- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 czerwca 2011, 08:18
Witam serdecznie. Będzie to wątek dla osób, które zakończyły post wg zasad dr Ewy Dąbrowskiej i chcą przejść na zdrowe żywienie. Osoby, które skończą post Daniela zapraszamy tutaj, aby ustabilizować wagę i do końca życia cieszyć się dobry zdrowiem i kondycją fizyczną.
19 marca 2018, 12:26
ja miałam sucha skórę juz na poście mimo picia dużej ilości płynów. Przy normalnym jedzeniu to przeszlo.
Ja od dzisiaj na jedzeniu hotelowym... Do piatku, wiec w sobotę przypominajka
21 marca 2018, 12:56
Hej,
zapomniałam się zameldować wczoraj na przypominajce , więc melduję wczorajszą przypominajkę i dzisiejszy wodny dzień
. W weekend poszalałam trochę z jedzonkiem, ale waga stoi więc chyba jest ok
, co rusz słyszę komentarze jak pięknie schudłam i jak super wyglądam... a mam jeszcze 10 kg nadwagi
, ale i z tym sobie poradzę
21 marca 2018, 14:42
Karolinucha nie wiem, skąd bierzesz te 10 kg skoro masz niecałe 5 jeżeli już opieramy się na nadwagowych normach. Nie dodawaj sobie nadprogramowych kilogramów, boś już laska :) I bez tych 2 dni głodzenia się w tygodniu 4 -5 kg na zdrowym zejdzie spokojnie. A według mnie organizmu po takim wysiłku jakim był dla niego post nie ma co na siłę pospieszać w traceniu kg. Teraz to on powinien samodzielnie dojść do siebie i odnaleźć się w nowej sytuacji.
Edytowany przez przymusowa 21 marca 2018, 20:38
21 marca 2018, 20:24
Dzisiaj przechodzę na to forum, 42 dni minęły jak jeden dzień (ale kłamstwo:-)). Z niedozwolonych na poscie rzeczy, to zgrzeszylem dzisiaj bananem, papryką marynowaną, rodzynkami(niewiele), dwoma malymi kartofelkami, łyżeczką oliwy. Calość 800 kcal. Acha spadek wagi -16,5 kg., samopoczucie dobre, mniejszy ból barku, zanik bólu ściegna achillesa, które to bóle wystepowały przez ostatnie 1,5 roku. Mam nadzieję, że przy wychodzeniu urwę jeszcze kilka kilogramów. Pozdrawiam.
21 marca 2018, 20:37
No proszę, Maczo już po umartwianiu :) Witamy na normalnym odżywianiu. Mi się dzisiaj chciało wściekle śliwek (więc były i normalne i suszone) i niestety nabiału więc organizm dostał co chciał. W weekend będę wypróbowywać nowy przepis na sernik, jeżeli będzie dobry taki sam zrobię na Święta. I oczywiście mazurek, bez niego i bez paschy nie ma dla moich domowników Świąt. No właśnie, co będziecie robiły i jadły w Święta? Która za czym tęskni i zrobi?
22 marca 2018, 07:05
Karolinucha nie wiem, skąd bierzesz te 10 kg skoro masz niecałe 5 jeżeli już opieramy się na nadwagowych normach. Nie dodawaj sobie nadprogramowych kilogramów, boś już laska :) I bez tych 2 dni głodzenia się w tygodniu 4 -5 kg na zdrowym zejdzie spokojnie. A według mnie organizmu po takim wysiłku jakim był dla niego post nie ma co na siłę pospieszać w traceniu kg. Teraz to on powinien samodzielnie dojść do siebie i odnaleźć się w nowej sytuacji.
A wiesz, że dziś w drodze do pracy sobie uświadomiłam właśnie fakt, że nie 10 a 5 z małym haczykiem mi zostało do wagi w normie . Z tym wodnym dniem to nawet nie chodzi o stratę wagi, tylko raczej sposób na życie, bo od zawsze chciałam w ten sposób robić, tylko jakoś nigdy nie było motywacji, chęci i samozaparcia, a po poście stwierdziłam, że to idealny moment i puki co tak jest
. Przypominajkę robię, żeby lżej się poczuć po weekendzie
. A dziś na wadze zobaczyłam 78,1
, małymi kroczkami a do przodu. Na śniadanko mam dziś sałatkę z pomidorem, ogórkiem świeżym i kiszonym, papryką, prażonymi ziarnami słonecznika, II śniadanko owsianka z wiórkami kokosowymi i rodzynkami, deser jabłko lub grejpfrut, obiadu jeszcze nie obmyśliłam, ale myślę że pójdę w kierunku strączkowych.
22 marca 2018, 07:09
Dzisiaj przechodzę na to forum, 42 dni minęły jak jeden dzień (ale kłamstwo:-)). Z niedozwolonych na poscie rzeczy, to zgrzeszylem dzisiaj bananem, papryką marynowaną, rodzynkami(niewiele), dwoma malymi kartofelkami, łyżeczką oliwy. Calość 800 kcal. Acha spadek wagi -16,5 kg., samopoczucie dobre, mniejszy ból barku, zanik bólu ściegna achillesa, które to bóle wystepowały przez ostatnie 1,5 roku. Mam nadzieję, że przy wychodzeniu urwę jeszcze kilka kilogramów. Pozdrawiam.
Maczo witaj . Cieszę się, że dołączyłeś już do nas
. Pięknie poleciała Ci waga, ale co najważniejsze zdrowotnie też się podreperowałeś zdrowotnie. Jaki masz plan na wychodzenie?
22 marca 2018, 07:13
No proszę, Maczo już po umartwianiu :) Witamy na normalnym odżywianiu. Mi się dzisiaj chciało wściekle śliwek (więc były i normalne i suszone) i niestety nabiału więc organizm dostał co chciał. W weekend będę wypróbowywać nowy przepis na sernik, jeżeli będzie dobry taki sam zrobię na Święta. I oczywiście mazurek, bez niego i bez paschy nie ma dla moich domowników Świąt. No właśnie, co będziecie robiły i jadły w Święta? Która za czym tęskni i zrobi?
Ja uwielbiam święta i nie mam najmniejszego zamiaru przejść ich postnie . Zapiekana biała kiełbaska z cebulą w piwie, jajka z masełkiem, śledzie pod pierzynką (na Boże narodzenie też musowo zawsze robię), szparagi w szynce, sałatki wszelkiej maści, pieczona kaczka, bigosik, pasztety mmmmmm już ślinka mi cieknie
... a po świętach grzecznie zż
22 marca 2018, 07:37
U mnie pascha z prawdziwego mleka gdzie sama robie ser to podstawa:) a oprocz tego przepis prababci na bułe świąteczna z składnikami liczonymi na garści:) ja to moge jeść sama sałatkę jarzynowa i jajka z chrzanem wlasnie z tym pieczywkiem więcej mi do szczęścia nie trzeba:)
22 marca 2018, 08:51
Zaintrygowałyście mnie tą paschą. Nie ukrywam, że zawsze nazwa ta kojarzyła mi się z żydowskim świętem . Wygooglowałam i powiem Wam, że i u mnie w tym roku będzie to cudo
, zwłaszcza, że właśnie odstawiłam mleko do ukwaszenia, z którego zawsze robię biały ser, a następnie gzik na obiad
, tym razem powstanie z niego świąteczna pascha
.
Kejt, podziel się proszę przepisem prababci, takie przepisy są zawsze NAJLEPSZE, niestety po moich babciach nie wiele się uchowało, nikt nie uszanował .