Temat: Odchudzanie na zawołanie

Witam wszystkich chętnych. Zakładam ten wątek dla osób, które już są na tej diecie no i oczywiście dla siebie 

Na tym forum będziemy się dzielić swoimi osiągnięciami 

Pasek wagi
a ja tyję, już od kilku dni i to nie pierwszy raz, ratunku...
postanowiłam nawet zważyć się dopiero w sobotę rano po porządnym wyspaniu, bo ostatnio wstałam w piątek o po 9tej i było niecałe 50, a w sobotę już 1.5kg więcej...
to niesprawiedliwe, nic nie zjadłam niedozwolonego, 3mam się zapisków już od kilkunastu dni bez przerwy, a tu taki numer...nie chcę cudów, ale takie wahania to chyba nienormalne, co myślicie? już któryś raz mi się to zdarza. balansuję ciągle pomiędzy 50 a 52 mniej więcej...to jakieś czary voodoo
Pasek wagi
madziula, ja też nie wiem czemu tak się dzieje, bo czasami ja też mam podobnie i takie wahania są wkurzające, dlatego postanowiłam nie ważyć się za często, tzn na pewno nie codziennie. Na początku i na końcu serii.
Ja się ważę co 2 dni, bo nie mogę wytrzymać. Raz miałam tak, że podczas diety przytyłam z niewiadomych przyczyn i póki co się to nie powtórzyło i mam nadzieję, że nie powtórzy!!

Nikusiaa to jest TYLKO i AŻ  1 kg, bo się doczekać już nie mogę, kiedy nie będę musiała być na diecie... i najchętniej bym już przerwała dietę, bo co tam kilogram, ale nie mogę, muszę mieć to 53!! Tylko poproszę błyskawiczny spadek wagi
Pasek wagi
a właśnie przy dniach białkowych najbardziej spadała waga... teraz znów skok...inna sprawa że cykl mam jakiś zaburzony od 2 miechów
w takim tempie to w życiu nie dociągnę do 45...
już w obsesję wpadam bo zaczynam myśleć że coś robię nie tak. ograniczam jedzenie coraz bardziej, a to błędne koło się robi...
Pasek wagi
nie martwcie sie ;** bd dobrze. pozostaje tylko pozytywne nastawenie :) a cwiczycie? bo moze z braku cwiczen tak sie waha?
aaa! tylko sie nie smiejscie ! moze to sie wydawac glupie ale mi to pomaga:) proponuje zaklad :) jesli o mnie chodzi to o kase ze wzgledu na to ze jestem straszna materialistka, ale sie do tego przyznaje! trzeba sie z kims zalozyc o cos co was potywuje albo co chcecie miec :) o to ze schudniecie xDD w jakims tam okreslonym czasie. ja pamietam za malolata sie zalozylam z mama ze nie b jesc slodyczy przez 2 tyg xDD i sie udalo, nie jadlam. chociaz nie kontrolowala mnie ani nie pilnowala... tak sama z siebie ...
a wlasnie mis ie to przypomnialo i pomyslalam ze to dobra motywacja :)
no to proponuję ci się Nikuś założyć bo skoro dieta nie jest dla Ciebie żadną motywacją żeby odstawić słodycze (?) to po co się w ogóle odchudzać? Dla kasy nie dla siebie? Trochę dziwne masz podejście. Ale ok, jak widać lepsze to niż nic...
Ja tam robię to dla siebie, poza tym mam lepsze samopoczucie, mimo że nie widać po mnie że schudłam, bo 3 kg to dla innych mało zauważalne, ale nie szkodzi, ważne że ja mam taką świadomość że ważę troszkę mniej
O,  a co tutaj tak pusto ?
Jak dziewczynki Wasza dietka, u mnie jakoś narazie idzie całkiem nieźle, tzn. bez podjadania.
a mnie coś opętało i wsunęłam obiad wczoraj. taki tradycyjny, zupka i ziemniaczki z mięsem plus surówki. na konferencji rozdawali więc darmowe żarełko kusi, tym bardziej studenta ale nie zdążyły mnie dopaść wyrzuty sumienia nawet...zwijałam się z bólu żołądka przez bite 4 godziny...nie zjadłam dużo, ale to i tak nie były normalne ilości dla nieprzyzwyczajonego brzucha. nie mogłam dojść do siebie. i w sumie to był jedyny posiłek tego dnia, bo miałam już wstręt do jedzenia do wieczora. a dziś mi przeszła ochota na wszystko  na co miałam do tej pory. uff...nie ma nic gorszego niż przeżarcie! już odpokutowałam za ten wybryk wczoraj, a rano zaczęłam dietę. aż się boję zważyć...
jak to jest że jednym idzie tak łatwo bez ćwiczeń i specjalnych diet, tylko wsuwają muesli i jabłka bez większego wysiłku dochodząc do swojej wagi, bez ciągłego przestrzegania, skrupulatnego odliczania, ważenia, mierzenia...€h...
orientujecie się może czy przysiady i rowerek mogą mieć skutki uboczne? zauważyłam wyraźny przyrost masy na nogach, wygląda to strasznie, bo do pasa jestem już w sumie szczupła, i chciałam pracować nad nogami troszkę...już jakiś czas ćwiczę co rano, ale nie wiem czy nie zaprzestać tego, jeśli mam wyrobić sobie tylko ogromniaste mięśnie... szczuplejsze nogi miałam nie ćwicząc niczego...
Pasek wagi
Wiadomo, że systematyczny trening (ćwiczenia) wyrabiają mięśnie.... a mięśnie też swoje ważą! I jak tu mieć jędrne ciało i idealną figurę... jak zaczynamy systematycznie ćwiczyć i powoli zaczynamy przypominać Pudziana... a jak nie ćwiczymy wcale czyli zero ruchu to jeszcze gorzej bo nam falują uda na wietrze

Mnie wczoraj cholernie bolał brzuch od tej diety... nie wiem może woda plus to co jem, nie zawsze kończy się dobrze, a na pewno nie przejadłam się jak Madziula Ale wiem o czym napisałaś, nie zjadłaś dużo, ale normalny posiłek a nie jakaś trawa i jajka i już boleści wrr...

Mnie trochę waga w górę skoczyła ale to już dzisiaj nie zmieniam, jutro zmienię bo ostatni dzień ONZ i też nie wiem od czego więcej znowu mam, ale zwalczę to na kolejnej serii w przyszłym tygodniu W sumie od niedzieli zacznę nową dietę, bo w sobotę wolne sobie zrobię!
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.