- Dołączył: 2010-01-03
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 535
19 lutego 2010, 20:54
Czy któraś z Vitalijek stosuje sposób żywienia Montignac?
mam nadzieję, że nie jestem tu sama...
opiszmy przygodę z Montignac, efekty, zalety i wady...
Czekam na wasze wpisy:)))
- Dołączył: 2011-05-11
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 535
11 maja 2011, 14:20
Angie, przeczytałam u Ciebie że studiujesz we Wrocławiu. Mieszkałam tam prawie 8 lat i w lipcu tam wracamy, mam nadzeję że już na stałe. Kocham to miasto

A co studiujesz, bo ja też chcę od października wrócić na łono nauki i w końcu zdobyć magistra
- Dołączył: 2010-11-29
- Miasto: Gostyń
- Liczba postów: 144
11 maja 2011, 15:08
Jeżeli dobrze myślę, to owoce do południa? Ale ja jestem początkująca, to mnie nie słuchaj aż tak bardzo ;). Ja jem na kolację jakieś warzywka wymieszane np. z tuńczykiem wsw, można też makaron durum właśnie, ryż... można kombinować.
Ja też kocham Wrocław :)). Ja studiuję inżynierię bezpieczeństwa :). A Ty co masz za kierunek zrobiony?
- Dołączył: 2011-05-11
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 535
11 maja 2011, 17:14
No niby gotowane owoce to chyba można o każdej porze, bo nie fermentują. Ja chyba trochę za dużo nabiału jem... bo kawka z mlekiem, jakiś budyń rano no i jogurt na kolację. Jak myślicie to może spowolnić chudnięcie? Ja już lekko podłamana jestem. W ubiegłym roku bardzo ładnie schudłam na Dukanie ale trochę zbyt monotonna, no i brak węglowodanów trochę mnie przeraził. Przytyłam teraz przez cholerne hormony i rzucenie palenia. doła mam strasznego
i nie nukrywam, że bardzo liczę na szybkie efekty na Montignacu.
Angie to Ty jakąś masakrę studiujesz jak dla mnie
ja to debil techniczny jestem
Ja to "sztukę dla sztuki
" studiowałam czyli pedagogikę.
11 maja 2011, 18:29
Czesc dziewczynki:)
witam nowalijke. Alex owoce zawieraja fruktoze, wiec zjadamy je tylko rano na czczo a te niefermentujace do sniadania. Zjadane na kolacje moga mocno hamowac chudniecie. Produkty mleczne swierz zawierajace serwatke powinno sie ograniczyc do jednego posilku dziennie. Szczegolnie wtedy jesli zalezy nam na szybkiej utracie wagi. Mleko do kawy tez sie liczy, wiec jesli na sniadanie byl jogurt to juz pozniej lepiej nie jesc.
A co to za budyn jesz na sniadanie?
- Dołączył: 2011-05-11
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 535
11 maja 2011, 19:00
Lusilka dzięki za sugestie

Już nie będę tyle nabiału żarła no i owoców wieczorem offkors

a budyń robię na chudym mleku i dozwolonej mące 1850.
- Dołączył: 2011-05-11
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 535
11 maja 2011, 19:05
Kiedyś jak byłam na Montim, to nie było ograniczeń w nabiale. Tylko ser biały był reglamentowany- do 100 gram na dobę. Wtedy sporo schudłam w dwa miesiące ale niestety wróciło, bo przerwałam dietkę

W związku z tym mam problem z kolacjami, bo nie przepadam za sosem pomidorowym np. z makaronem. Chyba, żeby jeść kolacje tłuszczowe, co o tym sądzicie? Je tak któraś z Was? czyli 2 t i 1 w?
11 maja 2011, 19:23
Ta zasada jest akurat z ksiazki Montiego. i to nie tylko w jednej ksiazce o tym pisze, pokresla to czesto tylko malo kto zwrocil uwage na ta wazna zasade. Przekonalam sie na sobie, ze organiczenie to przyspieszylo mi chudniecie. A tak w ogole to produkty te wcale nie maja az tak duzo bialka. Oczywiscie nie musisz sie jej scisle trzymac i jesli chcesz jedz . A niekoniecznie musisz jesc sos pomidorowy. Przeciez jest fasola czerwona, soja, soczewica, ciecierzyca, tunczyk wsw, te wszystkie produkty zawieraja sporo bialka.
- Dołączył: 2011-05-11
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 535
11 maja 2011, 19:38
No masz rację. Tylko jeśli zjem 100 g makaronu to mogę do tego dołożyć np. fasolę i ile g? A jeść wolałabym zgodnie z zasadami
11 maja 2011, 20:00
Suchego makaronu moze byc do 100gr. Jesli dodajesz do tego jakies straczki to makaron + straczki musi byc 100gr. suchych produktow podkreslam. Rownowazysz jednak ugotowane juz straczki i makaron a wiadomo, ze wtedy jest go wiecej i wazy wiecej.
- Dołączył: 2011-05-11
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 535
11 maja 2011, 20:15
Dzięki, jutro na kolację makaron z fasolą i tuńczykiem wsw. W końcu coś innego. O której jecie ostatni posiłek, bo ja przed 18 i koło 20 odczuwam głód. Co wtedy robić, można przegryźć marchewkę np?