- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 kwietnia 2012, 21:54
7 czerwca 2014, 11:47
ja dziś na wadze -1 po 1 dniu, ale też miałam sporo pracy i ruch od 6 do 21.
A baton o saku sernika z limonką, która dawała tak okropny gorzko-kwaśny smak, że aż piekło w żołądku. Zdecydowanie nie polecam.
7 czerwca 2014, 15:51
A mi ten batonik smakuje, choć z wszystkich najbardziej premium w ciemnej czekoladzie :)...u mnie coś absurdalnie dziwnego się stało, wczoraj tj. dnia 16 ze złości, że tak mało schudłam zjadłam 3 batony, pomogłam sobie ziółkami, bo niestety na samych płynach nic sie nie trawiło...jelia pusta a na wadze....64 kg :D...wiem, że pewnie to po części woda, ale daje kopa pozytywnego. Nie poddawajcie się dziewczynki :)!...ja dziś mam dzien na wodzie i coli ;)
edit. nie dałam rady, wypiłam koktajl ;)
Edytowany przez Lonicera 7 czerwca 2014, 16:48
7 czerwca 2014, 21:21
Wow, to żeś poleciała ! Loni nie szalej.
U mnie dzisiaj ok, jakoś dzien zleciał, ale znowu zjadłam zupę, no coz w sobote i niedziele bedzie ciezko, bo chodzimy na obiadki do mamy, wiec musze chociaz tą zupe zjesc, bo spokoju mi nie dadzą. Ja dzisiaj plamię i nie wiem czy to juz okres nadchodzi, czy jeszcze nie, moze to by tlumaczylo jednak kiepski spadek, myslalam ze bedzie wiecej, ale coz, nie moge tez za duzo spadac, zeby pozniej jakiegos szalonego jojo nie bylo. Chociaz i tak jestem w sumie zadowolona, bo dzięki tej diecie trzymam sie jakoś w ryzach i zdecydowanie duzo mniej jem.
7 czerwca 2014, 21:54
Jak fajnie piszecie :D super tak poczytać, gdy coś się dzieje.
Ja muszę się przyznać, że wypadłam z diety; tzn. uważam że jem mniej niż kiedyś, tylko że ostatnio nie piłam koktajli żadnych, ani jednego dziennie. Na szczęście (!) waga stoi w miejscu i mam nadzieję, że nie tyję. Bo fakt, że nie chudnę, to mnie nie dziwi. Abym tylko nie tyła.
Ale nie porzucam tej diety na zawsze etc., tylko tak jakoś mi się złożyło.
Zamówiłam te batony z karmelem po 1.89 i jak dla mnie są dobre. Wzięłam "tylko" 30 szt. po tym jak Loni napisała o jeżdżącym żołądku... a planowałam kupić z 50 sztuk, żeby mieć w zapasie.
Też z powodu batonów, nie piłam koktajli, bo wolałam zjeść baton... słodyczożercy tak mają...
7 czerwca 2014, 22:07
Shara to ja tez wzięłam 30 he he, ale u mnie nic nie jezdzi:) jeszcze sie mi nie znudzily, są jak mordoklejki, sklejają nieźle szczęke, ale i tak sie zajadam:) i to w zasadzie najczesciej jest moj obiad:)
8 czerwca 2014, 08:50
Heyka, witam w 7 dniu diety, na wadze prawie -2 kg (bez 100 gram) ale nie było toalety, wiec może, może pęknie jutro 2kg co na wynik tygodniowy jest całkiem przyzwoicie. Generalnie do tej wagi dochodziłam juz w ciagu 2-3 miesiecy rożnymi sposobami i nadchodził weekend i w poniedziałek startowałam z wyjściową na nowo, no i mam nadzieje, ze tym razem będzie inaczej, moj cel w tej chwili to mieć dwie 66.
Niestety cięzko będzie przebić tą barierę, ale na prawdę mam motywacje i jakoś myślalam ze będzie cięzej, wieczorem najadam sie koktailem na kolacje a to ważne, ze moge zasnać i nie czuje np. głodu, najgorzej jest w ciagu dnia w godzinach pom. 14-17, organizm przywykł do sutego obiadu, a tutaj dostaje szklankę koktailu, dlatego z reguły po 2 godzinach musze dopchac sie batonem i wtedy jest ok.
Miłej niedzieli !
I raporcik po proszę.
8 czerwca 2014, 13:05
Dzien dobry bardzo :D...ludzie zaczęli zauważać, że schudłam...trzymał mnie gnojek = organizm mój...tyle czasu i tu nagle bach, spadło ile spaść powinno :) wiedziałam, że on taki jest, ale wiele razy dawałam mu się zwieść i rezygnowałam z diety...moje drogie, 22 maja ważyłam 70 kg...jest 8 czerwca ważę 64 kg :)..6 kg w 17 dni...warto być na ścislej...pozdrawiam i lece na słonko :)
8 czerwca 2014, 19:00
Loni super wieści ! No rewelacja ! Gratuluje.
Moj organizm -gnojek teraz walczy ze mną, oj walczy, bo też czuje ze juz zbliżam sie do granicy której nie lubi:) ale moze tez zwali mnie z nóg za tydzien z wrazenia oczywiscie jak wejdę na wagę. Dzisiaj mini - obiad u mamy, mikro porcja. Od jutra do piątku wlącznie juz bedzie ostrzej.
Dałaś mi kopa Loni to wezmę sie w garść.
9 czerwca 2014, 07:37
U mnie bez zmian, ale teraz mam szanse przez najbliższe 5 dni byc na samych koktailach wiec nie ma bata zeby waga nie spadła.
Loni jak długo bedziesz na restrykcyjnej, czy juz cos wprowadzasz?
Shara i co tam ciągniesz dalej?
Aga jak tam rezultaty?
9 czerwca 2014, 07:56
Dzieki Chuda :)...w sumie nie wiem ile chce ciągnąc restrykcyjną...troche ja złamałam tymi 3 batonami w piatek, ale znów jestem na koktajlach...nie wiem ile uda mi się pociągnąć, ale fajnie gdybym dała radę tydzień, tak żeby spadło do 62 kg...potem wprowadzam na stałe batony tj. 3 koktajle i czekoladowa rozkosz podniebienia ;) Będę monitować :) Powodzenia dziewczynki