Temat: Dieta 1000 kcal

Zapraszam wszystkie dziewczyny, które od niedawna są na diecie 1000 kcal aby się wspierać, motywować, dzielić przepisami i osiągnięciami.
Ja na 1000 kcal od dziś.
Kto się przyłączy ???
Ja jadam na sniadanko 1 jako na nawet nie pol lyzeczki masla 1 bułke graham ogorek parowka kawa czarna bez cukru herbatka z cytryna oczywiscie bez cukru i jestem naprawde najedzona. na obiad jem zupy. ewentualnie marchew z groszkiem albo szpinak i malutki kawalek piersi z kurczaka. duuzo pije, i non stop chodze siusiu.wyeliminowalam biale produkty mączne i makarony ryze  słyszalam ze jajka sa bardzo dobre na spalanie tłuszczu bo osadzaja sie na tkance tłuszczowej i powoduja szybsze spalanie ale to wyczytalam na forum wiec nie wiem czy to jest naukowo potwierdzone i pijcie duuzo wody byle nie sokow np kubus bo to puste kalorie. Jak odczowam glod jem jeszcze 1 grahamke i ogora. ewentualnie owoce po czym zawsze staram sie pic wode nawet jesli nie chce mi sie pic:) czasem nie uda mi sie rownac do 1000 ale wtedy wurzuty sumienia powoduja ze musze cwiczyc, poza tym staram sie duzo chodzic pieszo. Takie spacerki.bylam nawet na łyzwach, swietna frajda a mozna zgubic troszke kcal:) umilajcie sobie jakas ta dietke muzyczka i troche ruchu np wtedy nie bedzie tak zle:) nikt nie karze Wam sie meczyc, dla osob ktore moga sobie pozwolic na wydatek na allegro wiedzialam rowerki treningowe nawet nie za 100zl ja jeszcze nie posiadam ale moze ktoras z was chcialaby w ten sposob cwiczyc mozna ogladac tv podczas cwiczen albo słuchac radia jednoczesnie przy ulubionych serialach i programach tv.:) damy rade dziewczyny!!!
Aaaa i gdyby naszla was ochota na male conieco lepiej odpalcie kompa i zajmijcie czyms mysli i rece i wpadajcie na forum i piszcie!!!!!!!!! STOP PODIADANIU!! heheheh zmykam bo ide za moment do pracy! milego dzionka zycze!!
Ja właśnie tak robię-gdy czuję,że coś bym zjadła wchodzę na forum i zaczynam pisać...pisać... i pisać..... tak długo aż robi się późno...szybki prysznic i do wyrka :)
Pasek wagi
ja już też tak robię, jak czuję głodzik na forum do Was i jakoś głód przechodzi :D

Enyaaa87  -hej,no właśnie mi przypomniałaś o chromie...Muszę sobie kupić bo ostatnio kuszą mnie słodkości...Ja uważam ze jesli ktoś odchudza się stosując samą dietę-to nie wiele zdziała.Przynajmniej nie na długo.Tu jednak trzeba zmienić stosunek do jedzenia.Uzmysłowić sobie,że jesli nie będziemy się kontrolować,pozwalać na jedzenie wszystkiego i o każdej porze-waga wróci z pewnością.Ja postanowiłam tak: unikam wszystkiego co ma dużo kalorii.Nie jem po 19-tej.Zresztą najcześciej po 17-tej :) Póki co bilans kal muszę mieć ujemny-bo inaczej nie da się schudnąć.Sosy do kanapek już przejrzałam i wiem-białe(na bazie majonezu)-kaloryczne , ciemne(na bazie oleju)-małokaloryczne. Chleb zwykły-tylko jak nie mam wyjscia...Ciasto-wybieram jak najmniej kal,i jak już jedno zjem-to jest to mój posiłek! No i codziennie herbaty: zielona i czerwona. W sumie odkad zaczęłam się zdrowiej odzywiać-cera jest o niebo lepsza!! Pryszcz jak mi jakiś wyskoczy-to najwyzej przed @.Cera naprawdę robi się gładziutka.A i bóle przy @ sa prawie nie odczuwalne.

