Temat: Po diecie warzywno-owocowej dr Ewy Dąbrowskiej :zdrowe żywienie , stabilizacja i utrzymanie wagi na resztę życia.. rady, porady

Witaj KarolKarolina :) niestety to mój pierwszy post i wychodzenie, wiec nie czuje się kompetentna by Cie instruować, bardzo chetnie poczytam osoby bardziej doświadczone... Tez stoję i sie zastanawiam w którą stronę iść... Mam książki i dr. Dąbrowskiej i nową Jej synowej. Ja osobiście chce wychodzić zdrowo, powolutku dodawać cos nowego, zdrowego, świadomego... Moim problemem byly słodycze i kiepska jakość jedzenia( Malo warzyw, jedzone cokolwiek by w brzuchu nie burczało...) Chce stopniowo zwiększać kalorie i nowe produkty... Może ktoś mnie opierniczy, dlatego wole nikogo nie instruować. Wszystkiego dobrego! :)

Karolka ja znam jeden sposób wychodzenia propagowany przez dr Dąbrowską od 20 lat - przejście do ZŻ i spożywanie produktów z zalecanych przez nią grup żywieniowych i zgodnie z pozostałymi wytycznymi (wszystko masz na początku wątku) innego sposobu nie znam. Skutek u mnie przyniósł już ponad roczny więc jestem z niego zadowolona. Co do innych niech wypowiadają się dziewczyny które są bardziej na bieżąco. Każdy sposób zapewne będzie dobry, jeśli pozwoli utrzymać wyniki postu, dobre zdrowie i samopoczucie. Każda z nas jest inna.

Kylienne co do atmosfery na wątku postowym, to co zrobiła tak jedna osoba 1GG jest żenujące. Najpierw oberwało się postującym dziewczynom które śmiały wspomnieć o wychodzeniu (chociaż jak wół jest to II etap postu) potem kiedy KontrOlka udowodniła cytatami jakie ta osoba bzdury sama wypisywała - cisza. Ja linków do rzekomych badań też się nie doczekałam (i nie doczekam) bo nie istnieją. Wkurza mnie fakt, że ktoś pisze bzdury (rugając wszystkie osoby po drodze) a jak przychodzi do faktów - cisza. A już podejście, że na pewno można coś jeść (chociaż nie ma tego w liście produktów dozwolonych na poście) bo ja jem, jest żałosne. To, że będąc na poście ktoś się martwi wychodzeniem jest naturalne, bo widać nie chce powtarzać błędów 1GG wchodzić na post - tracić kg a potem znowu tyć i wchodzić znowu na post. Utrzymanie w miarę w ryzach wagi po poście jest na pewno dla organizmu zdrowsze niż ciągła huśtawka. I dziwne, że właśnie ta "specjalistka" od postu sobie z tym nie radzi.

Ja wczoraj przypominajkę odbyłam (chociaż z trudem) więc tu jestem dumna. Natomiast dzisiaj poszły w ruch batoniki (zdrowe, zdrowe)  takie, które bez obaw kupuję i daję do szkoły swojemu dziecku, jak nie mamy nic domowego słodkiego. A ja od 2 smaków (jest ich chyba na rynku kilkanaście) jestem po prostu uzależniona. Na śniadanie zrobiłam dla rodziny placki bananowe z mąką ryżową, bardzo lubią sama też oczywiście zjadłam.
I dziewczyny nie panikować na zapas :))

Kyle

, ja tak jak napisałam wyżej do "Karola" chce się skupić na tym by jeść juz zdrowo... Przede wszystkim warzywa, zdrowe tluszcze... Kiedys 8lat nie jadłam mięsa, teraz chce okazjonalnie jeść je nadal, ale jakościowo dobre... :) Co do kalorii to na razie mam zamiar spisywać i pobieżnie obliczać co w ciagu dnia zjadłam... Mysle tak jak Ty Etap I trzymać tydzień :) Bez tego wywaru jednak ... Śpię jak dziecko, energii i radości mam więcej i takiego wyciszenia choc i leku trochę, bo nie chce zmarnować tego co teraz mam... :)

karolina wytlumacze ci jaka roznica, chociaz moim zdaniem wystarczy poszperac troche w internecie...

otoz to co mowila na wykladach ED (sa na youtube) czy tez w jej ksiazkach bylo ogolnikowe - jedz mniej, zdrowo, jakie produkty etc nie slyszalam np (a przerobilam wszystkie jej materialy kilka razy) zeby mowila jaki rodzaj grzybow jesc.

