- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 kwietnia 2012, 21:54
19 czerwca 2014, 19:57
Halllo, jest tutaj ktoś? Mam troszkę dość, prawie 3 tydzien i nie daje rady na samych saszetach jechac, i oczywiscie bede po malu wychodzic z diety, jutro bedzie sn-koktail, II - koktail, III- jogurt i owoc, IV - coś, V - koktail, musze albo zarcie stopniowo wprowadzac, albo zrobic przerwe na tydzien.
Dzisiaj obiad u mamy, i znowu zjadłam za dużo. Powinnam przestać tam przychodzić, no ale jak żyć? He he
Waga rano pokaże prawdę.
Edytowany przez ChudaBerta 19 czerwca 2014, 19:58
19 czerwca 2014, 20:45
no ja jestem jestem, choc 3 ostatnie dni diety nie bylo. wczoraj na imprezie rodzinnej zrobilam sobie harakiri zywioeniowe...tak mi sie skurczył zoładek, ze po kolacji i deserze czułam sie fatalnie...odchorowuje do dzis....dzis jedynie woda, herbata i wylegiwanie sie w łózku
20 czerwca 2014, 10:25
Na wadze 1 kg wiecej, hmm, no zjadłam wczoraj obiad, ale bez przesady, chodziłam jakieś 5 km, wiec tak na prawdę spaliłam, no i waga w górę, chyba sie poddaje, i liczę kalorie w takim razie, no zjem do konca koktaile rzecz jasna, ale wychodzę z diety.
20 czerwca 2014, 10:47
chuda, ja tez mam 1 kg na plusie!!! mimo, że po środowym obżarstwie = fatalnym samopoczuciu, zrobiłam sobie wczoraj głodówkę! kurde schudnąć to ciezko, ale tyje się z pstryknieciem palców... no nic, wkurzyłam się do tego stopnia, że gnoja teraz przegłodzę...7 dni do weselicha i trzeba sie w kiecke zmiescic, a ja tu mam jeden krok do tyłu...nie ma tak! bede walczyć o jeszcze - 2 kg!
Edytowany przez Lonicera 20 czerwca 2014, 10:48
20 czerwca 2014, 11:31
No można sie wkurzyc, ja jestem strasznie niecierpliwa, ale coż, pozostaje trwać, ale na razie koktaili nie domawiam. Muszę odpocząć. Mam chyba tak rozregulowany organizm, ze nic nie działa na mnie:(
20 czerwca 2014, 21:10
Z DL pożarłam dzisiaj tylko batona. Bum bum, przerwa musi być, nie daje rady. Liczę kalorie, i bede pisac czy leci czy nie, moze obede sie bez proszkow.
21 czerwca 2014, 10:38
ja pozbyłam się niby tego kilograma, alepeweni bardziej wody...no bo co innego mozna stracić po 2 dniach głodówki...
23 czerwca 2014, 07:46
dzień dobry :) co tu taka weekendowa cisza nastała? trwacie w diecie czy nie trwacie? :)