Nie wiem za bardzo jak to będzie jak osiagnę swoją wymazoną wagę.Napewno powinnam zwiększyć kal,i raz w miesiącu stanąc na wadze-i z kazdym kilogramem nadwyżki zrobić porządek.No jak nie będzie kontroli to znów się spasę do 90-tki

Rada dla początkujących:

Niech to nie będzie wasza DIETA! Niech to będzie początek nowego-zdrowego życia! Chudnięcie niech będzie priorytetem a napewno efekty zobaczycie.A te mogą być tylko przy długim stosowaniu.Ile lat dorabiałyście się tych kilosów?? No,to teraz cierp ciało coś chciało,hehe! Tylko wytrwałością osiągniecie cel.Kto się podda -przegrywa...

Ale się rozgadałam.sory!

Hey:) kurcze przez tą pogodę cos mi sie z netem stalo i nie moglam do Was wejsc. Bewu33- Twoje rady są naprawde cenne zważywszy na to ze Twoj wynik w gubieniu kilogramow jest zadziwiający. Zazdroszczę Ci ze masz tak silną wolę i jestes konsekwentna mnie niestety nie zawsze uda sie nie ulec pokusie:/ i niestety w ostatnie dni przekroczylam bilans moich 1000 kalorii. Mowie sobie wtedy jutro za kare mniej o polowe ale i tak nic mniej nie jem. Co prawda nie jem zwyklych potraw tylko owoce warzywa itp mało kaloryczne rzeczy ale limit jest przekroczony czasem o 200 czasem o 300:/ Ja naprawde się staram... Mam nadzieje ze z dnia na dzien bedzie coraz lepiej. Bewu33- Mozesz mi powiedziec jak długo gubisz juz te kilogramy?? czy jakis suplement diety stosujesz bądz stosowałas??A taka ilosc kg to pewnie nie kwestia mies a dluuuuuzszego okresu ciezkiej pracy nad soba i wielu wyrzeczeń a widze po profilu ze jestes tutaj juz okrągły roczek:) Pozdrawiam):)
Ja też jestem własnie na tej diecie , ale oczywiście wykluczyłam wszystkie produkty z mąką , ala chleb , makarony itp. ;)

Enyaaa87  ja mam tak ze mam bilans minus 300 - 200 kalorii , układam sobie masakryczne syte śniadanie  które zawiera 700 kalorii , masakra hehe . Moja dieta 1000 k . polega na tym by jeść dużo ale tylko to co zawiera jak najmniej kalorii ;)

No ja rowniez w mojej diecie 1000 jem naprawde duzo ale oczywiscie malo kaloryczne rzeczy tak ze ja jestem naprawde najedzona. Sniadanko ok 300 obiad tez 300 i pozniej zostawiam sobie na ewentualny podwieczorek oczywiscie w godz przed 18. No i tak sie dzieje czasem ze nie dam rady np 2 posilkow po 200 a zjem sobie 3 posilki jeszcze i przekrocze:/ najgorsze dla mnie sa wieczory. Przez caly dzien rano jak wstane i po obiedzie jest dobrze ciesze sie ze nie zjadlam powyzej 600 i nie odczuwam glodu ale przychodzi pora pozno popołudniowa i juz jest tragedia. najchetniej rzucilabym wtedy ta diete w diably i nie rozumiem dlaczego akurat ja mam taka tendencje do tycia a inni moga jesc na co tylko maja ochote i wygladaja cudownie... ale teperuje sie i zostaja wyrzuty sumienia tych 200 300 kalorii na plusie:/ Eh ten nasz los...

> Rada dla początkujących: Niech to nie będzie wasza
> DIETA! Niech to będzie początek nowego-zdrowego
> życia! Chudnięcie niech będzie priorytetem a
> napewno efekty zobaczycie.A te mogą być tylko przy
> długim stosowaniu.Ile lat dorabiałyście się tych
> kilosów?? No,to teraz cierp ciało coś
> chciało,hehe! Tylko wytrwałością osiągniecie
> cel.

Zgadzam się z tym całkowicie, wiem, że najchętniej chciałoby się zgubić te kilogramy jak najszybciej, ale łatwo nie jest. Dlatego trzeba zacząć się najzwyczajniej w świecie przestawiać na całkiem inne odżywianie bo jak potraktujemy to tylko jako dietę kilogramy wrócą do nas prędzej czy później (niestety zawsze wracają prędzej) wiem to po sobie niestety :((((

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.