- Dołączył: 2010-01-03
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 535
19 lutego 2010, 20:54
Czy któraś z Vitalijek stosuje sposób żywienia Montignac?
mam nadzieję, że nie jestem tu sama...
opiszmy przygodę z Montignac, efekty, zalety i wady...
Czekam na wasze wpisy:)))
29 maja 2011, 11:49
dzieki, skusze sie na te buleczki zeby je zrobic w piatek.Kiedys probowalam wychodowac zakwas nawet dwa razy ale niestety mi nie wyszedl i poddalam sie
29 maja 2011, 11:58
jestescie nieocenione!!!! wydaje mi sie ze to chyba normalne ze na poczatku jest tyle pytan i watpliwosci!!! pzreciez MM stawia do gory nogami wszytsko to co wiedzialam, w co wierzylam i co czytalam w czasopismacjh dla kobiet!!!! mnie sie oczka z kazda chwila coraz bardziej otwieraja ze zdziwienia! tyle smieciowego jedzenia w siebie wpycham - a przeciez mam jakas wiedze o zywieniu, na studiach mailam zywinie czlowieka, biochemie organizmu, fizjologie - i nikt mi slowem nie powiedzilam o tym,o czym mowi MM!!!! sataralm sie poszuac chlebka i chyba jednak zdecyduje sie na samodzielne pichcenie:o) mam tylko nadzieje ze znajde w SZ odpowiednia make! jest jakas roznica zdroworna miedzy chlebem na drozdzach a na zakwasie? czytalam ze zakwas msui dlugo postac i sam proces wyrabiania chleba trwa o wiele dluzej ( wiec mnie by bardziej odpowiadal na drozdzach - no chyba ze taki jest o wiele mniej wartosciowy ). a co do drozdzy - to powinny byc takie w kostce, czy raczej w formie sproszkowanej? ( bo mam taki puder drozdzowy w domu - dodaje sie je do ciasta ) a mleko jakiej najlepiej dodac? 1,5% - 0,5%? polazilam wzoraj po innych forach - strikte MM i zauwazylam ze dziewczyny sa o wiele bardziej rygorystyczne - no teraz rozumiem dlaczego. mailam pzrez to lekki metlik w glowie, bo dysonans byl znaczny. teraz wiem ,ze watpliwosci powinno rozwiewac forum, nie ksiazka. zrobie dzisiaj przypuszczalne menu na tydzien - moge liczyc na wasza ocene? po jakim czasie pewnie nei bede juz miec tyle problemow - no ale teraz czuje sie jeszcze jakbym chodzila po omacku, z zamknietymi oczami:o)
29 maja 2011, 12:17
gamoniek na poczatku dobrze jest wydrukowac sobie tabele produktow z ich Ig, ja mam swoja na lodowce do tej pory,
do wegli nabial do 1.5% , ja kupuje mleko % , ale zxdecydowanie wole w proszku ma 0.6% , daje duzo mleka w proszku i malo wody, duzo bialka w ten sposow zjadam.
watpliwosci i pytania sa zawsze na poczatku norma, pytaj, czytaj a z czasem to stanie sie czyms prostym , latwym i przyjemnym.
Nie ma roznice miedzy wypiekami drozdzowymi a tymi na zakwasie. Drozdze w proszku sa ok, wygodniejsze bo nie trzeba robic wczesniej zaczynu,(ja osobiscie przerzucilam sie na te proszkowe) No drozdzowe krocej wyrasta , zakwasowe potrzebuje nawet 15 godz. ale ja mam na to sposob, nastawiam ciasto wieczorem i nastepnego wieczora pieke. Trzeba tylko czasu, zeby sobie to wszystko zorganizowac , moja zamrazalka jest pelna muffinkow, pokrojonego w kromki chleba, cieciorki juz ugotowanej, czerwonej fasoli itp., to tak w razie w... gdyby mi sie nie chcialo to tylko wyciagam i mam juz sniadanie.
Acha, jeszcze co do suplementow. Strata pieniedzy moim skromnym zdaniem. Jedzac wedlug zasad MM dostrczasz organizmowi wszystkie niezbedne skladniki odzywcze. Warzywa maj duoz blonnika. A ten chrom??? Dziala chyba na podswiadomosc.
dobra spadam w koncu bo juz prawie moja pora obiadowa sie zbliza.
