- Dołączył: 2007-05-06
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 4266
11 czerwca 2009, 14:55
Witam Zaczynam właśnie dietę metodą Montignaca (MM) Montignac uważa, że otyłość wynika ze źle skomponowanej diety, złego doboru produktów, a nie z powodu zbyt dużej ilości jedzenia dostarczanego organizmowi. Podstawowa zasada tej diety to zwracanie uwagi na dobór węglowodanów w jadłospisie. Trzeba dobierać je tak, aby spożyty pokarm w jak najmniejszym stopniu przyczyniał się do znacznego podnoszenia poziomu glukozy we krwi.tutaj jest cały opis:http://vitalia.pl/index.php/mid/3/fid/2/diety/dieta&article_id=137mam do niej ksiązkę (e-booka ) do pobrania na chomiku Montignac - Jeść aby schudnąć
http://chomikuj.pl/calineczkazbajki/szczup*c5*82o+i+zdrowo/Montignac
czy jest ktoś chętny na tą dietkę
Edytowany przez calineczkazbajki 16 sierpnia 2011, 19:59
- Dołączył: 2009-05-19
- Miasto:
- Liczba postów: 13885
22 czerwca 2009, 13:16
no musz eodswiezyc sobie conieco i poczytac jeszcze raz! Marrtalla a Tobie jak idzie ?
22 czerwca 2009, 13:21
znakomicie, rzekłabym :-)
Ja od poniedziałku do piątku mam "długi dzień" wstaję około 5.oo rano, więc jadam 4 posiłki. Natomiast w weekendy 3.
I przede wszystkim nie chodzę głodna, do pracy biorę jeden posiłek, a kiedy byłam na diecie 1300-1500 kcal, to jadłam 5 posiłków, więc 2 w pracy... Pudełka, jabłka, jogurty.
Więc już pod wym względem bardziej mi odpowiada.
Jak napisałam powyżej, nie mam ochoty na słodycze i niczego nie podjadam.
I mam wrażenie, że w ogóle mam energię i jakaś taka żywsza jestem :-)
- Dołączył: 2007-12-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1268
22 czerwca 2009, 13:53
ja też niestety wstaje o 5 :( wtedy jem pierwsze śniadanie na tzw. skróty, dopiero w pracy jem owoce, potem śniadanie właściwe i obiadbody {
background: #FFF; sta
22 czerwca 2009, 14:52
ja jem najpierw owoce, potem śniadanie, potem coś tam w pracy, później obiad, no i kolację :-)
z resztą wszytsko w moim pamiętniku jest :-)))
22 czerwca 2009, 15:55
marrtalla widzę że masz w jadłospisie fasolkę , jak to jest z tą fasolką ? jaś taki ogromny też możemy ? a jakby fasolkę po bretońsku na chudym boczku to możemy ? przecież to jest syte o można się porządnie najeść , no to co to za dieta hmm wspomniałam o boczku bo widziałam w jakimś przepisie na mm chyba w bigosie ale nie jestem pewna i to w 1 fazie
- Dołączył: 2009-05-19
- Miasto:
- Liczba postów: 13885
22 czerwca 2009, 15:56
wiem ze owoce na czczo 30 inut przed sniadnaiem ale nawiekszym problemem jest dla mnie te laczenie a arzcj nie laczenie i to ze nigdziw w mojej "wiosce" nie ma chleba z pelnego przemialu !
22 czerwca 2009, 15:57
uciekam do pracy będę dopiero około 22 .00 na razie pa
- Dołączył: 2007-06-07
- Miasto: Rio De Janeiro
- Liczba postów: 4503
22 czerwca 2009, 20:02
Calineczka dziękuję za zaproszenie:)
Zaglądam tu do was od pierwszego wpisu, ja tak jakby już ponad tydzień na MM i 1kg w dół:)
A tu mój jadłospis:
Z owocami rano nie mam problemu, wstaje bardzo rano, więc nic innego o piątej czy szóstej rano by nie weszło, potem owsianeczka z kefirkiem/jogurtem/serkiem + warzywa marchewka(surowa),pomidory , ogórki itp.
na obiadek(przeważnie poza domem)to kabanoski(szukam takich bez cukru, bo w większości jest cukier, paranoja) albo ser żółty albo serek wiejski 0%, albo jakaś inna bezcukrowa wędlinką plus warzywa.
Na kolację to kasza+warzywa( o tak jak dziś kasza gryczana i fasolka szparagowa) albo jakieś mięsko z warzywkami.
Nie mam parcia na słodycze, wręcz nie mam na nie ochoty,np w sobotę byłam na weselu stała przede mną wielka patera z ciastem wszelkiego gatunku i....nic, zjadłam trzy malutkie kawałki, jeden tortu weselnego( bo nie wypadało odmówić) a drugie dwa z ciekawości.
A co do kawy to piję jedną lub dwie, nie dałam sie zwariować.
- Dołączył: 2008-01-21
- Miasto: Inne
- Liczba postów: 12796
22 czerwca 2009, 21:09
witaj bojza:)) fajne gronko nam się robi, super, będzie można się podzielić informacjami :) SapereAude - ja juz napisałam w tamtym drugim wątku - jesli mas problemy z połapaniem się - co czasem przyjdzie:) - to np na forum www.dietamm.com możesz znaleźc gotowe posiłki, gotowe jadłospisy na cały tydzień, one pochodzą od dziewczyn, moderatorek tamtejszego forum i jest nieco zaostrzone, ale na pewno w 100% godne z Montim:) a ja?? na wadze ciut jakby mniej - tydzień temu miałam 79,5, od kilku dni 79,1, cm dziś obmierzyłam i wracam do tych, które miałam najniższe kilka-kilkanaście tygodni temu, bo przypominam, ostatnio sięgałam bruku........ ale!!! wiecie ile ja mam energii?? szok, wczoraj przelatałam na biezni 60minut i czułam niedosyt (chodze pod górkę a potem bieg ciągiem 30-40minut!!!), dzisiaj rano poszłam na Pilates ale po południu poleciałam znowu na bieżnię!!! (pada deszcz, męża mam poza domem, a w fitce o określonych godzinach jest opiekunka i mozna zostawić dziecko......) i znowu godzina na bieżni!!!! 3 posiłki, ale podjadłam 2x po 2 kostki czekoladę ....... jakoś musze się pozbyć tego czekoladowego nałogu, mimo że nie jest to jakiś ogromny grzech, ale może wtedy też miałabym 1kg na minusie, jak Wy??? aaaa tam, grunt, to słuchać organizmu, może potrzebuje czegoś tam z tej czekolady?? bo generalnie to nie przepadam za czekoladą, raczej ciacha mnie gnębiły...... no ale mam fure optymizmu, energii i nie moge doczekać się jutra rano i wagi........ może juz będzie 78z czymś tam??????