- Dołączył: 2012-03-29
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 2673
17 kwietnia 2012, 21:54
Podczas reklam moją uwagę zwróciła seria produktów o nazwie "Dieta Light".
Któraś z was stosowała już tą dietę?
- Dołączył: 2013-05-06
- Miasto: Pajęczno
- Liczba postów: 64
8 maja 2013, 10:52
Gosiapoz napisał(a):
hej jak wstawic "suwak"na kalorie
Ja wchodziłam w "Moje konto" -> Moje postępy -> Paski postępu i tam wybrałam opcję pasek postępu na forum
Mam nadzieję, ze to pomoże:)
- Dołączył: 2008-11-03
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 1776
8 maja 2013, 15:58
Gosiapoz witaj :) Ja wywaliłabym owoc wieczorem na korzyść nabiału- np. serek wiejski light, albo twaróg z warzywami. Po pierwsze owoc to węglowodany (cukry), których nie spalisz w nocy, po drugie po pomarańczy szybko podskoczy Ci poziom insuliny, co znaczy, że wstaniesz strasznie głodna. A nie możesz sobie do pracy np. wsypać przez lejek proszek koktajlowy do pustej butelki i potem tylko uzupełnić wodą? Albo nawet przygotować to w domu- tam nigdzie nie jest napisane "spożyć zaraz po przygotowaniu" :)
alpina ja zasmarkana, ale dziś po intensywnym spacerze z małym- na więcej póki co nie mogę sobie pozwolić czasowo w ciągu dnia- a wieczorem, jak mały już uśnie to i ja padam na ryjek. I wózek mam firmy Alpina :D Kuruj się kochana i zbijamy te kilogramy :)
cellinka jak Ci idzie? Ja jednak staram się zamienić jeden koktajl dziennie na coś niskokalorycznego i dodatkowo uzupełniam witaminy. Jak jeden koktajl ma 9 gramów cukru, to wg mnie dużo, jeśli mam spijać 3 dziennie. Zjadam zamiast niego np. śledzika w occie z pomidorkami koktajlowymi, albo pół puszki tuńczyka z ogóraskiem kiszonym. Jutro 2/3 pudełka serka wiejskiego z jakimś warzywem. i tak będę kombinować. Kaloriami wychodzi podobnie, a produkty niskotłuszczowe.Zobaczymy, czy spadek nabierze tempa, bo póki co, jakoś to wszystko u mnie zwolniło. Plusy DL widzę tak, czy siak- po takich porcjach jestem w stanie najeść się niewielką ilością czegokolwiek innego :) to raz. A dwa- naprawdę można wyćwiczyć regularność i ilość spożywania posiłków :)
Edytowany przez Inka28 8 maja 2013, 15:59
- Dołączył: 2013-05-06
- Miasto: Pajęczno
- Liczba postów: 64
8 maja 2013, 16:25
Hej Inka :)
ja dzisiaj mam jakiś taki dzień na nie... ale dzielnie spijam koktajle. o dziwo dziś wypiłam aż 2 czekoladowe, na które najbardziej na początku narzekałam. Jedynym moim grzeszkiem było wypicie litra coli zero. jestem uzależniona od gazowanych napoi ale staram się z tym walczyć.
Póki mam ochotę pozostaję na VLCD aczkolwiek mój głupi umysł rozważa co by tu zjeść.
Nie mniej nie poddaję się :)
Powodzenia dzisiaj dziewczyny
- Dołączył: 2008-11-03
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 1776
8 maja 2013, 21:32
cellinka, ooo, colę zero, albo light to ja spijam zawodowo i nałogowo :D I niczego to nie psuje. Na pierwszym poważnym odchudzaniu, kilka lat temu, kiedy w pół roku zrzucilam 23 kg piłam. Teraz startowałam od marca ze 100 kg i też piłam i piję i nie ma to wpływu na chudnięcie. Także spoko :)
Jestem z Ciebie dumna, ze opierasz się pokusom :)
Edytowany przez Inka28 8 maja 2013, 21:32
- Dołączył: 2006-11-25
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 233
8 maja 2013, 21:57
jestem dziewczyny, nie poddalam sie, ale tu ruch!!! nie dam rady przeczytac tego wszystkiego- brak czasu.
na wadze dzisiaj 60.1 wiec waga leci, ciagle jaby na restrykcyjnej, ale czasem cos podjadam, glownie w weekendy i rano kawa z mlekiem. jak mam ochote na drinka to go sobie po prostu robie. plus silownia, dalej bio cla z zielona herbata i hepaplus, zeby mi watroba nie siadla. JEST MI CIEZKO . ale komu by nie bylo po tylu kilogramach !!! najdziwniejsze jest to ze te koktajle i zupa dalej mi smakuja. najbardziej mocca i zupa kurczakowa, ktorej juz nie mam :(
- Dołączył: 2013-05-06
- Miasto: Pajęczno
- Liczba postów: 64
9 maja 2013, 04:50
Inka a jak Ty? Dajesz radę? Co do coli to pamiętam, ze jak byłam na Cambridge to moja konsultantka powiedziała bym uważała, zeby nie pić więcej niż 0,5 l dziennie a ja potrafiłam nawet 2 litry
Dziś miałam normalną reakcje umysłu przy 3 dniu diety a mianowicie śniło mi się jedzenie... ale to był piękny sen ;)
Inka i Lucyna, widzę, ze bardzo ładne kilogramy zrzuciłyście. Moje gratulacje.
Powodzenia dzisiaj
- Dołączył: 2006-11-25
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 233
9 maja 2013, 19:44
mi żarcie śni się co drugi dzień..... dla mnie nie sa to przyjemne sny.
- Dołączył: 2008-11-03
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 1776
9 maja 2013, 21:02
lucynka i tak masz piękne samozaparcie. Faktycznie, po tylu kilogramach... Ile czasu zajęło Ci schudnięcie z 94 do obecnej wagi?
cellinka trzymam się. Ale jedzenie mi się jakoś nie śni. Dzis na jawie marzyłam natomiast w tym upale o lodach włoskich i zastanawiałam sie, co by to wyszło, jakby czekoladowy koktajl zrobić na chudym mleku, albo jogurcie i zamrozić w plasikowych pojemniczkach np. od Danonków z patyczkami... Potrzeba matką wynalazku :D chyba spróbuję.
- Dołączył: 2013-05-06
- Miasto: Pajęczno
- Liczba postów: 64
9 maja 2013, 21:19
Też podziwiałam wspaniałe wyniki lucynki. choć szczerze powiem, ze i Twoja waga Inko dla mnei juz byłaby dużym sukcesem bo ostatnio tyle ważyłam w 2009 roku. ale małymi kroczkami może i to osiągnę