jej nowa ksiazka ( spisala ja jej synowa beata, ale ED ma tez w niej swoj udzial jak i pare innych osob - terapeuta duszpastrerz, dietetyk) mowi najpierw ogolnie o zdrowym odzywianiu, podejsciu do zycia etc ale tez o pierwszych trzech fazach po diecie OW. te fazy sa dokladnie opisane - tzn jakie produkty jesc i dlaczego nie powinno sie jesc innych, jak je laczyc i dlaczego sa wazne-jak wplywaja na organozm. ogolnie chodzi o wywolanie ketozy. fazy sa dobre dla osob ktore nadal nie kontroluja sie w trakcie jedzenia, albo nie wiedza co z czym laczyc. chodzi o to, nie tylko zeby jesc zdrowo, ale zeby ODZYWIC prawidlowo organizm. czyli zeby po wyjsciu z OW nie tylko utrzymac efekt, ale dostarczyc organizmowi odpowiednich budulcow. produty ktore opisuje sa lepiej wchlaniane przez organizm i to tez powinno sie przyczynic do dalszego spadku badz utrzymania wagi po poscie. jej wychodzenie bez ksiazki prawi o tym ze jesz zdrowo, ale nie mowi raczej co z czym laczyc (pamietam ze wspomniala tylko zeby nie laczyc kasz z miesem), i ogolnie ze mozesz wszystko co zdrowe. jakbym jadla "wszystko" to pewnie bym przekroczyla ilosc kalorii. a tak jak mam napisane zeby zjesc dziennie pol awokado to jestem zapchana, zupa rybna jest obrzydliwa ale nie chce mi sie po niej jesc. i w ogole wydanie kasy na produkty w ksiazce skutkuje tym ze nie ma sie ochoty kupowac juz nic innego

Kylienne, Sylwia, - dziękuje bardzo za odpowiedzi bo czułam się taka wykluczona a jeszcze nic złego nie zrobiłam . Sama już nie wiem, chyba nie dotrwam do 42 dni. Mam dziś 19 dzień i jednak spróbuję dociągnąć do 21 i koniec. Nie wiem jaki jest tytuł książki Beaty Dąbrowskiej (proszę, podajcie mi tytuł) , bo chcę zacząć wychodzenie z nią, ponieważ uważam, że książki napisane w 1978 roku są mniej aktualne niż współczesna książka. 

Ponieważ mam cały czas problemy żołądkowe od czasu rzucenia mięcha i nabiału na rzecz postu - to na fejsie jedna z pań o podobnych dolegliwościach doradzała coś takiego - "Holland & Barrett . Multi Digestive Enzyme with Betaine HCL" . Są to enzymy trawienne i tej pani bardzo pomagają. Kylienne - zrozumiałam, że mieszkasz za granicą. Może w GB? Podobno to jest w każdym sklepie z takimi suplementami dla sportowców i zdrowymi suplementami. Czy macie zdanie na ten temat. Czy mam brać te enzymy trawienne?

Karolkarolina teoretycznie post jest po to żeby organizm sam sobie wyregulował wszelkie problemy w tym również trawienne. Nie wiem, czy enzymy są dobrym pomysłem. Spróbuj może jednak z większym natężeniem metod naturalnych i tych zalecanych przez dr Dąbrowską? Mi pomagał polecany przez nią w razie kłopotów Raphacholin.

Podpisuję sie pod tym co napisała Przymusowa... :) może daj szansę by Post nad tym popracował? Książka to "Dieta warzywno-owocowa Dr. Ewy Dąbrowskiej* i co dalej " Jest jeszcze z przepisami, ale jej jeszcze nie mam...

karolina, niestety zgadza sie - jestem w uk, pod katem odzywiania lepiej mieszkalo mi sie sie w niemczech. w uk jedzeniie jest okropnie przetworzone i dobre jakosciowo produkty sa drogie

ja byla tutaj u homeopaty czy jak to sie tam nazywa gdzie robila mi jakies testy (ale nie z krwi) teraz uwazam ze to pic na wode ale na szczescie nie bylo drogie. babka polecila mi wlasnie tabletki z enzymami i jakies z bakteriami - kupilam na ebay bo tansze niz w HB (chociaz powiem ze od nie dawna HB to moj ulubiony sklep). ja przechodzilam dziesiatki diet i mialam straszne problemy z kompulsywnym obzeraniem, pozniej problemami z zoladkiem, bolami etc i stad kazala mi brac te tabletki. rzeczywisice mialam okres ze jadlam zdrowo, bez glutenu i te tabletki dzialaly, ale wytrwalam moze 2-3 tyg. ogolnie na twoim miejscu zrobilabym detoks ED do konca, bo na przeszkodzie stoisz sobie tylko ty, a zapewniam ze duma z przebycia calego postu i samopoczucie po nim duzo lepsze.  lepiej zrobic post niz wydawac kabze na tabletki - to jednak chemia a twoj organizm ma zdolnosc samoregeneracji, ale kazdy ma wybor

Och, dziewczyny ale mi zabiłyście ćwieka !

no i takie jedno zdanie na temat animozji z "Postu WO" - poczytałam trochę więcej ostatnich wpisów i ja to bym się raczej obraziła na Orellę - bo wpadła jak burza na forum, zastosowała parę inwektyw wobec Was, na koniec naubliżała też Ani. A dlaczego jej, hahaha, wszystkie poprzednie jej posty świadczyły o tym, że jest całkowicie za racjami Ani i to właśnie w niecenzuralnych słowach manifestowała. 

Przepraszam, że się wtrącam.