- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 czerwca 2011, 08:18
Witam serdecznie. Będzie to wątek dla osób, które zakończyły post wg zasad dr Ewy Dąbrowskiej i chcą przejść na zdrowe żywienie. Osoby, które skończą post Daniela zapraszamy tutaj, aby ustabilizować wagę i do końca życia cieszyć się dobry zdrowiem i kondycją fizyczną.
30 maja 2018, 08:50
Skoro już musisz wiedzieć jestem mężatką od 8 lat. I zapewne Cię to zszokuje, ale w pracy i wśród przyjaciół uchodzę za energiczną i uśmiechniętą osobę. A kopanie leżącego nie na każdego działa. Nic od Ciebie i innych nie oczekuję. Kończę dyskusję na ten temat. Cześć
30 maja 2018, 09:09
Lemonka jestes nadwrazliwa na swoim punkcie. a ja nie kopie lezacego, nie potrafisz odczytac moich intencji. nie nabijam sie z ciebie tylko motywuje do dzialania, szkoda ze tego nie widzisz. my tu wszystkie jestesmy na forum po to zeby sie wspierac i motywowac. wsrod znajomych mozesz udawac kogo chcesz a to chodzi o to, zebys sie czula jak najlepiej sama ze soba. w takim razie, niech cie na forum nadal glaszcza, ja sie wylaczam z tematu i jeszcze raz - nie mialam zamiaru cie obrazac. powodzenia i milego dnia
30 maja 2018, 09:26
Um zarzucanie mi udawania kogoś kim nie jestem jest naprawdę dobrą intencją. Nie miałaś zamiaru mnie obrazić? A jednak udało Ci się nie raz. I nie rozmową o mojej diecie ale. O wszystkim innym co notabene Twoją sprawą nie jest. Proszę oszczędź mi swojego wsparcia.
30 maja 2018, 10:35
Czasami jest się lepiej wygadać i wypłakać obcym osobom niż komuś bliskiemu. Zwłaszcza jeśli łączy nas to samo czyli zmagania z dieta. Mąż, przyjaciółka, rodzina często nie rozumieją nas i krytykują. Po to jest forum żeby osoby, które łączy to samo mogły się wypłakać, wyżalić i uzyskać od nas wsparcie, pomoc i jak trzeba to kopa motywacyjnego :)
30 maja 2018, 10:42
Święta racja Klaudio. Jednak jak widać każdy inaczej pojmuje pojęcie "kop motywacyjny".
30 maja 2018, 11:43
Święta racja Klaudio. Jednak jak widać każdy inaczej pojmuje pojęcie "kop motywacyjny".
Ok, Lemon, mam dla Ciebie takie zadanie: zapomnij, że to Ty sama jesteś autorką tego, co poniżej i wyobraź sobie, że z takim oto problemem przychodzi do Ciebie obca osoba;
„Jakby co to dalej leżę i kwiczę. Cud, że waga wciąż stoi... Ale długo to nie potrwa. Jestem załamana sobą. Mam ochotę wrócić na post, chociaż wiem, że nie powinnam.
Nie panuję nad niczym. Nie umiem sobie odmówić niczego poza słodyczami i chlebem. I nic nie pomaga. Każdy dzień zaczynam z myślą "ogarniam się" i kończę z myślą "znowu poległam". Powinnam dalej chudnąć gdybym wychodziła jak człowiek a nie jak zwierz., póki co waga stoi, ale wiem, że lada chwila wzrośnie. Oszlajeje sama ze sobą.”
Czy uważasz, że ta osoba ma duży problem, czy mały? Co byś tej osobie odpowiedziała w tylko jednym zdaniu, chcąc jej jak najlepiej pomóc?
30 maja 2018, 11:48
Czy skoro już się zamknęłam to możecie, ze mnie zejść?
Edytowany przez LemonJuice 30 maja 2018, 11:54
30 maja 2018, 11:55
Klaudia generalnie po prostu wychodzenie mnie przerosło. Już od dwóch dni panuje nad sobą i szukam planu na siebie. Mam już pewien pomysł. Jak się uda to napiszę Ci na priv. Pozdrawiam!