- Dołączył: 2009-05-08
- Miasto: Olecko
- Liczba postów: 2049
26 maja 2009, 21:33
Witam wszystkich chętnych. Zakładam ten wątek dla osób, które już są na tej diecie no i oczywiście dla siebie 
Na tym forum będziemy się dzielić swoimi osiągnięciami 
- Dołączył: 2009-09-21
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 497
23 lutego 2010, 16:15
ale tam jest mąka i cukier w przepisie...
a ja jestem przeciw wszelkim grzeszkom i 'udogodnieniom' w trakcie diety, nawet jeśli chodzi o szczyptę. bo to mi rujnuje cały misterny plan- jak zakładam że bez potknięć to bez.
musiałam się teraz wziąć za siebie bo moja motywacja zeszła na poziom zerowy! albo nawet -1!
teraz sobie powtarzam: '45 na wadze, 45 na wadze...'
![]()
na razie działa.
obym się tylko nie rzuciła na żarcie niedługo...
- Dołączył: 2009-04-12
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 647
23 lutego 2010, 16:23
no mąki dałam bo inaczej bym tego w życiu nie upiekła bo by się kleiło, a cukru nie dodawałam ,tylko serek homogenizowany i cynamon i było trochę słodkie, ale zważywszy na to że mam teraz 0 słodyczy, to placki były mega słodkie
- Dołączył: 2009-09-21
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 497
23 lutego 2010, 16:38
tzn. , tam jest mąka, jajka, twaróg i jeszcze serek do tego?
- Dołączył: 2009-04-12
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 647
23 lutego 2010, 17:08
ja zrobiłam tak: wpakowałam cały twaróg, cały serek homogenizowany(zamiast jogurtu naturalnego), całe jajko, trochę mąki i cynamon, wymieszałam i ulepiłam małe placuszki lekko w mące obtoczyłam, bo się one strasznie kleją, a jak są w mące to i się upieką i nie przywierają do patelni i były słodkie
- Dołączył: 2009-09-21
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 497
23 lutego 2010, 20:03
może popróbuję. chociaż z moim talentem kulinarnym...
- Dołączył: 2009-04-12
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 647
24 lutego 2010, 10:46
A mnie się przypomniało, że ja bardzo podobne placki kiedyś robiłam. Tylko one były tak z ziemniaków ugotowanych i twarogu polane sosem ze śliwek i wina, posypane przyprawą do kawy czyli ten cynamon z czymś tam. O jakie to było dobre
![]()
Tylko pamiętam jak dziś, jak się upiłam robiąc ten sos z wina, bo tam trzeba było go wlać mało, a ja wlałam całą butelkę, bo myślałam, że będzie lepsze. No i nawdychałam się oparów i mi wesoło było
![]()
Wszystkim smakowało, ale faktycznie nie umiem określić porcji, ile mi z tego wyjdzie, bo jedliśmy te placki TRZY DNI!!! hahahaha
- Dołączył: 2009-04-12
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 647
25 lutego 2010, 09:11
Wracam na tą dietę, tamta jest beznadziejna! Umarłabym jakbym stosowała ją dłużej. To co schudłam to zaczęło wracać mimo, że nie jadłam nic zakazanego, a przy tym ból głowy i straszny ból żołądka i zaparcia! A jedząc błonnik to ja latałam do kibelka nawet 3x dziennie a tu
![]()
Idzie się wykończyć na tej diecie, chciałam sobie urozmaicić odchudzanie i mam, wracam na ONZ i tego się trzymam aż do pokazania się na wadze 52 kg
25 lutego 2010, 09:16
hej dziewczyny :) ja tez cały czas na ONZ..oczywiscie z malymi lub wiekszymi odstepstwami, jeszcze sie nie wazylam...ale czuje sie znacznie lepiej :) moze w koncu mi sie uda!!! jak patrze na wasze wyniki i kilogramy to zazdroszcze!!!
- Dołączył: 2009-04-12
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 647
26 lutego 2010, 10:49
Też zazdrościłam i to mnie motywowało jeszcze bardziej no i podziałało. Mam nadzieję, że to forum i rezultaty innych będą działały na ciebie mobilizująco.
aha i jeszcze jedno. Jakbyś przestrzegała tej diety to byś szybciej schudła. Czasami warto poświęcić 9 dni
26 lutego 2010, 13:29
Skończyłam wczoraj jedną serię ONZ, schudłam tak około 2kg. Nie wiem dokładnie, bo na początku korzystałam z innej wagi.
Na wakacjach stosowałam tę dietę po raz pierwszy i nawet gdzieś tu udzielałam się na forum ;) Z tego co pamiętam, to wtedy też 2kg właśnie mi ubyło.
Ogólnie jestem zadowolona z tej diety, ale muszę spróbować czegoś innego, żeby się na śmierć nie zanudzić. No i pewnie przy drugiej serii zrobionej zaraz po pierwszej ubywa znacznie mniej, dlatego wrócę do niej dopiero za jakiś czas. Macie może jakieś pomysły co teraz? Byłabym bardzo wdzięczna. ;)