Temat: Dieta Light !?

Podczas reklam moją uwagę zwróciła seria produktów o nazwie "Dieta Light".
Któraś z was stosowała już tą dietę?

MilenaWawa napisał(a):

HA! a ja zaczęłam stosować i jestem zadowolona, nie trzeba być na tej najbardziej restrykcyjnej z najmniejszą ilością kalorii...przynajmniej ja nie jestem :) Ponieważ po chorobie sporo przytyłam - jakieś 25 kg :( - zaczęłam ostatnio chodzić na siłownię ale brakowało mi wsparcia w samej diecie, umówiłam się do dietetyka, który rozpisał mi posiłki i wysłał z karteczką na której była napisana "dietalight" do apteki :) ... ja widzę pierwsze efekty i moim skromnym zdaniem? skoro sprzedają ją w aptece i ma badania to raczej jest godna zaufania!u mnie stosowanie jej wygląda tak: zamiana 2 posiłków (głównie koktajl i czasami zupa) reszta posiłków wg. zaleceń i oczywiście ćwiczenia... a batonik mniam...kupiłam jako "koło ratunkowe" zjem jak zamarzę o czekoladzie, którą kocham miłością szczerą :P i nie będę mogła wytrzymać :) teraz z utęsknieniem patrzę na prawą stronę mojej szafy, działam i czekaam                                                                   reklamom mi to zalatuje

Pasek wagi

aaa sorry :) tia...mi chyba dieta niszczy zdolność czytania ze zrozumieniem ;)...co do oczu, pojęcia nie mam, ale tak  jak pisałam, ja żadnych efektów podobnego typu nie obserwowałam, wręcz odwrotnie. Ja cierpie na to przewlekle, więc w żaden sposób nie łącze z proszkami. U mnie jedyny problem polega na tym, że nie toleruje laktozy, a niestety proszki maja w swoim składzie mleko. Musze sie ratować jakimis dodatkowymi tabsami. Poza tym, czuję się wyśmienicie. Przede mną niestety przerywnik z powodu imprez rodzinnych i delegacji - 4 dni bez diety, bo nawet gdybym chciala ciezko mi bedzie trzymac się jedynie koktajli. Wracam na łono ścisłej od niedzieli, a póki co wprowadzam inne posiłki :)

Pasek wagi

Albertyna - dobra wiadomość, że dietetyk zapisuje dietę-light. Właśnie dokupiłam zupek DL na allegro. Karnet na zajęcia na siłowni mam. Zobaczymy.

Spróbuję od dziś na samych saszetkach chociaż kilka dni. Na razie mieszana była ale ciężko, chyba mam podobnie jak Lonicera - wszystko albo nic :)

Pasek wagi

niestety dzis porażka totalna , jutro powalczę znowu

Pasek wagi

co się stało Lyanno? Na czymś się potknelas?

A u mnie hmm, w środę minie pierwszy tydzień wiec bedzie ważenie. Szkoda, ze nie mierzyłem obwodów ale na tym się nie znam wiec będę musiał się kierować wagą. Dzisiaj mama dostała kabanosy od koleżanki z pracy i aż pachniało nimi w całym domu, były kuszące ale powiedziałem nie. Lody tez z zamrażarki do mnie wołają.. Oczywiście nie ja trzymam te rzeczy bo gdybym mieszkał sam to nie kupowalbym tego wiedząc ze mam sie odchudzać. Dzisiaj miałem uczucie ssania mimo, ze koktajle wypite należycie. 

Lonia, szkoda, ze akurat kiedy jest dieta wtedy coś sie musi dziać :/ mam podobnie..

Edit: heh, jeśli chodzi o ważenie to podobno zawsze tylko po porannym stolcu a na tej diecie zrobienie go chyba bedzie graniczyć z cudem i efektów nie zobaczę :D

Pasek wagi

Skusiły mnie bułki i szynka i ser.... I waga wróciła z nawiązką... Ale dzis saszetki. Ważę się codziennie. Zaparcia to są na dukanie :)

Pasek wagi

Vitalianer, u mnei jest jakos tak, ze zawsze coś się dzieje :) wiecznie są okazje żeby jesc. jak nie imieniny, urodziny, to znajomi wyciagaja na piwo, wino itepe. wiec albo sie włączam, albo patrza na mnie jak na freaka, ze nic nie jem i nie pije ;)...w tym tygodniu daje sobie luz. najgorsze, że jakiś czas temu uzelaznilam sie od cukru. kawy i herbaty bez niego nie przełknę...wręcz po herbaciegorzkiej zbiera mi sie na wymioty, a czasami musze ja wypić bo niweluje inne moje dolegliwości...zatem obecnie koktajle i cukier...czasami przegryzę gotowane warzywo, od niedzieli zgodnie z obietnica same proszki ;) NIE WAŻCIE SIĘ zbyt częto...u mnie np dzis 64 kg (czyli teoretycznie 3 kg mniej niż 2 tygodnie temu)..a w kurtke i tak się nie dopinam!!! zatem, czas, czas i jeszcze raz czas...myślę, że zak olejne 2 tygodnie kurtka bedzie na mnie wisiec. milego dzionka ;)

Pasek wagi

Byłam dziś na zajęciach na siłowni 40minut i bieżnia 25minut.

Dwa koktajle za mną i góra owoców (gruszki, śliwki, jabłka)..... i naleśnik.

Pasek wagi

Jutro jadę do sklepu po wagę elektroniczną aby zrobić ważenie po pierwszym tygodniu. Na tej diecie robię się coraz bardziej głodny, czasami już po 1.5h odczuwam lekkie ssanie w żołądku. Niedługo trzeba będzie pomyśleć o piciu wody i ćwiczeniach bo chciałbym zobaczyć rezultaty i żeby ciało mi nie wisiało po stracie kg. Za mną chodzi teraz kanapka z Subway ale tłumaczę sobie tym, że jeśli raz podjem to potem coraz częściej będzie mi się to zdarzać. Motywacją dodatkową są też koledzy i koleżanki ze szkoły, którzy wiedzą o moim odchudzaniu, nie chcę wyjść przecież na przegrańca w ich oczach :). Szkoda, że jest mało wątków na temat tej diety bo bym sobie poczytał dla większej motywacji...

Pasek wagi

Rzeczywiście mało, reklama w tv już nie leci :) W zasadzie to są tylko jakieś stare wątki.

Ja dziś  znowu nie dałam rady na samych saszetkach i oprócz tych owoców na kolację były kanapki. No ale byłam na działce i kosiłam trawę i zmachałam się strasznie. A jutro rano idę na Body Sculpt.

Polecam ćwiczenia jakiekolwiek - zupełnie inna jakość życia :) jak mi to dziś powiedziała koleżanka z siłowni, która chodzi pół roku na zajęcia takie ogólnorozwojowe.

A ja w czwartek skakałam na skakance chyba pierwszy raz od czasów dzieciństwa, hehe.

.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.