- Dołączył: 2009-09-22
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 271
29 lutego 2012, 22:29
Jestem prawie pewna, że wiele z was zabiera się za kolejne podejście do odchudzania. Dla mnie będzie to już chyba milionowa próba, ale tym razem zakładam ten wątek, żeby mieć odpowiednią motywację - będę pisać o swoich smutkach i postępach, więc raczej nie wypada się nie wykazać! ![]()
Mam 164cm wzrostu i dzisiaj z przerażeniem stwierdziłam, że ważę już 76,80kg - istna masakra!
Tak dłużej być nie może!!
Na dworze robi się coraz cieplej, więc z rozruszaniem się nie będzie aż takiego problemu - najważniejsze to nie dać się zwyciężyć lenistwu! ![]()
Może chciałby ktoś do mnie dołączyć??
Razem zawsze raźniej!! ![]()
5 marca 2012, 21:16
Powiedzcie dziewczyny, co jedzie na śniadania i kolacje ? Bo jakoś brakuje mi pomysłów :P
- Dołączył: 2012-02-26
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 1127
5 marca 2012, 21:17
Ale dlaczego bardziej tuczące? Kalorii ma tyle samo z tego co sprawdzałam więc nie rozumiem...
5 marca 2012, 21:46
hmm pełnotłusty ser żółty a np chuda szynka ale moze tez byc chudy ser żółty i tłusta szynka wiec w sumie masz racje
![]()
ja jestem przyzwyczajona ze zawsze kupuje najchudszą szynke wiec moze dlatego pierwsze takie skojarzenie....
5 marca 2012, 21:48
a ja sie mecze mecze i waga caly czas nie rusza :((
- Dołączył: 2009-09-22
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 271
5 marca 2012, 22:32
Dziękuję za gratulacje! Mam nadzieję, że dalsze tracenie kilosów pójdzie mi równie sprawnie ![]()
gosiaewip, nie uważam sera żółtego za śmieciowe żarcie. Wymieniłam go wśród produktów, których zjadam za dużo. Prawdziwy ser żółty, zwłaszcza ten, który ma mało konserwantów, jest zdrowy i pożywny, ale trzeba racjonalnie podchodzić do ilości, które się zjada. Dla mnie zjedzenie 20dkg sera w ciągu jednego dnia, to żaden problem.Być może żółty ser ma tyle samo kalorii, co szynka, ale czy na pewno jest to ta sama ilość sera? Jak ma się to pod względem ilości białka, tłuszczy, węglowodanów itp.? Wszystko zależy od sera i od szynki ![]()
Weronika1108, na śniadanko jem najwięcej, bo przede mną cały dzień na spalenie kalorii
Nie potrafię zrezygnować z chleba lub bułki, więc zazwyczaj jem kanapeczkę posmarowaną białym serkiem, z szynką, serem, sałatą, pomidorem, rzodkiewką itp. Lubię też grzanki z dżemem, jajka na miękko, twardo, sadzone i jajecznicę, czasem parówka lub dwie pojawiają się na moim talerzu. Wszelkiego rodzaju płatki z jogurtem naturalnym lub owocowym. Półtłusty twaróg z warzywnymi dodatkami. Surówki, sałatki i sałaty z suchym chlebem. Ehh, koniec wymieniania, bo głodna jestem ![]()
becia765, tylko się nie poddawaj! Dalej dzielnie działaj! W końcu kiedyś waga ruszy się do przodu ![]()
Edytowany przez ozonik 5 marca 2012, 22:34
5 marca 2012, 22:45
nie mam zamiaru sie poddac ! :D
Bo na poczatku lata musze stanac dumnie na plazy i krzyknac : "Witaj Egipcie!" :D
to jest teraz moja najwieksza motywacja ^^
- Dołączył: 2006-01-31
- Miasto: Mojemiejscenaziemi
- Liczba postów: 1981
6 marca 2012, 08:01
becia: nie poddawaj się. Efekty na pewno przyjdą przy mądrej diecie i ćwiczeniach. ten Twój model wirtualny do którego dążysz jakiś mocno wychudzony.
![]()
Naprawdę tak chcesz wyglądać?
- Dołączył: 2010-03-28
- Miasto: Zimbabwe
- Liczba postów: 872
6 marca 2012, 13:32
becia765: ja mam tak samo, waga u mnie już stoi bardzo długo. Mąż twierdzi ze widać efekty po mnie, ale cm też nie spadają, więc nie wiem po czym on tak stwierdza
![]()
Może mnie tak motywuje? Jeżeli tak to działa
![]()
U mnie jutro ważenie, może coś ruszyło
Na śniadania zazwyczaj jem płatki z mlekiem, wiem sam cukier...dlatego myślę zmienić to na owsiankę, tylko najpierw muszę się podszkolić w jej robieniu
![]()
Jak mam wolne to jem cokolwiek, na śniadanie można sobie pozwolić, w końcu cały dzień ma organizm by go spalić, oczywiście bez przesady
![]()
Lubię zjeść ciemną bułkę z jajkiem na twardo i ketchupem. Pycha! Lub twaróg z bananem i jogurtem naturalnym kładę na kanapkę. Jajecznica i do tego oczywiście pieczywko. Jestem na ogół leniwa, stąd takie jedzenie
6 marca 2012, 16:30
DuszekAgnieszka.
Nie no moze przasadzilam ;) narazie starczy mi nawet 55 ale moja wymarzona waga to 49 kg :)
chcialabym tyle wazyc ;) bo z waga swietnie sie czuje :) uwielbiam takie drobne kobietki :)
dąrze do tego zeby w tali miec 60 a w biodrach 90 ;))
Moj cel ! :D
justyna.ja85.
hmmm no moze masz racje ! ;)
w sumie diete zaczelam dopiero od pierwszego marca wiec na efekty trzeba poczekac ;)
cwiczenia narazie takie sobie: brzuszki, przysiady, hula hop... czekam na cieplejsze dni i zaczynam biegac ^^ :D
teraz narazie nie chce tego robic bo mam slaba kondycje i nawdychalabym sie za duzo zimnego powietrza ---- zapalenie płuc murowane :|
wiec WIOSNO !!! nadchodz :D
- Dołączył: 2006-01-31
- Miasto: Mojemiejscenaziemi
- Liczba postów: 1981
6 marca 2012, 17:46
becia; no 60 w talii, a 90 w biodrach to jak najbardziej fajnie.
![]()
Dla mnie niestety nie do wykonania, musiałabym schudnąć prawie wyłącznie w talii, a zostać przy tyłku, a jak chudnę to leci mi i z tego, i z tego.