- Dołączył: 2010-01-03
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 535
19 lutego 2010, 20:54
Czy któraś z Vitalijek stosuje sposób żywienia Montignac?
mam nadzieję, że nie jestem tu sama...
opiszmy przygodę z Montignac, efekty, zalety i wady...
Czekam na wasze wpisy:)))
- Dołączył: 2010-01-03
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 535
29 marca 2011, 07:50
jasne, że damy radę, ktojak nie MY? :)))
29 marca 2011, 20:41
Dobry wieczor:))))
Dzien minal prawie dobrze bo jeszcze sie nie skonczyl ale bedzie grzecznie. Ufff.....musi byc...
- Dołączył: 2010-01-03
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 535
29 marca 2011, 21:38
U mnie też dobrze. Jutro będzie lepiej:) Trzymaj się Luci, wyglada na to, że zostałyśmy same na placu boju...
31 marca 2011, 22:00
Beteczka damy dare nawet jesli tylko my dwie zostalysmy. Ja poki co jestem grzeczna, no i juz nawet maly spadek jest :))))
- Dołączył: 2010-01-03
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 535
1 kwietnia 2011, 17:41
Luci pisz proszę, co jesz,bo ja wypalona jestem, normalnie pusto w głowie. Ja dzisiaj zjadłam na sniadanie chleb 2 jajka na twardo, papryka ogórek i kilka rzodkiewek .
obiad pierś z kurczaka smażona w gyrosie i sałatka z pekińskiej na kolacje planuje kasze gryczana z kefirem. Ale przed chwila zjadłam loda, mam nadzieje ze go zrzucę na stepperze wieczorem. U mnie też spadło dzisiaj do 76,5:)))
1 kwietnia 2011, 18:18
Haha...ja od poniedzialku jem codziennie to samo.
Na sniadanie ciasto cytrynowe ze suszonymi morelami, szkl. mleka, na obiad salatka grecka tj. salata, pomidor, seler naciowy, papryka czerwona, ser feta i chudy bekan. Na kolacje makaron durum ze sosem pomidorowym z duza iloscia cebuli i czerwonej papryki. Serio tak ciagne od poniedzialku bo len jestem i nie che mi sie myslec.
Ja kupilam sobie maszyne do lodow i robie lody jogutrowo mleczne , mniamusne po sniadaniu .
Super , ze waga leci w dol, ja moj wynik wpisze w poniedzialek bo od poniedzialku zaczelam.
- Dołączył: 2010-01-03
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 535
1 kwietnia 2011, 19:10
super:)
a co to za maszyna do tych lodów, puśc linka jak jest w necie... a ciasto cytrynowe, jaki przepis?
1 kwietnia 2011, 21:17
ciasto cytrynowe z tego przepisu
Murzynek z suszonymi owocami
2 szkl. mąki pszennej 1850
lub orkiszowej
3 lyzki fruktozy
1 szkl. mleka (u mnie) 0.5%
1/2 - 2/3 szkl. jogurtu naturalnego (u mnie 0.1%)
2 białka
2 pełne łyżki kakao b/c
2 pełne łyżki dżemu z fruktozą (u mnie z czarnej porzeczki)
1 łyżeczka proszku do pieczenia (z górką)
1 łyżeczka sody (z górką)
4-5 suszonych fig
5 suszonych moreli
7 suszonych śliwek (takich większych)
Owoce suszone pokroić w kostkę i wymieszać z dwoma łyżkami mąki.
Pozostałe składniki dobrze zmiksować (2-3 min.), dodać owoce, wymieszać i
przelać do blaszki-keksówki wyłożonej papierem do pieczenia. Piec 45
min. w 180 stopniach (u mnie 2/3 czasu z termoobiegiem).
Z tego przepisu robiłam tez piernik. Zamiast dżemu dałam tarte jabłko,
zamiast kakao 1.5 łyżki przyprawy do piernika KOTANYI, a z owoców
suszonych tylko śliwki (17 szt).
Smacznego
Zdjęcie 036a.jpg
|
![]() |
zamiast kakao dalam skorke otarta z cytryny i wycisnelam sok z 1 cytryny. Nie mialam sliwek , wiec dalam tylko suszone morele. nie dawalam dzemu.
A tu masz linka http://www.google.co.uk/products/catalog?q=ice+cream+maker&hl=en&prmd=ivnsr&resnum=3&biw=1600&bih=620&um=1&ie=UTF-8&cid=2635269753241578044&sa=X&ei=FSSWTfbICci1hAeYk5DoCA&ved=0CHIQ8gIwAA#ka
naprawde jest super, lody wychodza boski, mozna tez robic sorbety a wszystko zdrowe i MMowe.
W PL napewno tez znajdziesz.
- Dołączył: 2010-01-03
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 535
4 kwietnia 2011, 20:31
oglądałam juz maszynki, ale teraz mam chwilowo brak keszu więc nici z tego:/
ciasto wyglada super. moze zbiore dupsko w troki i w koncu upiekę, piernik z mlekiem brzmi kusząco. ja na śniadanko jadłam dzisiaj kanapke z chleba ig z slata, papryką i pomidorem, powinnam jesczcze jakies bałko dodac, wiem. Na obiadek makaron z sosem pomidorowym, a na kolacje kasze z salatkami i kefirem. Wszystkie weglowe, takie mialam dzisiaj parcie na węgle. i na dodatek pół czekolady z rumem przed chwila zjadłam. A zaraz ide na stepper, Ale spadku jutro nie zalicze na bank. Buziaki
Jak Ci idzie Lusilka?
6 kwietnia 2011, 19:16
Jednym slowek kicha. Przyszedl @ i parcie na sklodkie jest silniejsze ode mnie. Sniadanie i obiad byly grzeczne a potem ufff, ach.... kolacja byla slodka, ze tak sie wyraze.