Temat: Szczepionka COVID

Hej. Szczepilyscie się na COVID? Znacie kogoś kto się zaszczepił i miał jakieś powikłania? Albo może znacie kogoś kto chorował na COVID ? Jak to przechodził?

Cargulena napisał(a):

Osoby które przyjęły 2-3 dawki, nadal boją się nieszczepionych? Nadal obwiniają ich o "roznoszenie" covida, a same mogą być nosicielami, tym bardziej że wstrzykuje im się żywe cząsteczki wirusa. A może szczepieni obwiniają nieszczepionych, o brak skuteczności czegoś co przyjęli? W krajach najbardziej zaszczepionych liczba nowych przypadków szybuje. Szczepieni mają pretensje, żądania i groźby do tych którzy wolą przejść chorobę niż wziąć nowatorski, nie przebadany preparat. Szpitale nie powinny przyjmować szczepionych na covid, którym teraz stwierdza się grypę. Dlaczego mają zajmować łóżka? Trzeba było szczepić się na grypę, co roku! A kto zapłaci za pacjentów w szpitalach, po przyjeciu 2-3 dawek na covid, u których go stwierdzono?? Producenci preparatów? 

W punkt!!!!

Pasek wagi

staram_sie napisał(a):

Noir_Madame napisał(a):

staram_sie napisał(a):

Noir_Madame napisał(a):

maharettt 

aa przeciwko grypie szczepisz dzieci ? Bo przez cały czas ich życia to grypa bardziej im zagrażała.

no jednak nie to samo. na świecie żyję ponad 30 lat. Nie znam nikogo, kto by umarł na grypę albo jej powikłania. A z Covidem inaczej. Tak wiem - Ty też takich nie znasz. Jednakże empirycznie na podstawie mojego życia widzę, że covid jest groźniejszy. Tzn pewnie gdybyśmy żyli w czasach początków hiszpanki to byłoby podobnie jak z Covidem. 

To że nikogo nie znasz to nie znaczy że nie zmarł z powodu powikłań po grypie. Liczby są niedoszacowane i może nawet 100 razy więcej ludzi umiera z tego powodu. Ja nie znam nikogo kto umarł na covid. Czy to znaczy że ludzie nie umierają z powodu powikłań po nim. Niestety prawda jest taka że ludzie nie dbają o zdrowie a on może dawać więcej powikłań. Potem mówi się że młody zdrowy człowiek (masz znajomy np ) zmarł a on miał np. cukrzycę i nie wiedział o tym. Mój szwagier lat 45 dla zabawy zmierzył sobie kilka lat temu cukier będąc u swojej mamy, wynik 300. Żyje i się zaszczepił ale to jego wybór. On jest potometrykiem więc nie chciał zamykać gabinetu żeby mieć za co żyć.

no jeśli wg Ciebie cukrzyca to śmiertelna choroba to gratuluję.

A covid zabija cukrzyków - tych leczonych też.

Tak - nie znaczy. Ale mimo wszystko skoro przez 30 lat nie znałam takiej osoby a przez ostatnie półtora zmarło co najmniej kilka na covid (w tym również zdrowych i wcale nie starych ludzi) to chyba oczywiste że większym zagrożeniem jest dla mnie covid niż grypa.

Nieleczona cukrzyca owszem jest śmiertelna i daje straszne powikłania. Ze znanych osób na cukrzycę zmarł Robert Leszczyński, nie wiedział że jest chory,brat mojego męża też dowiedział się o cukrzycy przez przypadek.

Pasek wagi

Noir_Madame napisał(a):

staram_sie napisał(a):

Noir_Madame napisał(a):

staram_sie napisał(a):

Noir_Madame napisał(a):

maharettt 

aa przeciwko grypie szczepisz dzieci ? Bo przez cały czas ich życia to grypa bardziej im zagrażała.

no jednak nie to samo. na świecie żyję ponad 30 lat. Nie znam nikogo, kto by umarł na grypę albo jej powikłania. A z Covidem inaczej. Tak wiem - Ty też takich nie znasz. Jednakże empirycznie na podstawie mojego życia widzę, że covid jest groźniejszy. Tzn pewnie gdybyśmy żyli w czasach początków hiszpanki to byłoby podobnie jak z Covidem. 

To że nikogo nie znasz to nie znaczy że nie zmarł z powodu powikłań po grypie. Liczby są niedoszacowane i może nawet 100 razy więcej ludzi umiera z tego powodu. Ja nie znam nikogo kto umarł na covid. Czy to znaczy że ludzie nie umierają z powodu powikłań po nim. Niestety prawda jest taka że ludzie nie dbają o zdrowie a on może dawać więcej powikłań. Potem mówi się że młody zdrowy człowiek (masz znajomy np ) zmarł a on miał np. cukrzycę i nie wiedział o tym. Mój szwagier lat 45 dla zabawy zmierzył sobie kilka lat temu cukier będąc u swojej mamy, wynik 300. Żyje i się zaszczepił ale to jego wybór. On jest potometrykiem więc nie chciał zamykać gabinetu żeby mieć za co żyć.

no jeśli wg Ciebie cukrzyca to śmiertelna choroba to gratuluję.

A covid zabija cukrzyków - tych leczonych też.

Tak - nie znaczy. Ale mimo wszystko skoro przez 30 lat nie znałam takiej osoby a przez ostatnie półtora zmarło co najmniej kilka na covid (w tym również zdrowych i wcale nie starych ludzi) to chyba oczywiste że większym zagrożeniem jest dla mnie covid niż grypa.

Nieleczona cukrzyca owszem jest śmiertelna i daje straszne powikłania. Ze znanych osób na cukrzycę zmarł Robert Leszczyński, nie wiedział że jest chory,brat mojego męża też dowiedział się o cukrzycy przez przypadek.

tyle że covid zabija także tych cukrzyków, którzy się leczą z dobrym skutkiem. 

Pasek wagi

Noir_Madame napisał(a):

maharettt 

aa przeciwko grypie szczepisz dzieci ? Bo przez cały czas ich życia to grypa bardziej im zagrażała.

tak

Pasek wagi

eszaa napisał(a):

nie szczepiłam sie, nikt z moich bliskich też nie i nie mamy takiego zamiaru. Mąż miał podobno covid, łagodnie przeszedł. Syn stracił węch, mnie nic nie było. w bajki można włożyć wściekłą zaraźliwość

To moze najpierw dowiedz sie co to jest zarazliwosc xD 

eszaa napisał(a):

nie szczepiłam sie, nikt z moich bliskich też nie i nie mamy takiego zamiaru. Mąż miał podobno covid, łagodnie przeszedł. Syn stracił węch, mnie nic nie było. w bajki można włożyć wściekłą zaraźliwość

Bardzo mądrze ........Ta szczepionka jest bardzo niebezpieczna ,NOPów od liku a zgonów moc......Nie warto ryzykować ,biorąc pod uwagę fakt,że efekt tez mizerny.Znam osoby zacszczepione ,które zmarły na Covid lub bardzo ciężko przechodziły.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.