Temat: Dieta Light !?

U mnie postoju ciąg dalszy... ciągle liczę, że coś się w końcu ruszy :) najpóźniej 8-go się ruszy pewnie z kilogram - gips mi zdejmą hihi :) a jak się go wreszcie pozbędę to wracam na fitness :) takie są moje postanowienia na początek miesiąca :)

U mnie na razie też przystopowało...nic się nie rusza, ale spoko będę trwać. Pewnie będę musiała nakarmić się przeczyszczającym szaleństwem jakimś. DO tego pieruńsko mi zimno. Pije kawe za kawą, herbate za herbatą, a organizm woła kaloriiiiiiii!!!!...masakra.

mi też jest okropnie zimno ;( właśnie zastanawiam się czy nie wprowadzić 3 - 4 ciepłych (2x zupa, 2x mocca) posiłków. Koktajle w temperaturze pokojowej - tj 19oC powodują, że jest mi jeszcze zimniej ;(

Kochane nie da się ukryć, że im chłodniej tym trudniej - bo i przez zimno chce sie jeść i tez czlowiek juz troszke mniej wynurza sie z domku.
Lonicerko tez odczuwam to przelewanie, miałaś tak całą dietę? Przyznam ze boje sie przejsc na normalne jedzenie. Dzis 8 dzien diety i zgrzeszyłam małym kawałkiem pizzy (nie chcialam robic afery w pracy ze jestem na diecie a opieranie sie mi nie wyszło :-)) Tak sobie mysle ze to nie tragedia bo było to o 14 i potem juz nic nie jadłam i odpuscilam pozostale posiłki ale martwi mnie ze tak okropnie sie po tej pizzy czułam - tzn mam wrazenie ze moj organizm nie poradzi sobie po tej diecie z normalnym jedzeniem. Odkad na niej jestem mam brzuch wydęty jak balonik plus to przelewanie. Czy Wasze organizmy radziły sobie z trawieniem normalnego jedzenia po tej diecie? 

telimenka ja nie miałam żadnych dolegliwości w czasie diety

ja mam w sumie dopiero teraz....nie mogę zacząć ścisłej po raz kolejny...nawet na mieszanej mi ciężko...i to nie przez głód, tylko właśnie to miętolenie, wzdęcia, gazy, przelewanie - straszny dyskomfort czuje. i z tej frustracji co chwila zaliczam dni obżarstwa....Bosz, a do celu tak bliziutko....trzeba spiąć poślady i mimo bulgotania wytrwać...ale dzis o bułce suchej i ryzu bo żołądek po wczorajszym dniu boli jak diabli....zapas diety do mnie jeszcze nie dotarł :(

kurcze lonicera może poradź się dietetyka co do dalszej diety. No bo takie przelewanie to nie jest przecież normalne. Bóle brzucha również.  Nie można chudnąć ze szkodą dla zdrowia. Nie myśl tylko o kilogramach ale też o własnym zdrowiu! Już się o Ciebie martwię 

mnie przelewanie też nie omija, na szczęście nie jest bardzo dokuczliwe. Sądzę, że w moim przypadku to efekt uboczny dodawania błonnika do koktajli. Chyba znalazłam sposób jak zmusić mój organizm do pracy :) godzinny spacerek ewidentnie na zdrowie wszystkim wychodzi :) i mnie i Mojemu Szczęściu i oczywiście dwóm psiurom :) ogony chyba najbardziej szczęśliwe z takiej kuracji :)

Czaga spokojnie...ja w sumie od 3 lat cierpie na różniste problemy żołądkowo - jelitowe...niby zespół jelita drażliwego...na bank nietolerancja laktozy, więc w sumie wiem co mi szkodzi...swego czasu przeczytalam skład DL i okazało się, że laktozy jest bardzo mało, mimo to zakupiłam enzym laktaze i dawaj...na początku było ok., dopiero teraz mam jakieś problemy. Być może organizm daje mi znak - kooooniec z tym...albo to wynik dodatkowego picia kawy 2w1 w której śmietanka jest...niemniej strasznie mnie to wkurza i przeszkadza stosować dietę...której drugi rzut de facto do mnie jeszcze nie dotarł :/

no dobrze lonicera ale dbaj o siebie  już i tak osiągnęłaś duuuży sukces! a paczka na pewno wkrótce dojdzie ;-)