Temat: Dieta Light !?

Podczas reklam moją uwagę zwróciła seria produktów o nazwie "Dieta Light".
Któraś z was stosowała już tą dietę?

Gratuluję!!! i od razu biegnę przed lustro z aparatem:))))
Gratulacje! Robię to samo, super pomysł   Lonicera wyglądasz fantastycznie!
Lonicera !!!!wyglądasz już bosko:)))

Pasek wagi
dzień dobry dziewczęta ;) dziękuję za miłe słowa...fotencje likwiduje, bo jakoś nie mam przekonania do forumowego ekshibicjonizmu, a Wy już wiecie jak wyglądam i ile dzięki DL udało się osiagnąć ;) Jeszcze 4 kg i będzie ideał, a zarazem spełnienie jednego z moich najwiekszych marzeń. Az mi ciężko uwierzyć że jestem tak blisko...żal byłoby to zaprzepaścić. Niemniej, powoli zacznę wprowadzać ćwiczonka, zatem A6W i pływalnia. Myślę, że to wystarczy aby nabyć trochę mięśni i wyrzeźbić ciało do końca....Ale, ale dlaczego tu tak cicho? Czyżby powakacyjna rezygnacja z super figury??? Halo, halo...nie dajcie się jesiennej depresji ;) Zimą też trzeba wyglądać super, żeby móc nosić fikuśne płaszczyki, ściśnięte paskiem w talii, rurki bez skrępowania wetknięte w wysokie kozaki...a potem święta, sylwester i oczy całej rodziny zwrócone na nas....nie łamać mi się tu!!!!! Ja też Was potrzebuje, więc będę zaglądać ;) Miłej soboty.
Pasek wagi
lonicera dodałaś mi otuchy tymi słowami ;-) a na fotkę się nie załapałam, buu ;-( powiem Wam dziewczyny, że dostrzegam właśnie fatalne skutki diety dukana, którą przeszłam jakiś czas temu - moja gospodarka hormonalna legła po niej w gruzach. Myślałam, że tylko tarczyca, ale się myliłam. Gdybym np. teraz planowała dzieci albo bym miała problemy z zajściem w ciążę, albo wcale bym nie zaszła ;-( przekonałam się na własnej skórze jakie mogą być skutki niewłaściwego odchudzania. Żałuję, że wcześniej nie trafiłam na DL, dzisiaj nie miałabym tych wszystkich problemów.
Hey czaga, jak tylko osiągnę mój cel, myślę, że podziele się z Wami rezultatami ;) Swoją droga fajnie byłoby gdyby można taki wątek zamknąć tylko dla zaangazowanych i wówczas pewnie człowiek mniej by się krępował pokazać swoje ciało. Ja też przesłam Dukana, jakieś 2 lata temu...niestety nie wytrzymałam zbyt długo, wydałam mnóstwo kasy bo to w sumie droga dieta, a rezultaty były marne. Niemniej nic mi tak namajtało w organiźmie jak Meridia...świństwo, którego nikomu nie polecam. PO jej zastosowaniu miałam dużo większe problemy ze schudnięciem...pomijam złe samopoczucie podczas samego stosowania. Mam głęboka nadzieję, że po totalnym odstawieniu DL, waga nie poszybuje mi w górę....póki co jest spoko mimo bilionowych wpadek. Od II połowy sierpnia nie stosuję jej zbyt restrykcyjnie. Mam proszki w zapasie więc je zjadam, ale były dni kiedy dobijałam do 3000, a tez takie kiedy nie wychodziłam poza 500 kcal. Chudnę bardzo powoli, ale ważne że chudnę ;)...znalazłam jakiś czas temu post laski która stosuje Cambridge i założyła sobie mniej wiecej taki cel jak ja tj. 54-55kg, tyle że ma 12 cm więcej ode mnie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Masakra. Tego to już kompletnie nie rozumiem, ale nikogo nie będę karcić, bo każdy w pewnym wieku sam odpowiada za swoje postępowanie. Tak czy siak myślę, że przy mojej obecnej wadze jak spadnie mi w miesiąc 2 kg to będzie huk ;)...tak po cichu zakładam sobie że muszę zlecieć do 52 kg jak się uda, bo w zimę człowiek chcąc nie chcąc ciałka nabierze..czyli bilans będzie idealny ;)...do roboty kobietki. "w kupie" raźniej!
Pasek wagi
alez tu pusto buuuuu :(
Pasek wagi
kolejny tydz za mna...:)z malym sukcesem,ale jednak...;)przez ostatni tydz  zjadalam od 1-2 dwoch posilkow,jedyne co mnie martwi to koszt kolejnych koktajli a z drugiej strony czestszego jedzenia sie  obawiam zeby waga nie wzrosla..nastepny tydz planuje zjadac 3 posilki zobaczymy co sie bedzie dalo,strasznie malo was tu zaglada:(brak newsików oj brak!!
A ja dziś znowu wracam na dietę ścisła - koktaile i zupki z DL. Przez 2 tygodnie chorowałam do tego nieustannie zjazdy rodzinne i obiadki i tak ledwo żywa musiałam tam chodzić i jeść :(. Ale dziś wracam, przede mną 6 kilo do stracenia ...
Ja muszę szczerze przyznać, że odkąd zrobiło się zimno nie potrafię utrzymać ścisłej. Skubie więc coś więcej i zalewam się kawką 2w1...tak czy siak kalorii jest mało + dołączylam ćwiczenia. Zobaczymy. Myślę, że obecnie nie poleci szybciej niż 1 kg/2tygodnie. Ale pamiętam, że nie ważne ile to zajmie czasu...czas i tak upłynie ;) Powodzenia dziewczynki i udzielać mi się tu proszę....również proszę dzielić się refleksjami po diecie, bo schudnąć to jedno, ale utrzymać wagę jest jeszcze trudniej ;)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.