Temat: Odchudzanie na zawołanie

Witam wszystkich chętnych. Zakładam ten wątek dla osób, które już są na tej diecie no i oczywiście dla siebie 

Na tym forum będziemy się dzielić swoimi osiągnięciami 

Pasek wagi
witam wcześnie rano! Weekend nie weekend i tak czasem trzeba wstać wcześnie...
Ansol widzę że ten remont Ci służy, bez diety a i tak Cię ubywa
Nikuś Ty leniu , który to już raz? Odstaw wreszcie to ciasto! Dieta, dieta i jeszcze raz dieta!
Pozdrawiam
macie rację, ta woda co spływa z organizmu jest cudownym zjawiskiem, ale bardzo zwodniczym, bo daje nadzieję, a potem wychodzi cała prawda...
najlepiej pochowajcie wszystkie pieniądze i nie włóczcie się po supermarketach żeby nie kusiły te pyszności. ja sobie wydzielam kasę, na jabłka tylko, a jak wchodzę do cukierni to staję przed ladą, moja Mama: 'no co Ci Madziu kupić?', a ja stoję 3 minuty po czym mówię: 'no, jestem zaspokojona' pooglądam sobie ciacha i wychodzę i wiem że dobrze robię, bo chociaż wsunęłabym wszystko co tam leży to jestem z siebie dumna że powiedziałam NIE, bo wiem jakie wyrzuty miałabym później. mówię sobie, że jedno głupie ciastko nie jest tego warte. bo wagi nie przybędzie pewnie, ale sama świadomość że się je zjadło potrafi doprowadzić do szału. ileż to już razy brałam batona, a przy kasie go odkładałam... kasjerki myślą już pewnie że jestem szurnięta, albo spłukana.
Pasek wagi
a ja sie wytlumacze :) bo to ciasto to tak wyszlo tylko z tymi goscmi. a waga ostatio pokazywala praktycznie tyle co na początku paska :( a teraz ... bo wlasnie przed chwila si wazylam, znow pokazuje tyle ile powinnam miec. wiec mimo ciasta i tak nie jest zle. ale wiem wiem jesli bym  wcale tego ciasta nie jadla to bym miala jeszcze mniej... wiec teraz do tego trzeba dązyc ! ahhh ;***
Nikusiaa przez to, że co troche nawet mały kawałek ciasta jesz, to dlatego Twoja waga nie maleje!! Bo ty już trochę na tej diecie jesteś i moim zdaniem 2 kilo mniej już powinnaś mieć, ale nie dziwię się jak co trochę coś podjadłaś, serii żadnej chyba nie skończyłaś? Poczytaj sobie dokładnie w opisie diety czego jeść nie wolno, a jak nie wolno to NIE WOLNO! A tłumaczysz się, że zjadłaś kawałek ciasta bo coś tam np. goście. To tylko i wyłącznie dlatego, że jednak czujesz, że nie powinnaś go jeść! Wiesz jaki miałabyś ogromny sukces jakbyś przez 9 dni nie zjadła nic słodkiego, bo widzę, że to Twoja słabość! A ze słabościami trzeba walczyć!
Moją słabością były chipsy, na początku było cholernie ciężko, tym bardziej, że mój brat też jest pożeraczem chipsów i co trochę lata z paczką, ale on chudy jak patyk. To powiem Ci, że po tych kilku dobrych seriach jak mam zjeść chipsy to się dłużej zastanowię, albo po prostu wybieram mniejszą paczkę i jem długo ją, a kiedyś te największe pochłaniałam raz dwa. No wyjątkiem jest mój wyjazd, bo jadłam wszystko, między innymi chipsy, ale świadomie i to był pierwszy raz od dłuższego czasu gdzie w sumie gdzie tak zaszalałam (a kiedyś to było u mnie normą).

Dlatego jak na prawdę chcesz schudnąć to zapomnij zjadaniu produktów z zakazanej listy! Ja mam zamiar zobaczyć jak od początku do końca przeprowadzasz dobrze serię i bez ciast!! Do roboty, bo wierzę, że jak na prawdę będziesz chciała to tak się przyłożysz do serii ONZ, że wyniki będą REWELACYJNE!!
Pasek wagi
Ale walnęłam wypracowanie mam nadzieję, że poskutkuje
Ja przyznaję się bez bicia, pierwszego dnia zjadłam trochę(mało) paluszków i od tego czasu nic spoza listy, a dzisiaj mój czwarty dzień I mimo tego że waga nie drgnie z 54,9 kg (bo @ wisi w powietrzu), to najważniejsze, że nie przybieram na wadze i co mnie cieszy nie podjadam! Jestem z siebie dumna
Pasek wagi
też jestem zdania co Kin! Przyznam że i moją słabością są słodycze szczególnie gdy zbliża się @ ale jakoś teraz sobie radzę bez nich i nie jest źle. Na początku było mi trudno podobnie jak Tobie Nikuś, dlatego postaraj się troszkę i odstaw to co zakazane, a zobaczysz efekty, no chyba że schudnąć nie chcesz
ale jestescie kochane <333 xD biore wszystkie rady do serca i po 1 porzadnej serii napisze ile spadlo :) mam nadzieje ze bd duuuzo ;**

cześć Dziewczyny!

mam pytanie czy któraś z was oprócz "nałogu" jedzenia posiada jeszcze taki brzydki nałóg jak ja czyli palenie? jak to wpływa na efekty w odchudzaniu?nikotyna spowalnia przemianę materii a ja sobie nie potrafię poradzić z tym nałogiem(próbowalam już wszystkiego oprócz hipnozy).

Narazie jestem po 4 dniach turbo , waga spada powoli, ale spada,trzymam się diety (oprócz kawy z mlekiem i papierosów), jak narazie to moje stałe grzeszki.

Wczoraj będąc na imprezie miałam ogromną ochotę na czerwone wino, ale udało się, bo świadoma pokus pojechałam autem i to pozwoliło mi wytrawać, nigdy nie wsiadam za kółko po najmniejszej ilości alkoholu .

Jak długo już stosujecie te diety?bo patrząc na wasze paski, to efekty macie całkiem niezłe,

np Ty madziula 20?widzę, że stratowałas z takiej wagi jak ja?ile czasu już trwasz w ONZ? 

Pasek wagi
ja posiadam. a jesli chodzi o diete trzymam sie xD dzis fakt zjadlam kilka chipsow ale to takich malutkich i jedno male ciasteczko. oo a zastanawiam sie czy mozna jesc kaszke mleczny start z biedronki xDD bo zjadlam dzis tak dodatkowo :) a jak tam u was ??

ja na początku po prostu ograniczyłam jedzenie. jadłam wszystko tylko mniej i robiłam trochę brzuszków. potem była głodówka...
ONZ zaczęłam jakieś 2 miechy temu. no i mozolnie to idzie tak patrząc obiektywnie, bo to już właściwie końcówka i trzeba naprawdę być cierpliwym żeby coś spadło. nie poddaję się, choć waga mnie wpienia maksymalnie. każda jedna pokazuje co innego każdego dnia... a jak się jest długo na diecie to może wyprowadzać z równowagi...
też palę, ale nie dużo. jeśli chodzi o przemianę materii polecam śliwki suszone- jem 5 dziennie jako przekąskę i zaliczam toaletę kilkakrotnie w ciągu dnia nawet. a fajki pozwalają nie myśleć o żarciu, przynajmniej mnie. zresztą kilka w tygodniu jeszcze nikomu nie zaszkodziło. a w nałóg raczej nie zamierzam wpadać
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.