- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 czerwca 2011, 08:18
Witam serdecznie. Będzie to wątek dla osób, które zakończyły post wg zasad dr Ewy Dąbrowskiej i chcą przejść na zdrowe żywienie. Osoby, które skończą post Daniela zapraszamy tutaj, aby ustabilizować wagę i do końca życia cieszyć się dobry zdrowiem i kondycją fizyczną.
6 maja 2017, 20:41
Ja akurat lubię groszek konserwowy. Zielony średnio mi pasuje do sałatki jarzynowej.
O tej kwasowości nie pomyślałam.. czyli pomidory z puszki lepiej sobie odpuścić.. szkoda bo są mega wygodne w użyciu. Kartoniki też są od środka wyścielone takim sreberkiem, więc też out. Muszę znaleźć jakieś krojone w butelce, do tej pory spotykałam tylko passaty, a nie o to mi chodzi.
6 maja 2017, 20:49
Ale to sreberko w kartoniku ma dodatkową powłokę zabezpieczającą z folii więc ostatecznie ujdzie. Ja nie używam krojonych pomidorów bo po prostu wolę pasatę.
6 maja 2017, 21:21
Zakwaszenie organizmu powoduje mięso i nabiał.
8 maja 2017, 11:32
hej hej. Przez weekend trzymałam się planu 800 kcal i tylko owoce o niskim IG i poskutkowało - waga nie wzrosła. Chociaż wczoraj dopadły mnie mdłości (przed postem zdarzało się to regularnie) więc nie miałam apetytu. Kolacji nawet nie zjadłam.
Na dzisiaj planuję barszcz ukraiński z młodymi ziemniakami i fasolą. Bez tłuszczu i bez nabiału. Poza tym standard: marchewka z jabłkiem, owoce i kolorowa sałatka ze świezych warzyw- wszystko w ilości xxl. Dzisiaj dołączyła do mojego zespołu nowa osoba i na powitanie przyniosła pączki- pachnie pięknie (nie będę Was kłamać) w całym biurze, a jeszcze każdy zaparzyl sobie kawę, więc już w ogóle. Ale nawet ze sobą nie walczę- nie jem takich rzeczy i kropka.
8 maja 2017, 11:59
Szczerze to ja zamierzam pierwszego dnia wyjścia napić się kawy. Wszystkiego mogę sobie odmówić, ale nie kawy. To moja jedyna słabość i będę grzeszyć bez wyrzutów sumienia. O! Piję jedną filiżankę dziennie, rano. Taką drogą starannie dobraną kawę z mojego ekspresu, którą kupuje dla mnie w palarni znajoma baristka. Innych nie ruszam. Trudno. Nikt nie jest idealny.
8 maja 2017, 12:12
BeJaelous, ja nie wiem, czy Ty dobrze robisz ograniczając tłuszcz itp. Nabawisz się niedoborów, to klasyka wśród tych, które chcą zbyt stopniowo "wychodzić". Wcześniej czy później będziesz zmuszona rozszerzyć jadłospis, wtedy znowu będzie płacz, a do tego czasu możesz zrujnować sobie zdrowie, zwłaszcza po tak długim wyposzczeniu ciało potrzebuje pokarmów. Brak tłuszczów w diecie odbije się na hormonach. Więc rób co chcesz/
Karina, kawa zaraz po poście nie jest dobrym pomysłem. Zresztą... bardzo prawdopodobne, że najzwyczajniej nie będzie Ci smakować. Ja po jakimś tygodniu wypiłam łyczek kawy męża i mnie odrzuciło (chociaż to była bardzo dobra kawa).
8 maja 2017, 12:20
Geisha, to mój drugi pełny post 6tygodni i za pierwszym razem kawunia weszła aż miło pierwszego dnia Ja naprawdę jestem kawowym zboczeńcem i uwierz, nic mi nie będzie
Nawet teraz, jak tylko sobie pomyśle, to mam odruch psiego obślinienia.
Zgadzam się co do ograniczania kalorii i tłuszczu po zakończeniu postu. To niebezpieczne.
Edytowany przez 8 maja 2017, 12:22
8 maja 2017, 12:49
Karina, ja po kilku dniach wychodzenia wypiłam (na spółkę) mini filiżankę kawy z kakao - przez godzinę chodziłam jak nakręcona zabawka ze straganu, ale na mnie kawa zawsze bardzo mocno działa :)
BeJelaous - strączki wprowadziłam od razu, bo mój organizm bardzo się ich domagał. Skoro dużo ćwiczysz, to koniecznie nie opóźniaj ich wprowadzania. Dają siłę... I pozwalają przeżyć w cieple i komforcie psychicznym te kapryśne dni wiosny ;) A z pączkami i tym nastawieniem "nie jem i tyle" to zazdroszczę!