29 maja 2011, 21:16
Montiniaczki moje, zalozylam nowy temat - przepisy montiniaka , gdyz te wrzucane tutaj szybko gina w pogaduchach naszych. Pozbieram te , ktore juz tu wrzucilam i tam beda same przepisy bez komentarzy, oki....
http://vitalia.pl/forum47,107442,0_Montignac-przepisy-zgodne-z-zasadami-diety.html#post_4270239 tu macie linka
30 maja 2011, 09:29
witajcie kochane! oto moje dzisiejsze menu jakies sobie ubzduralam - powiedzcie czy ok. nie mam jeszcze zadnych kaszek, cieczierzyc, soi i tym podobnych bo zakupy dopiero wieczorkiem beda. .. wiec tak: jablko, potem: sniadanie otreby owsiane z jogurtem 0% i truskawkami, obiad losos na parze ze swiezym szpinakiem doparwionym lyzeczka oliwy i cytryna, kolacja to salatka z tunczyka w wodzie i mix surowych warzyw polana bialym octem balsamicznym firmy Ponti. mam jeszcze pytanko - znajoma mieszkajaca w hiszpani robi swoja oliwe z domowych upraw - czy taka oliwa bedzie lepsza do salatek - czy jednak pozostac przy takiej kupnej oliwie z pierszego tloczenia?
30 maja 2011, 10:23
gamoniek uwazaj, zebys sie nie przejadla,hehe.... a tak serio to strasznie malo sie wydaje, mam nadzieje, ze tego szpinaku bedzie wagowo tyle co tej ryby i nie boj sie oliwy do posilkow tluszczowych toz to zdrowy tluszcz!!!! Mysle, ze taka oliwa powinna byc ok, w koncu do smazenia mozemy uzywac tez innch olei , nie tylko oliwy, wiec smailo mozesz.
Sluchajcie, wracalam w piatek z pracy i widzialam jak dziewucha zajada sie bajglem. O ja.....tak mnie naszlo na baigla, ze bylam bliska kupienia jednego ale wiadomo , nawet te niby z ciemnej maki nie wiadomo z czego tak naprawde sa. No wiec wczoraj pomyslalam, pokombinowalam i upiekla swoje razowe bajgle, o rany....miodzio, chrupka skorka a w srodku puszyste i mieciutkie, zgrilowalam na sniadanie, ach....ech.... orgazm w ustach, hehe....posypalam je gruba sola i duuuuza iloscia kminku bo uwielbiam go w pieczywie. Oczywiscie przepis wam wrzuce ale to juz w tym nowym watku z przepisami.
Waga znow spadla , 900gr. huraaaaaaaa.......i wcisnelam dzis na dupke spodnie w rozmiarze 10. Haha......bobma......
30 maja 2011, 10:41
oj a ja myslalam ze za duzo!!!!! nie no = warzywka u mnie to podstawa!!!!!!! nie zjadlam na sniadanie bo przesadzilam z porcja otrebow ( 3 czubate tyzki stolowe i 150 gr jogurtu nat %) do tego truskawki wiec ledwie odturlalam sie od stolu!!!! pyyycha!!! no ale obiadek bedzie z kopa warzyw bo w ogrodku peeeeelno swiezego szpinaku i salaty:o))))))) jak dobrze ze moj szef to zapalony ogrodnik :o))))))) a te bajgle to musi byc cudo!!!!!! ja od jutra eksperymentuje z wypiekami wiec napewno sprobuje przepis!!!!!! tylko dzisiaj tak jakos dziwnie - rano bez kawki.... tesknie za moja ulubienica... nie mozna nawet bezkofeinowej?
- Dołączył: 2010-01-03
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 535
30 maja 2011, 11:04
Lusi kochana z ciebie kobitka:) pomyslałaś jak należy:) widzę że u nas ruch się zrobił i o to chodzi:) witajcie dziewczynki i działajcie:)
- Dołączył: 2009-05-04
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 1436
30 maja 2011, 11:16
mam pytanie jak na laika przystalo. Kanapki na sniadanie. Chleb (na zakwasie bez cukru) i dzem (slodzony sokiem z winogron) czy moge to polaczyc z bialym serem bez tluszczu?
30 maja 2011, 11:33
Gamoniek kawe jesli musisz to walnij se jedna, wiem, ze dziewuchy pily i wcale im to chudniecia nie blokowalo, zobaczysz po sobie , jesli bedzie zastoj to odstawisz, pamietaj dieta dla ciebie a nie ty dla diety!!!!
Sniadanie na slodko mozna bez warzyw!!!!
Beteczka tak sobie pomyslam, ze jesli ktos bedzie chcial przepis to raczej go szybko nie znajdzie , trzeba bedzie troche czasu, zeby to wszystko przezucic ale da sie zrobic.
Adador jesli stosujesz rygorystyczne MM bo ten przepyszny dzemik o ktorym mowisz odpada,buuuu....... jesli troche na luzie to wcinaj smialo.
Oczywiscie a nawet powinnas bo przeciez jak w kazdym posilku muisz miec i w sniadniu jakies bialko. Do takich slodkich kanapeczek nie musisz juz zjadac warzyw , no chyba, ze chcesz.
Ach, no i witam Londynczyczke ( jesooo, jak ja to odmienilam) , normalnie jak sadiadki jestesmy, hehe.....