Temat: Po diecie warzywno-owocowej dr Ewy Dąbrowskiej :zdrowe żywienie , stabilizacja i utrzymanie wagi na resztę życia.. rady, porady

Witam serdecznie. Będzie to wątek dla osób, które zakończyły post wg zasad dr Ewy Dąbrowskiej i chcą przejść na zdrowe żywienie. Osoby, które skończą post Daniela zapraszamy tutaj, aby ustabilizować wagę i do końca życia cieszyć się dobry zdrowiem i kondycją fizyczną. 

Lyteo, no właśnie, świat jest niesprawiedliwy i mężczyźni zawsze mają łatwiej ;)

Ggeisha, trenuję szermierkę i te treningi zajmują mi około 2x2h tygodniowo. Plus raz na tydzień/dwa tygodnie zawody (czyli przynajmniej kilka godzin w weekend). Dlatego bardzo bym chciała, żeby trener i dietetyk wzięli to wszystko pod uwagę. Mieszkam w Warszawie, ale jak dla mnie mógłby to nawet być trener online, byleby dobry plan przygotował - czyli, żebym po nim wyrzeźbiła ciało, poprawiła wyniki (szybkość, zrywność, wytrzymałość...) i prawidłowo się odżywiała.

BeJelaous, wiem, że to nieduży wzrost i pewnie nawet niezbyt istotny, ale najbardziej frustrujące jest, że to nieco ponad 60kg, kiedy miało być 5 z przodu - myślę, że to po prostu u mnie źle na psychikę działa. A co do Twojej przypominajki, to myślę, że najwygodniej jest znaleźć dobry termin na nią - nie trzymać się jakiegoś sztywnego planu, ale żeby np. nie trafiał się w jakieś trudne momenty (wyjazdy, imprezy itd.). A z praca tak późno to współczuję - chyba najłatwiej jest wypróbować różne warianty, kiedy co jeść i poobserwować, jak Twoje ciało na to reaguje.

wlasnie ten maj to jest jedyny dogodny termin.. w czerwcu mam wesela, impreze firmową i 2 wyjazdy. Obwiam się czy to nie za wcześnie, ale zobaczymy jak bede sie czula. Wiem o co chodzi z 60kg tez to byla zawsze dla mnie granica dobrego samopoczucia.. ile masz wzrostu?

BeJealous napisał(a):

wlasnie ten maj to jest jedyny dogodny termin.. w czerwcu mam wesela, impreze firmową i 2 wyjazdy. Obwiam się czy to nie za wcześnie, ale zobaczymy jak bede sie czula. Wiem o co chodzi z 60kg tez to byla zawsze dla mnie granica dobrego samopoczucia.. ile masz wzrostu?

Myślę, ze to nie powinno być za wcześnie, to tylko 3 dni.

165, więc tragedii nie ma, ale waga bliżej 55 byłaby zdecydowanie lepsza ;)

Ja mam 166cm ale że ćwiczę zdecydowanie za mało to nawet przy aktualnej wadze nie czuję się wcale szczupła.. u Ciebie na pewno mięśnie ważą.

Witam w klubie 165-166 - ja mam 165,5 :D
Tak piszecie o tym sporcie i powiem Wam, że sama chętnie poszłabym na basen, bo podczas postu pobolewał mnie kręgosłup, ale jak na razie ta pogoda mnie odstrasza...

cayenette napisał(a):

Witam w klubie 165-166 - ja mam 165,5 :DTak piszecie o tym sporcie i powiem Wam, że sama chętnie poszłabym na basen, bo podczas postu pobolewał mnie kręgosłup, ale jak na razie ta pogoda mnie odstrasza...

Cayenette, idź koniecznie! Zawsze najtrudniej się wybrać, a potem satysfakcja jest ogromna. Nawet niewielki wysiłek (np. Przebieżka jednokilometrowa czy 15 minut na rowerze) znacząco poprawiają humor - endorfiny szaleją w organizmie ;) 

A basen przy tej pogodzie, to idealne rozwiazanie - nawet nie warto sie suszyć, bo i tak na zewnątrz ulewa Cię zmoczy ;)

Haha, no w sumie :D

Włączyłam do diety strączki i najpierw miałam straszne wzięcia a później przez całą noc biegunkę. Chyba jeszcze za wcześnie na fasolę u mnie. Teraz udało mi się zjeść kasze jaglana z jablkiem, ale czuję się jak balon.. 

a no to fajnie - poczytałam wasze PARAMETRY. No i zdołowałam sie. Jako jedyna jestem w tym towarzystwie jestem karłem. Karzeł zrący ptasie mleczko po nocy a po dzikim seksie, zamiast spać idzie do kuchni żreć chałwę w czekoladzie.

Pasek wagi

Pocieszę Cię, GrubyGrubas, że wzrost nie ma nic wspólnego z jedzeniem lub niejedzeniem słodyczy ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.