- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 lutego 2012, 18:48
22 lutego 2012, 17:47
22 lutego 2012, 18:31
no tak przepraszam :(
mieszkam w UK, i same rozumiecie nie zabardzo tu się myśli jaki dokładnie dzień dzisiaj, zapomina się nawet o ur. bliskich (przynajmniej mi się często to zdarza), ale obiecuje poprawę
podwieczorek-batonik musli
ćwiczenia już za mną, postanowiłam teraz robić półbrzuszki bo całe jakoś mi nie idą 50 to narazie max, a tych zrobiłam 100,ale za to hula hop dzisiaj pociagnełam do 30 min. no i Zumba 10 min.
pozdrawiam
22 lutego 2012, 19:12
22 lutego 2012, 19:51
ale trzeba jesc bo jak za malo zjemy to miesnie nam sie spala zamiast tluszczu
23 lutego 2012, 09:50
23 lutego 2012, 13:48
Hej Laski, przyłączam sie do Was!
Kilka słów o mnie:
7 lat temu ważyłam 63 kg przy wzroście 175 cm, no ale potem dojrzewanie + praca w cukierni (kocham słodycze!) I się zaczęło.
Startowałam miesiąc temu z wagą 93 kg. Trochę udało mi sie zrzucić, ale efektów nie widzę! :(
Trochę się boję bo zaczęłam odczuwać spadek motywacji!!!
To może troche obszerniej opiszę jak dietkuję i czekam na ewentualne komentarze:
Tak więc staram sie zmieścić w 1200 kcal, czasem jest więcej czasem mniej.
Jem obszerniejsze śniadania, małe obiady a z kolacji czasem rezygnuję na rzecz marchewki czy jabłka. W myśl zasady: "Śniadanie zjedz za dwóch, obiadem się podziel a kolacje oddaj wrogowi!":)
Piję 2 herbaty czerwone i 1-2 zielone dziennie. Wody niewiele, bo w zimie to mnie od razu gardło boli. Staram się nadrabiać ciepłymi napojami - herbatami bez cukru.
Podjadam kilka migdałów dziennie, staram sie wypijać dwie łyżki oleju lnianego - nie cierpię!
Jem zdrowo, nie głodzę się. Dużo warzyw, jeśli makaron to pełnoziarnisty, jeśli ziemniaki to tylko kilka, żeby nie zapomnieć ich smaku:)
NIestety przemiana materii u mnie kiepściouchno pewnie przez ten brak ruchu, ale od wczoraj mam bieżnię, także mam nadzieję że wraz ze mną ruszy i metabnolizm :)
nie wieżę w zbawienne działanie tabletek wspomagających odchudzanie samych w sobie, ale dałam się przekonać znajomej do zakupu specyfiku Super Fat Burner, który w połączeniu z wysiłkiem fizycznym i dietą, bardzo pomaga spalić nadmiar tkanki tłuszczowej.
Zobaczymy, kumpeli pomogło.
Mam 23 lata, męża, prawie rocznego synka (09.03 roczek). Nie obyło się też bez pamiątki po ciąży - obwisłego tłustego brzucha ;(
No nie wiem, to chyba tyle o mnie.
Liczę na wzajemne motywujące wsparcie!!!
Postaram sie przeczytać cały wątek.
23 lutego 2012, 19:53