- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 kwietnia 2012, 21:54
10 października 2014, 18:15
Wycofują? :( o nie to trzeba się okupić na zapas! Przynajmniej bedzie motywacja zeby szybciej chudnąc bo mi nic innego nie pomaga
12 października 2014, 17:59
KURDE! :( Niby mama pomaga mi w diecie ale czasami się zapomina i mi podsuwa żarcie albo słodycze. Dzisiaj jadłem zdrowe śniadanie które miało 250kcal, jeden koktajl i właśnie kawałek tortu który mi wcisnęła.. Tort nazywa się prinsesstårta i w kawałku który zjadłem było gdzieś pewnie 350kcal... Ale jestem zły na siebie!!!! Sama nie mogła reszty dopchać więc mi wciska mówiąc ze jutro juz bedzie zepsuty :( boje sie ze po prawie 3tygodniowym odzwyczajaniu sie od słodkiego to teraz mnie napadnie napad na słodycze :( mam ochotę zwymiotowac ten kawałek.. Nic mi sie nie stanie po nim? Oczywiście wiecej nic juz dzisiaj nie zjem.. Pomóżcie mi :( wiem ze sie uzalam jak baba ale mam dola bo chciałem potem z satysfakcja powiedzieć ze wytrzymałem na diecie bez niczego.
12 października 2014, 18:20
wróć jutro do diety i tyle....jak ja stosowałam DL 1 raz po tygodniu mialam impreze...w zasadzie raz w tygodniu mialam imprezy i jakos chudłam...teraz sie nie chwale bo zawalilam pt i sb...chyba jednak ciut za zimno na same koktajle, wiec dowale sobie jakiś ciepły posiłek :)
12 października 2014, 20:14
zupki jak jest zimno :)
VItalianer - więcej ruchu i jakoś spalisz ten tort!
13 października 2014, 10:48
Właśnie policzyłam że mam 27x5 różnych saszetek DL/Allevo.
Myślicie, że jak jest ciężko np. na początku i głód doskwiera to można więcej niż 5 szt na dzień? np. 7 szt?
13 października 2014, 12:24
lepsze to niż rzucić się na inne żarcie
14 października 2014, 14:21
halo, halo...jak Wam idzie. ja w sumie zaczynam dziś od początku ;(
14 października 2014, 19:13
Loniu co się stało? :< powiedz coś wiecej.
A poza tym dziękuję Wam za uspokojenie, w sumie ten kawałek zastapił mi dwa koktajle wiec akurat zmieściło się w planowaną ilośc kalorii na dzień. Dzisiaj dokupiłem czekoladowe koktajle i brownies oraz dwa inne batony na drogę, albo w razie W. Jutro mija 3ci tydzień a co za tym idzie 3cie ważenie, waga nowa kupiona to mam nadzieję, że mi pokaże nową liczbę bo jak nie to wymieniam na inny model
15 października 2014, 08:26
hej...ano zajadam problemy, dlatego czasem dieta podupada, ale nie poddaje się. z uwagi na moje "podupadania" waga nie ruszyła ani o gram...nie dziwie się, więc jestem spokojna. na proszkach trzeba wytrzymac minimum te 6 dni żeby głód zniknął...moja próba wprowadzanie jednego malego posiłku zawsze kończy się atakiem na lodówke :( trzymajta się!