- Dołączył: 2007-08-27
- Miasto: Hamak
- Liczba postów: 10054
20 października 2008, 23:08
hm, Nimfo ciezko cos powiedziec, bo nie ma ani jednego wpisu w twoim pamietniku na temat tego co jesz tak naprawde, czy cos cwiczysz, ile sie ruszasz....ale moze za bardzo te kcal ograniczylas? dopiero zaczynasz sie odchudzac, tak od razu zaczac od paruset kcal to niedobrze, bo potem jak waga przyzwyczai sie i przestaniesz chudnac i nie bedziesz wiedziala co robic, nie bedzie juz z czego obnizac kcal....sprobuj moze jednak jesc przynajmniej 1500 kcal poki co i duzo cwiczyc..
- Dołączył: 2008-09-28
- Miasto:
- Liczba postów: 7624
21 października 2008, 18:03
Witam,kolejny dzień dietki mija,cieszę się że wytrzymuje i mam pozytywne nastawienie do tego,pozdrawiam
- Dołączył: 2008-10-08
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 92
22 października 2008, 06:39
U mnie też ok, jakoś się trzymam, ale przyznam się szczerze, że RÓWNE 1000 kcal to mi nigdy nie wychodzi
22 października 2008, 09:13
Nimfa12345, to są właśnie skutki diet cud, głodówek 1000kcal i innych wynalazków. Obniżyłaś sobie metabolizm i teraz organizm jest przestawiony w tryb oszczędny i odkłada każdą nadwyżkę kcal w postaci podskórnego tłuszczu. Masz za swoje.
- Dołączył: 2008-08-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 759
22 października 2008, 15:17
Fajna ksywka, morales..hehe, i jak do posta Twojego pasuje :)
Ale rację masz oczywiscie,nie warto się głodzić bo nie ma nic gorszego przy odchudzaniu niż obniżony metabolizm :(
Jedz dużo białka Nimfo, soczki i papki jak najbardziej, ale i inne rzeczy są wazne :) Z rana możesz sobie pozwolić naprawdę na wiele smacznych i zdrowych rzeczy, bo spalisz je napewno, a dzięki temu tempo metabolizmu pozostanie wysokie i bedziesz lepiej kalorie spalać :) Powodzenia, trzymaj się i nie załamuj!!
- Dołączył: 2008-05-16
- Miasto: Rozgarty
- Liczba postów: 12
23 października 2008, 07:33
Macie racje, rano śniadanie królewskie a potem każde danie coraz
skromniejsze i do przodu..... Strasznie się ciesze bo zeszłam z 80 kg,
teraz będzie tylko lepiej huuurrrra!!!
- Dołączył: 2007-08-27
- Miasto: Hamak
- Liczba postów: 10054
23 października 2008, 12:08
gratuluje gratuluje, wiem jak to jest zejsc ponizej pewnej wagi, ktora mialo sie od dluuuugiego czasu :-)....mnie ogarnela taka radosc rok temu jak zeszlam z "7" z przodu na "6";]...(juz pomijajac fakt ze ciezko mi w ogole schudnac).
od paru dni waga chyba ruszyła, mam nadzieje ze to koniec zastoju, byłabym wniebowzieta :-).
1000 kcal to to nie jest, bo wychodzi 1100-1200 ale i tak jakos na razie powoli chudne. dzis tylko red alert sie włączy, bo na pewno wieczorem zjem ciasto-kolezanka mojej mamy wpadnie-uwielbiam ta babkę
![]()
-i zawsze jest coś pysznego do podjedzenia;]...sprobuje nie zjesc naraz 3000 kcal :P.ale na pewno sie skusze na trochę słodkosci, bo nie wytrzymam.
23 października 2008, 12:18
Wracajac do mojej diety. Bylam na 1000 kcal, ale jadlam obowiazkowo 5 posilkow dziennie. Nie bylo w niej mowy o zadnym wylaczaniu tluszczu, czy cukru. Jadlam wiec wszystko, lecz w zmniejszonych ilosciach. W przeciwnym razie organizm oslabia sie i zmniejsza metabolizm.
- Dołączył: 2008-09-28
- Miasto:
- Liczba postów: 7624
27 października 2008, 21:24
Witam,staram się być na diecie 1000kcl.W weekendy przekraczam zawsze ale pomału kg spadają dobre i 0,5 kg które w tygodniu zgubiłam.pozdrawiam
- Dołączył: 2007-08-27
- Miasto: Hamak
- Liczba postów: 10054
28 października 2008, 19:50
ehh ja tez w weekendy zawsze mam problem- aczkolwiek w tygodniu gorzej z dokladnie rozplanowanymi posilkami, jem nie do konca regularnie-drugie snaidanie np 2 godziny od sniadania a obiad juz 4 od drugiego dniadania, takze..mam nadzieje, ze wielkiej roznicy to nie robi. bo inaczej nie mam mozliwosci :-/.
staram sie jesc 1000 kcal, ale niestety codziennie pije kawę <150> kcal z mlekiem i cukrem, wiec zazwyczaj wychodzi 1100-1200, jesli np zamiast jablka na drugie sniadanie zjadlabym kanapkę..