Temat: Dieta Light !?

Podczas reklam moją uwagę zwróciła seria produktów o nazwie "Dieta Light".
Któraś z was stosowała już tą dietę?

ja już dzisiaj mam takie załamanie że  może zjeść barszcz biały co jest na obiad ale boje się ze za tym pójdzie wszystko... i nie wiem jak ten dzień się zakończy.

jesteśmy podobnych gabarytów ja 159cm ale 60kg. w miare dobrze czułam się z waga 52 i do tej chce dojść. Ty walczysz z bulimia ja z kompulsami co tez nie pozwala mi schudnąć. ehhh

oj rrt, musisz być dzielna i trzymać się, bo jak znam siebie to za barszczem poszłaby cała reszta. takie myslenie "eh i tak skopałam, nie ma sensu trzymac dzis diety, zaczne od jutra"...miałam tak wiele razy. dzis byłam na kawie i szczuto mnie rogalami, nasmiewajac sie dodatkowo, ze pewnie nie jem bo chce byc szczupła, hahaha, bo i tak nie jestem, wiec będę w nocy podżerać...czasami nienawidze mojej rodziny. i nie skutkują prośby aby tak nie robili. oni wiedzą swoje i to co myślą jest najbardziej słuszne!

co do bulimii. ja na poczatku w ogóle moich zachowań nie nazywałam i nie klasyfikowałam, w żaden sposob, a ciągną się już wiele lat przybierajac coraz bardziej zaostrzoną formę. Poczytałam i doszłam do wniosku, że to nie jest zwykłe obżarstwo. Jakiś czas myślałam, ze moim problemem są kompulsy, bo potrafię w momencie kryzysu pochłonąć i 6000kcal w godzine, biorąc wszystko co mam pod ręką (jakis czas temu upiekłam babke o 23.00 bo znalazłam w szafce make, cukier proszek i mialam jedynie jajka w lodówce)...zjadlam pół jak tylko nieco ostygła. Potem niestety bilion środków przeczyszczających, albo głodówka nastepnego dnia. Gdziesz tak na stronach o DL czytałam, zę to chyba nie jest dieta dla nas, dla osób z zaburzeniami odzywiania. Ja jednak wiem, że nawet tzw. racjonalna dieta tj. 1500-1600 kcal nie powstrzyma mnie przed napadami, a dl przynajmniej powoduje, że nie trzeba zbyt długo czekać na efekty. Lepiej szarpnąć się na proszki, które maja wszystkie niezbędne skłądniki pokarmowe niż kombinować z kopenhaską, dukanem czy innym ubogo składnikowym tworem.

Rrt, DL wymaga cholernie dużo siły psychicznej i MY ją w sobie znajdziemy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Żadnych barszczy zatem! Żadnych rogali! Zrobiłam sobie kostki lodu, koktalje mieszam z mniejsza ilością wody co daje budyniową konsystencje, wrzucam lód i jakoś tak mi lepiej wchodzi :) ...mam cocacole zero, słodzik...wiec zawsze można sobie ubarwić dzień...zeby nie pic tylko gorzkiej herbaty i wody 24/h. Powodzenia i jakby co jestem on line prawie non stop ;)
Pasek wagi
dokładnie tez tak mam czy to dieta cud czy dieta 2000kcal ten chrzaniony dzień przychodzi. dlatego porwałam się na proszki. martwi mnie tylko to ze za pierwszym razem tak ladnie waga leciała za drugim już nie, to mnie bardzo zniechecilo i przerwałam. roznica była tylko taka za za 1razem była mieszana za 2 już nie. dlatego teraz chce być na mieszanej i zobaczyć jak będzie. na razie się trzyma i zamiast barszczu wypiłam zupke z kurczaka. Ty też bądź twarda i trzymaj się.
eh, wiesz, organizm się buntuje...ja np. jak stosowalam diete po raz 1, to pierwszy kilogram spadł mi dopiero po 5 dniach. nie ma się co łamać, kiedys w końcu musi ruszyć i nie zawsze będzie identycznie jak poprzednim razem. ja kolejne ważenie zaplanowałam na sobote, zeby się po drodze nie deprymować ;)
Pasek wagi
rrt i jak tam? może nie powinnam jeszcze chwalić dnia, ale że już 20:15 zaryzykuje. dzień II kończę z sukcesem :) fajnie jest jak wolne od pracy i brak energii można odespać lub przeleżeć. jutro to będzie wyzwanie ;)
Pasek wagi
Hej, rok temu schudłam na DL potem znowy pełen wypas i kilogramy do góry, potem było kilka prób nieudanych i.................. od dzisiaj zaczynam znowu narazie plan wytrzymać na restrykcyjnej 3 tygodnie, ale nie ukrywam ze smak mi pasował tylko za pierwszym razem teraz już czuję tylko smak proszku. szkoda tylko ze startuje z jeszcze większą wagą niż rok temu :(
Pasek wagi
 :( i właśnie zdałam sobie sprawę że muszę schudnąć tyle ile waży mój syn ..
Pasek wagi
mamurka witaj, trzymam kciuki!!!! Ja rozpoczynam dziś dzień IV...jest mi lżej, czuje sie calkiem dobrze i niestety wbrew wczesniejszym zapowiedziom weszłam na wage. jest 2 kg mniej niż 3 dni temu. wiem, że to woda, ale jak poprawia humor!!! hohoooo
Pasek wagi
śniadanko czekoladowy, 2 śniadanie mocca teraz w oczekiwaniu na obiad... truskawkowy, pierwszy dzień a już nie jest łatwo :)
Pasek wagi

aż wstyd się przyznać...zawaliłam wytrzymałam do 16.30 i zawaliłam...

witaj mamurka ja tez zaczynam już kolejny raz dl i za każdym razem smakuje mi mniej ale co gorsza tez mniejsze spadki wagi. dziewczyny trzymam za Was kciuki. badzcie chociaż Wy twarde.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.