyjdzie. Jutro tez mam wazenie i mam nadzieje, ze po dwutygodniowym (!) zastoju cos sie wreszice ruszylo.
Edytowany przez ListekMiety 30 kwietnia 2010, 17:43
30 kwietnia 2010, 21:05
1 maja 2010, 12:01
1 maja 2010, 12:03
1 maja 2010, 13:32
Zrobilam ta tarte, o ktorej wczoraj pisalam. Pyszna wyszla, tylko popelnilam blad i forme wylozylam folia, a nei papierem i musialam tarte prawie ze zeskrobywac ale jakos sie udalo. Wrzuce zdjecia na kompa i wkleje przepis na swojego bloga, bo warto sprobowac.
Dzisiaj mialam cotygodniowe wazenie i wreszcie od trzech tygodni spadl kilogram na liczniku 70kg i tylko 1 kg do 6 z przodu. Nie wiem czy to zasluga tych dwoch razy, kiedy pojezdzilam na rowerku, czy platkow owsianych, ktore jadlam na sniadanie przez caly tydzien, zamiast chleba, czy tego, ze skonczylam @ czy tez moze po prostu pokonalam zastoj. Najwazniejsze, ze spadlo.
1 maja 2010, 19:33
1 maja 2010, 19:36
Edytowany przez kanisia 1 maja 2010, 19:37
1 maja 2010, 20:54
kanisia przypomnij sobie nazwe tego slodziku, jak mozesz. Ja co prawda na razie od marca nie slodze wcale, niczym ( jedynie czasem zjem owoce ), ale kiedys pewnie zaczne jesc slodkosci i bedzie jak znalazl.
Ile kosztowal Cie ten makaron? Ja widzialam na necie, ale paczka 0.5kg byla za 10zl, duzo bardzo.
A ja jutro na sniadanie chyba robie precle, tylko musze pomyslec jak sie z tym wszystkim wyrobic, zeby wlasnie zdazyc zjesc :D
2 maja 2010, 14:34