- Dołączył: 2009-05-08
- Miasto: Olecko
- Liczba postów: 2049
26 maja 2009, 21:33
Witam wszystkich chętnych. Zakładam ten wątek dla osób, które już są na tej diecie no i oczywiście dla siebie 
Na tym forum będziemy się dzielić swoimi osiągnięciami 
- Dołączył: 2009-09-21
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 497
2 października 2009, 15:05
piiaffka niezależnie od wyniku , jak masz grupę 0 to problemy z tarczycą to norma. ja już się oswajam z myślą że zatrzymywanie wody w organizmie to standard. i dlatego muszę bardziej niż inni się pilnować. ta grupa ma chyba najgorzej. szybko przybiera na wadze i ciężko traci. bardzo dużo wysiłku trzeba włożyć żeby coś osiągnąć...i ja się zgadzam z tym.
2 października 2009, 15:50
o ja tez mam gr 0, dobrze wiedzieć, że mamy gorzej
![]()
, ale dziewczynki i tak damy rade!
Kin właściwie to ja też nigdy na żadnym wykładzie nie zawitałam, dlatego napisałam że przyzwyczaisz się, czasem na ćw. ciężko było dojść, bo jak pół dnia przesiedziało się w knajpie to potem ...oj ciężko było
Mam nadzieję że ta waga raczej po tym obżarstwie podczas @ nie podskoczy
- Dołączył: 2009-09-21
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 497
2 października 2009, 15:50
włączacie do diety suszone śliwki?! ja się zastanawiam, bo podobno są cenniejsze niż świeże nawet... wiecie coś na ten temat?
heh,
ewcia, w tym samym czasie napisałyśmy, telepatia
Edytowany przez madziula20 2 października 2009, 15:51
- Dołączył: 2009-04-12
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 647
2 października 2009, 16:23
A ja nie mam pojęcia jaką mam grupę krwi
![]()
ale po tym co piszecie to pewnie 0
![]()
Nienawidzę suszonych śliwek, ani nic co z nich jest robione.. bleee suszone morele zjem ale śliwek nigdy! A kompot w Wigilę z tego czegoś to mój coroczny koszmar!
- Dołączył: 2009-09-14
- Miasto: Chojnice
- Liczba postów: 782
2 października 2009, 20:32
heja laski !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! wygrałam sprawę o alimety i wyrok jest prawomocny
- Dołączył: 2009-04-12
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 647
2 października 2009, 21:07
eklerekk GRATULACJE!! Teraz tylko pozostało wygrać ze zbędnymi kilogramami
- Dołączył: 2009-09-21
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 497
2 października 2009, 21:46
Kin a w czasie diety sobie pozwalasz na te morelki? ja wiem że mają od cholery kalorii, więc omijałam je z daleka, ale dietetyczka się wypowiadała się o herbatkach przeczyszczających a raczej spustoszających...bo robią syf z organizmu, wypłukują podobno wszelkie możliwe witaminy i ważne elementy pokarmów zjedzone w ciągu dnia i wodę, i takie to przeczyszczanie- nic wspólnego z prawdziwym uwolnieniem ciała od odpadków to nie ma. i chyba się zgodzę, bo ich działanie też pozostawia wiele do życzenia...więc przerzucam się na suszone owoce. powinno się zjadać ponoć ok 4 śliwek (moreli) dziennie, nie więcej z wiadomych względów- i wtedy się wcina błonnik, ulepsza jakieś tam ciśnienie, koncentrację...no nie pamiętam nie chcę zmyślać. wiem że mają wieeeeeele zalet, i chyba mnie te rekomendacje z wszech stron przekonują. świeże niestety nie mają tych właściwości. podsumowując, podłapuję na jakiś czas, wcielam się w rolę królika laboratoryjnego.zobaczymy co z tego będzie.
a dziś wytrzymałam na 4 posiłkach!
![]()
jestem dumna ze swojego brzucha, zwłaszcza że jest płaski w miarę wieczorem. już nie mogę się rana doczekać...
eklerekk gratulejszyn
- Dołączył: 2009-05-08
- Miasto: Olecko
- Liczba postów: 2049
2 października 2009, 23:12
Dziewczyny gratuluję Wam wszystkim spadku wagi :)
Ja ONZ zacznę zaraz jak mi się @ skończy bo teraz to nie ma sensu jak mnie na słodycze ciągnie :(
Tak jak już wcześniej pisałam to mam po obżarstwie na weselu i tylko 0,5 kg na plusie :)
- Dołączył: 2009-09-14
- Miasto: Chojnice
- Liczba postów: 782
3 października 2009, 07:18
tak ale teraz bedzie mi lżej i ciągle nie będę myslała o tej sprawie ,czuję się bosko
i mam wiekszą motywację....
całuski
- Dołączył: 2009-09-14
- Miasto: Chojnice
- Liczba postów: 782
3 października 2009, 12:46
a teraz cos do smiechu
Wczoraj wybrałam sie na
imprezę z moimi kolezankami. Powiedziałam mojemu
męzowi, ze wroce o połnocy. 'Obiecuje ci kochanie, nie wroce ani minuty
pozniej'- powiedziałam i wybyłam. Ale. impreza byla cudowna! Drinki
balety, znow drinki, znow balety, i jeszcze więcej drinkow, było tak
fajnie, ze zapomniałam o godzinie.. Kiedy wrociłam do domu była 3 nad
ranem. Wchodze do domu, po cichutku otwierając drzwi, a tu słysze
wscieklą kukułkę w zegarze jak zakukała 3 razy. Kiedy się zorientowalam, ze
moj maz się obudzi przy tym kukaniu, dokonczyłam sama kukac jeszcze 9
razy... Bylam z siebie bardzo dumna i zadowolona, ze chociaz pijana w
cztery dupy, nagle taki dobry pomysł przyszedł mi do glowy - po prostu
uniknęłam awantury z męzem... Szybciutko połozyłam się do łozka, mysląc
jaka to ja jestem inteligenta! Ha.....
.Rano, podczas śniadania, mąz zapytał o której wróciłam z imprezy, więc mu
powiedziałam, ze o samiutkiej północy, tak jak mu obiecałam. On od razu nic
nie powiedział, nawet nie wygladał na podejrzliwego. 'Oh, jak dobrze,
jestem uratowana....' - pomyślałam i prawie otarłam pot z czoła. Moj maż,
po chwili, spojrzał na mnie serio, mówiąc: 'Wiesz, musimy zmienić ten nasz
zegar z kukułką.. Zbladłam ze strachu, ale pytam pokornym głosem: 'Taaaak "A
dlaczego, kochanie?' A on na to: Widzisz, dziś w nocy, kukułka zakukała 3
razy, potem - nie wiem jak to zrobiła - krzyknęła 'O kurwa!' znów zakukała
4 razy, zwymiotowała w korytarzu, zakukała jeszcze 3 razy i padła na
podłogę ze smiechu. Kuknęła jeszcze raz, następnęła na kota i rozwaliła
stolik w salonie. A potem, powaliła się koło mnie i kukając ostatni raz
puściła se głośnego bąka i szybko zaczęła chrapać........