- Dołączył: 2007-05-06
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 4266
11 czerwca 2009, 14:55
Witam Zaczynam właśnie dietę metodą Montignaca (MM) Montignac uważa, że otyłość wynika ze źle skomponowanej diety, złego doboru produktów, a nie z powodu zbyt dużej ilości jedzenia dostarczanego organizmowi. Podstawowa zasada tej diety to zwracanie uwagi na dobór węglowodanów w jadłospisie. Trzeba dobierać je tak, aby spożyty pokarm w jak najmniejszym stopniu przyczyniał się do znacznego podnoszenia poziomu glukozy we krwi.tutaj jest cały opis:http://vitalia.pl/index.php/mid/3/fid/2/diety/dieta&article_id=137mam do niej ksiązkę (e-booka ) do pobrania na chomiku Montignac - Jeść aby schudnąć
http://chomikuj.pl/calineczkazbajki/szczup*c5*82o+i+zdrowo/Montignac
czy jest ktoś chętny na tą dietkę
Edytowany przez calineczkazbajki 16 sierpnia 2011, 19:59
28 lipca 2009, 17:43
A dziś zamieszczę przepis na :
Faszerowane grzyby Faza I -posiłek tłuszczowy.
Składniki:
-8-olbrzymich pieczarek i ewentualnie 200 g małych pieczarek drobno posiekanych
-ząbek czosnku
- 2 łyżeczki oliwy z oliwek
- 100 gram gotowanej szynki lub surowej
- cebula szalotka
- sól, pieprz
- pęczek koperku
Przygotowanie:
-nagrzać piekarnik 180 stopni
-posiekać czosnek z koperkiem,szynką,szalotką na drobno lub zmiksować
-odłamać nóżki grzybów,drobno posiekać i wymieszać z mieszanką koperkową,pod koniec dodać oliwę
-wymieszać mieszankę koperkowa z drobno posiekanymi pieczarkami,przyprawić sola i pieprzem
-ułożyć kapelusze pieczarek w naczyniu żaroodpornym i napełnić je mieszanką koperkowo-pieczarkową
-wstawić naczynie do piekarnika i piec 15-20 minut
-podawać grzyby ,posypane jeszcze na wierzch koperkiem.
Smacznego.
28 lipca 2009, 18:47
Dziewczyny ;JJ27,CALINECZKA wszystkiego najlepszego ,spełnienia marzeń i osiągnięcia wagowego celu
28 lipca 2009, 19:12
Hej Vitalijki przejrzałam ten i kilka innych wątków o różnych dietach i postanowiłąm się doWas przyłączyć. Mam za sobą 1200Kcal poniekąd udaną, bo schudłam 12 kilo...poniekąd, bo odrobiłam na szczęście bez jojo. i zupełnie nieudaną "Smacznie dopasowaną" (się nie umiałam dopasować:)). Jestem po wizycie u dietetyczki, która jest przeciwna wszystkim dietom jako takim i poradziła mi zasady oparte na M, a, że ja mało systematyczna jestem określenie, że mam jeść to a nie jeść tego szybko bierze w łeb (chociaż rzeczywiście mięso i ryby jem tylko z warzywami, pieczywo razowe i to tylko na śniadanie, ograniczyłąm słodyczcze, aczkolwiek odstępstwa były zwłaszcza na wczasach...udało mi się zrzucić 3,5 kilo (wiem - woda, ale jakiś początek to jest). Książkę muszę zakupić (bo i tak jakąś muszę -w ŚK)...Pozdrawiam promykiem słonecznym
- Dołączył: 2007-05-06
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 4266
28 lipca 2009, 22:14
Dziewczyny dziekuje za zyczenia
makadamia witaj :) czy przeczytałas juz ksiazke , która polecam w 1 wpisie ? jest dostępna za darmo :)
- Dołączył: 2009-07-22
- Miasto: Ruda Śląska
- Liczba postów: 26
28 lipca 2009, 22:35
Witajcie dziewczynki ja też byłam na Montim i ze 105 schudłam do 97, ale sobie pofolgowałam i mam 99, teraz mam smacznie dopasowaną ok2000 kcal na początek, potem będzie mniej kcal na razie mi wszystko smakuje choć wymieniam potrawy i jem to na co mam akurat ochotę, Makadamia a Tobie dlaczego nie udało się na smacznie dopasowanej? jestem ciekawa napisz kochana coś więcej . Będę wam wklejać przepisy z MM jak chcecie bo mam jeszcze sporo i czasem sama nawet z nich jeszcze korzystam nie będąc już na MM bo znudziło mi się jedzenie samej szynki z warzywami itd:) Raczej tradycyjną kuchnię wolę mniej skomplikowaną ;) MM też drogi jest i trzeba było się nie raz dwoić i troić żeby obiad wymyślić zgodny z M pozdrawiam;)
- Dołączył: 2007-05-06
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 4266
29 lipca 2009, 00:25
dak800
dla mnie ( i chyba dla większości z nas) największa zaleta metody Montignaca jest to , ze to najzdrowsza metoda odżywiania :)
ja czasem pozwalam sobie na produkty "niedozwolone" ale w takiej kombinacji aby mi nie szkodziły
Pozdrawiam
29 lipca 2009, 07:44
Spóźnione, ale najlepsze życzenia dla Calineczki i JJ27 :-)))
![]()
Witam również nowe koleżanki :-)
Ja znów jestem zapracowana i głupia... zeżarłam właśnie kawał szarlotki z budyniem... Koleżanka upiekła i przyniosła, postawiła na moim biurku, a ja bezmyślnie je zjadłam :-(
I tak dobrze, że to teraz, rano, a nie po południu...
Miłego dnia drogie moje!
- Dołączył: 2007-05-06
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 4266
29 lipca 2009, 08:05
witam
dziekuje za zyczenia i tort MM
ja ostatnio tez nie moge sie powstrzymac od słodyczy
czas powiedziec STOP
29 lipca 2009, 08:37
Calineczko, należy nam się solidne "po łapach" za podjadanie słodkości ;-)
Powiem Wam jeszcze coś, jak już zjem coś niedozwolonego, to myślę sobie, nic nikt o tym nie wie... Nic nikomu nie powiem. A potem i tak czuję, że muszę się przyznać i jest mi głupio, że tak zawalam. Że ktoś mnie wspiera, dobrze życzy, trzyma kciuki, a ja co? A ja jem ciasto. :-( Wstyd mi. Wiem, że jesteśmy ludźmi, że nie ma co popadać w paranoję i rwać szat z powodu kawałka szarlotki, ale mimo wszystko jest mi jakoś głupio...