8 stycznia 2012, 14:59
Nurtuje mnie pewien problem. Chcę się odchudzać, chcę być szczuplejszy i w ogóle, ale strasznie demotywują mnie posiłki na diecie. Przykładowo, na diecie 1500 kcal, gdy cala rodzina je normalny obiad ja muszę sobie sam gotować zupę, piec rybę itd. Chciałbym jakąś dietę, w której byłyby NORMALNE potrawy, szybkie i smaczne, a nie takie przy których przygotowaniu muszę spędzić ok. godzinę. Co mam zrobić, by chudnąć, a jednocześnie nie marnować czasu przy kuchni, bo mam jeszcze takie sprawy jak szkoła i lekcje. Jak to wszystko pogodzić? Dodatkowo, możecie mi podpowiedzieć jaka dieta będzie dobra dla ucznia , bo to jest jasne - mózg odżywia się węglowodanami, a diety są raczej nisko węglowodanowe, co powoduje brak koncentracji i problemy z myśleniem. Jakieś rady? Pozdrawiam.
- Dołączył: 2011-08-22
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 508
8 stycznia 2012, 15:18
Siemie lniane czyli inaczej len mielony. Ugotuj sobie udka z kurczaka, zdejmij skórę, przypraw przyprawami wedle uznania, posyp lnem który ma służyć jako bułka tarta na patelnie i gotowe do tego zrób sałatkę z warzyw które lubisz : )
Edytowany przez shineeeee 8 stycznia 2012, 15:18
8 stycznia 2012, 15:19
polecam dietę niełączenia dr haya :)
8 stycznia 2012, 15:20
Wiadomo, ważne żeby schudnąć bez jojo, ale na czasie też mi zależy. Nie chcę chudnąć tempem 1kg/miesiąc, bo dla mnie to zero motywacji. Chciałbym chudnąć około 1-2kg/tygodniowo, i wtedy będzie ok. Wiem że to możliwe, więc nie mówcie mi że to niezdrowo i że jojo gwarantowane. Zamierzam też ćwiczyć.. tylko nie wiem, jakie te ćwiczenia. Jest to dla mnie bardzo ważne, mam już dość samego siebie i chcę być szczuplejszy. Help me!
- Dołączył: 2009-03-11
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 1257
8 stycznia 2012, 15:26
Stosuję dietę 1500kcal i mam wytyczne od dietetyka ile powinam zjeść weglowodanów,tłuszczy ,białka.
Robię posiłki dla całej rodziny takie same ,tylko trzymam się ilości zalecanych dla mnie.
Jemy wszyscy w rodzinie:
razowy chleb lub graham
,makarony razowe, lub twarde(durum) i kasze i ryż brązowy,ziemniaki z wody,
mięso tylko chude i gotowane lub pieczone bez tłuszczu ,lub smażone bez tłuszczu.
ryby ;tuńczyka,łososia,
owoce i warzywa
8 stycznia 2012, 15:32
Oj ale po co takie katowanie się, ja jestem na MŻ, wychodzi tego... nie liczyłam kcal, ale może trochę mniej niż 1500 i chudnę, a jem to co wszyscy tylko w trochę mniejszych ilościach, zrezygnowałam tylko ze słodyczy;) więc jedz to co w domu jedzą tylko w mniejszych ilościach, a przed obiadem najlepiej wypij sporo wody, żeby trochę zapełnić żołądek. Powodzenia!;)
- Dołączył: 2009-03-11
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 1257
8 stycznia 2012, 15:34
Jestem kobietą wiec może proporcje dla faceta są inne
przykładowo;
warzywa -0,5kg
owoce-0,25kg
węglowodany-220g( i jest to 4kromki chleba i 4płaskie łyżki kaszy lub ryżu,i dodatkowo 2 srednie ziemniaki)
białko-65g
tłuszczu-45g
Posiłki sama komponuję , bo nie lubię narzuconego menu.
Powinieneś iść do dietetyka aby zaproponował ci odpowiednią dietę.
- Dołączył: 2011-12-26
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 392
8 stycznia 2012, 15:43
MŻ
![]()
Jestem po pierwszym tygodniu, do diety były tez ćwiczenia - pół godziny hula-hop, 200 brzuszków + 20 minut rozciagania. Przez ten tydzien straciłam 1,6 kg, także jak sporo osób powyżej polecam MŻ
8 stycznia 2012, 15:55
1500 KCAL to za mało dla chłopaka na dietę. spytaj się adventuree
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Piotrków Trybunalski
- Liczba postów: 1565
8 stycznia 2012, 17:06
O rany, nie mogę. Wszędzie polecacie MŻ. To jak ktoś zjada jednego krokieta na obiad to ma zjeść pół? To właśnie dieta ze zdrowymi produktami sprawia, że od stołu odchodzi się najedzonym. Dzięki niesmażeniu, niepolewaniu sosami można zjeść więcej. Ja dziękuję za dietę MŻ, tu jest pół dietetyczny posiłek http://www.ilewazy.pl/porcja-spaghetti-pelnoziarnistego-z-miesem-drobiowym, 400 kcal a porcja mała. To teraz pomyślcie ile miałaby kalorii taka porcja przyrządzona bez żałowania sobie sosu, sera itp. Poza tym dziwne jest mówić o diecie z nastawieniem się na nieprzekraczanie danego limitu kalorycznego skoro nie za bardzo da się obliczyć kalorie z potraw (trzeba by policzyć kalorie ze składników użytych do naleśników, a potem odnieść to do jednego naleśnika, potem farsz...ajj to dopiero zajęłoby czas). W innym wypadku kiedy mówimy o orientacyjnym określeniu możemy się naciąć powiedzmy o 100 kcal. Kilka takich posiłków i z diety, np. 1300 kcal robi się 1700 kcal.
XYdomnik - 1500 kcal to za mało na chłopaka. Jak miałam nadwagę to chudłam jedząc 1600-1700 kcal ok. 1 kg tygodniowo (przez 2 miesiące, potem wolniej), więc Ty tym bardziej możesz jeść więcej, nawet 1900 kcal. Ustaw wyższy bilans i jak nie będziesz chudł to zmniejsz. Po drugie niekoniecznie musisz obcinać węglowodany. Mnie drastyczne obcięcie (tak, zastępuje je wtedy tłuszczami) wcale nie pomaga, a wręcz spowalnia chudnięcie. Dobrze kiedy tym manipuluję. Jednego dnia zjem mniej węglowodanów, innego więcej.
Po trzecie musisz się przyzwyczaić do przygotowywania posiłków. Jak teraz Ci się nie chce to myślisz, że jak już będziesz szczupły (i nie będzie motywacji do właściwego odżywiania) to będzie Ci się chciało? Szybciej jest napchać się bułką z wędliną niż choćby ugotować jajka i warzywa na parze. A jeszcze szybciej zjeść drożdżówkę i efekt jo-jo murowany.
Masz mikrofalówkę? Opcja grill - 2 piersi z kurczaka i masz obiad na parę dni (zależy czy najadasz się jedną czy połową). Możesz też upiec albo usmażyć na teflonie. Piersi nie trzeba co chwila kontrolować. Gorzej z tym że będzie raczej monotonnie i niespecjalnie smacznie, ale takie jest życie. Na więcej mógłbyś sobie pozwolić gdybyś zdecydował się ćwiczyć.