- Dołączył: 2007-05-06
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 4266
11 czerwca 2009, 14:55
Witam Zaczynam właśnie dietę metodą Montignaca (MM) Montignac uważa, że otyłość wynika ze źle skomponowanej diety, złego doboru produktów, a nie z powodu zbyt dużej ilości jedzenia dostarczanego organizmowi. Podstawowa zasada tej diety to zwracanie uwagi na dobór węglowodanów w jadłospisie. Trzeba dobierać je tak, aby spożyty pokarm w jak najmniejszym stopniu przyczyniał się do znacznego podnoszenia poziomu glukozy we krwi.tutaj jest cały opis:http://vitalia.pl/index.php/mid/3/fid/2/diety/dieta&article_id=137mam do niej ksiązkę (e-booka ) do pobrania na chomiku Montignac - Jeść aby schudnąć
http://chomikuj.pl/calineczkazbajki/szczup*c5*82o+i+zdrowo/Montignac
czy jest ktoś chętny na tą dietkę
Edytowany przez calineczkazbajki 16 sierpnia 2011, 19:59
- Dołączył: 2007-12-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1268
21 lipca 2009, 08:18
na żelatynie by galaretka owocowa wyszła, ale co do trwałości jej to mam wątpliwości
Martalla moja Mama też głównie smaży uwielbiam zwłaszcza śliwkowe, ale ja z nią muszę boje prowadzić bo ona do tego mnóstwo cukru daje, od niedawna są mniej więcej jadalne (zmniejszyła dawkę cukru o ponad połowę
![]()
)
Jednak mam nadzieję że Ci
Magda wyjdą te konfitury - to może potem przepis "sprzedasz"
a ja za to pierwszy weekend bez wpadek, w końcu po 3 tygodniach udało mi się zacząć dzień bez wody i wytrzymać z piciem do pół godziny po śniadaniu, zeszłam do 1 małej filiżanki kawy
![]()
. niestety nadal żadnych efektów wagowych ale nadal ubywają cm w talii, biodrach i w udach - a to dla mnie najważniejsze. no i trzymam się harmonogramu w-w-t-t z czego te drugie tłuszcze to głównie ryby :-)
21 lipca 2009, 08:59
Anikasy, to super!
Ja z moją mamą przynajmniej nie muszę wojować, bo ona MMką jest :-) drugofazową, co prawda bo nie odchudza się, a jest cukrzykiem, ale wie o co chodzi i cukru u nich w domu nie ma... no w cukiernicy dla taty do herbaty :-)))
mama robi też przetwory w dwóch wersjach cukrowej i fruktozowej :-)
- Dołączył: 2007-12-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1268
21 lipca 2009, 09:35
ten brak spadku wagi myślę tkwi w diecie którą stosowałam przed powrotem do mm, wpakowałam się w dietę dukana (proteinową), mimo stosowania jej prawidłowo, obciążyłam zbyt mocną nerki białkiem, wyniki badań wprowadziły lekarza w osłupienia(byłam na tej diecie całe 5 dni), na szczęście już się u normalizowało, tak mi się wydaje że mój organizm teraz "walczy" z kolejną dietą, czytałam też kiedyś że kolejne podejścia do mm są trudniejsze, i dużo dłużej się chudnie,
21 lipca 2009, 10:11
Anikasy, no niestety protal nie jest dla każdego, nerki wysiadają... Ja nawet nie próbuję.
A właśnie wyczytałam, że fruktoza to samo zło...
http://www.focus.pl/nauka/zobacz/publikacje/ukryty-cukier-przyczajony-tluszcz/strona-publikacji/1/nc/1/
Ale je jej będę używać, nie jem jej dużo, więc bez przesady... No chyba, że nagle wyniki ulegną pogorszeniu ;-)
- Dołączył: 2007-12-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1268
21 lipca 2009, 15:38
Magda, w składzie dżemów "kupnych" jest pektyna, ona powinna być dobra
- Dołączył: 2007-12-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1268
21 lipca 2009, 15:40
a tu masz agar:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Agar-agar
21 lipca 2009, 21:09
Witajcie dziewczyny, ja już po urlopie, czas wrócić na tory MM.
22 lipca 2009, 08:10
Witajcie!
Witaj Augustyno pourlopowo:-)
Czy jesteś wypoczęta i pełna nowych sił po urlopie?
Ja dziś nadal cierpię z powodu bólu pleców. Strasznie ciężko mi się siedzi przy biurku.
Przez te boleści wczoraj kompletnie zawaliłam MM... Szkoda gadać.
Miłego dnia!
- Dołączył: 2007-12-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1268
22 lipca 2009, 08:58
Witaj Augustyna, zazdraszczam tego urlopu, ja się wybieram końcem sierpnia, i nie mogę się już doczekać,
co do mm, z uwagi na brak spadków wagowych zaczęłam stosować mm dość restrykcyjnie zobaczymy co da kolejny tydzień
22 lipca 2009, 09:12
ja powinnam sobie MM zaostrzyć...
bo jak tak dalej pójdzie, trochę MM, trochę "psot kuchennych" to będę znów 80kg ważyć... A tego nie chcę :-)
Dziś będę grzeczna :-)
Najgorzej, że nie mogę ćwiczyć :-(