Grubasku, przepis brzmi super, dziękuję i zrobię... jak tylko odpokutuję ten weekend. Niestety bardzo dobre rzeczy były u mnie gotowane i pieczone w ten weekend, więc na wagę wejdę dopiero w piątek, żeby sprawdzić, jak szybko organizm wraca do siebie. Na szczęście teraz chce tylko warzyw i ziółek!
Miłego poniedziałku, Dziewczyny! U mnie zaczął się rewelacyjnie i zdrowo, więc życzę Wam tego samego
8 maja 2017, 13:02
Tłuszczu nie ograniczam, w sałatce mam czarnuszkę, pestki słonecznika i dyni. Nie leje po prostu oleju z butelki do zupy, bo nie ma to sensu.
Ggeisha pokarmów mi nie brakuje, jem do zaspokojenia, możesz powiedzieć konkretnie jaki niedobór masz na myśli? I jak mam wychodzić z postu jeśli nie stopniowo??
Kalorie owszem ograniczyłam tak jak radziły dziewczyny chyba cayennette i supersam jesli dobrze pamietam. Zreszta tabelka z planem wychodzenia krąży w sieci i w pierwszym tygodniu zaleca 800kcal, ja i tak jadłam wiecej w pierwszych 3 dniach. Od jutra wskakuje juz na 1000. Metabolizm też potrzebuje czasu, zeby wrocic do normalnego poziomu, przeciez to nie jest tak, ze konczymy 6tyg postu i od pierwszego dnia nasze zapotrzebowanie jest 1800 kcal.
Co do kawy, przed postem piłam codziennie, ale jeszcze nie wyobrażam sobie wprowadzenia jej do menu. Zbyt drażniąca dla żołądka. Pod choinkę dostalam eko kawę z żołędzi i od tego zacznę, później będę próbowała pozostać przy zbożówkach, a prawdziwa kawa tylko od święta.
8 maja 2017, 13:12
Tłuszczu nie ograniczam, w sałatce mam czarnuszkę, pestki słonecznika i dyni. Nie leje po prostu oleju z butelki do zupy, bo nie ma to sensu.Ggeisha pokarmów mi nie brakuje, jem do zaspokojenia, możesz powiedzieć konkretnie jaki niedobór masz na myśli? I jak mam wychodzić z postu jeśli nie stopniowo?? Kalorie owszem ograniczyłam tak jak radziły dziewczyny chyba cayennette i supersam jesli dobrze pamietam. Zreszta tabelka z planem wychodzenia krąży w sieci i w pierwszym tygodniu zaleca 800kcal, ja i tak jadłam wiecej w pierwszych 3 dniach. Od jutra wskakuje juz na 1000. Metabolizm też potrzebuje czasu, zeby wrocic do normalnego poziomu, przeciez to nie jest tak, ze konczymy 6tyg postu i od pierwszego dnia nasze zapotrzebowanie jest 1800 kcal.Co do kawy, przed postem piłam codziennie, ale jeszcze nie wyobrażam sobie wprowadzenia jej do menu. Zbyt drażniąca dla żołądka. Pod choinkę dostalam eko kawę z żołędzi i od tego zacznę, później będę próbowała pozostać przy zbożówkach, a prawdziwa kawa tylko od święta.
A kto jest autorem tej tabelki, oprócz tego, że krąży po sieci?! W książkach dr Dąbrowska zaleca zaraz po zakończeniu postu przejść na zdrowe żywienie. Żadnych tabelek nie lansuje. Jakich niedoborów możesz się nabawić? To zależy, czego za mało dostarczasz. Piszesz, że tłuszcze jesz, pytanie, czy wystarczająco dużo. Pisałaś, że nie jesz ziaren - to włączą Ci się niedobory witamin z grupy B i witaminy E, bardzo potrzebne składniki pokarmowe. Zwróć uwagę, że odżywianie wewnętrzne już zakończyłaś, organizm będzie więc czerpał przy tak niskiej kaloryczności i niepełnowartościowej diecie z mięśni, kości i organów wewnętrznych. To się odbije negatywnie na zdrowiu. Jak z wapniem? Białkiem?