23 kwietnia 2011, 22:46
Witam.
Od 2tygodni jestem na diecie 1000kcal + ćwiczenia. Ktoś chętny?
5 maja 2011, 09:41
a ja wogole nie cwicze :(
nie lubie :(
5 maja 2011, 12:25
a ja lubię, lubię ponieważ wtedy mam to świadomość, że coś zmieniam i to poprawia mi niesamowicie humor.. ale za mało ćwiczę.
- Dołączył: 2011-02-14
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 746
5 maja 2011, 13:39
podziwiam! ;) kurde...zjadlam 2 ciasteczka...takie..niby zdrowo bo to takie z ziarnami slonecznika,orzehcami i rodzynkami,takie kruche ciasteczka..ale wiadomo..kupne to super zdrowe nie sa..ale byly dobre:) nie zmiescilam sie w 1000 dzisiaj..jeszcze musze zjesc dzisiaj posilek a jakos kiepsko to widze ;/ a mam zajecia do 20,potem nie bede jesc ale na przerwie...
5 maja 2011, 13:45
a ja codziennie prawie pozwalam sobie na jedno,dwa ciasteczka :) i tak wychodzi mi kolo 1000 kcal wiec sie nie martwie
5 maja 2011, 19:45
matko! kolega namówił mnie na szejk-a itp i w ogóle.. bo stwierdził, że już ładnie mi spadło i mogę zostawić jak jest i to tak w nagrodę! jezu.. zaczynam od 0.. dla mnie to jak rezygnacja z diety, wróciłam do domu i wypiłam herbatkę ze spalaczem, 4 zielone i jadę z ćwiczeniami.. przez ten jeden dzień zawaliłam tygodnie odchudzania. Pierwszy raz zawaliłam! no ale pierwszy raz się odchudzam.. w sumie to nic mnie nie usprawiedliwia, tylko sobie życie utrudniam.. teraz będę pocić się do łez.. taka głupia jestem.
Edytowany przez take.me.away 5 maja 2011, 19:46
- Dołączył: 2008-05-14
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 526
5 maja 2011, 22:20
U mnie tak w miarę, gdybym nie skusiła się na lody to mój dzienny bilans byłby 1066 kcal:)
6 maja 2011, 05:56
doberek wszystkim, dziś specjalnie wstałam dużo wcześniej :)
już jestem po brzuszkach, skłonach itp itd i pije sobie herbatkę zieloną ze spalaczem :) to że podjadłam nie oznacza, że to już koniec.. teraz będzie jeszcze lepiej! termin ciśnie i czuję większą motywację.. no i kara musi być, spadam na rowerek (tym razem ten na dworku). Dziś będę miała hula hop to zakatuje ten cholerny tłuszcz
haha. Przynajmniej metabolizm mi się poprawił, lol.. w sumie jeszcze lepiej. Startuje od 0, czuję się jak młody bóg :dddddd
- Dołączył: 2008-05-14
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 526
6 maja 2011, 21:41
Witam!!!
U mnie 3 dzień super!! Czuję się wspaniale... I w ogóle dziś nie zgrzeszyłam:):):)
7 maja 2011, 15:49
czesc wszystkim !!!
pusciutko tutaj przez weeend :)
u mnie mija dzis 12 dzien ,mega sie ciesze :)))))))
wlansie mysle nad menu na jutro :)
8 maja 2011, 15:31
piękny dzionek dziś, bynajmniej u mnie ;P
jak tam dietka?