Temat: Norweska pierwszy dzień + 1,5kg!!!

Czy ktoś z Was stosował tę dietę? Czy to normalne? Dodam, że jestem PO miesiączce. Proszę o wsparcie i słowa otuchy.
Pasek wagi
A ja dzisiaj kupiłam sukienke na wesele, lnianą w kolorze turkusowym, trochę hippie. Skromna sukienka i będzie też na upały i na plażę się nada. Oglądałam typowo weselne i jakoś do mnie nie przemawiały te drapiące materiały, a na naturalny jedwab mnie nie było stać. Tak więc włókno naturalne, zamierzam do tego dobrać biżuterię naturalną, którą zakupie na Grunwaldzie, taką jakby średnioieczną. Jedyne pocieszenie, że nie zaliczę wtopy ubraniowej bo pracowałam sześć lat w branży wzornictwa odzieżowego i coś - nie coś w głowie zostało. Może nie wszystkim gościom weselnym przypadnie do gustu taki strój, ale mam to gdzieś. Miałam tylko dylemat, turkus czy czerwień, pani doradziłą turkus stosownie do karnacji, że bardziej twarzowy. Poza tym lepiej skromnie niż jak z ruskiego bazaru. A ruski bazar - to jedyne, co nasuwa mi się po oględzinach sukni odświętnych i wieczorowych. A, umówiłam się na jutro do świeżego fryzjera na podcięcie a co do koloryzacji ustalimy jutro. Pani proponuje zdjąć brąz w sensie trochę rozjaśnići stopniowo wracać do naturalnego koloru. Bo nie ma nic gorszego niż jasne odrosty na ciemnych włosach. W tym względzie brunetki farbujące się na blond w odrostach wyglądają o wiele korzystniej. Idę rano, zobaczymy co tam sobie ustali.
Pasek wagi
bardzo mnie ciekawi ta suknia i dodatki, które dokupisz! super, ze zdecydowałaś się na coś odmiennego, a ponadto praktycznego nie na jeden raz- czekam na foto w imprezy :)
a ja w dużym strachu, bo boję się zapeszać, a ponadto nauczona przykrymi doświadczeniami z przeszłości, niesmiało informuję, że po roku starań jest pierwszy sukces - poranny test z dwiema kreskami o grubości nie pozostawiającej wątpliwości :) Cieszę się, ale te umieram z niepokoju, bo mam swiadomosć, ze to dopiero początek drogi i może być różnie... Będę wdzięczna za kciuki i wsparcie.
Ze zrozumiałych względów, dieta i ćwiczenia schodzą na plan dalszy, przynajmniej do końca 12 tc. Na pewno będzie zdrowo ale nieobficie, by nie narobić sobie nadbagażu.
Farminko, gratulacje przeogromne!!!!! Wreszcie się doczekałaś! Jejciu jak ja Ci zazdroszczę.... Tyle wolnego, mała dzidzia w domu..... Na pewno będzie dobrze.  Wiesz, ja chciałabym też mieć dziecko ale boję się kłopotów finansowych. A poza tym moje warunki mieszkaniowe nie sprzyjają temu. Musiałabym zmienić lokum. Naprawdę bardzo się cieszę i trzymam kciuki za szczęśliwy przebieg i rozwiązanie. No i możesz tyć bez wyrzutów sumienia:) Byłam u fryzjera, zdekoloryzowałam włosy o jeden stopień i taki rudawy brąz nałożyłam i podcięłam. Podoba mi się ale widzę siebie docelowo w innym kolorze, np. rubinowym. Pani zapewniała, że czerwienie są już passe i generalnie śmietnik na głowie typu kilka kontrastowych kolorów też. Że teraz natural i tego typu gadanie. Ale ja i tak swoje wiem. Fryzura ok, ale pasuje do niej, żebym mniej klu chowata była. A wic podnoszę się po kolejnym upadku i walczę dalej. Z partnerem coś nie bardzo. Nie wiem o co chodzi ale jest dziwnie. Jedziemy sami na grunwald więc może pogadamy, lecz wiesz, większość facetów nie widzi problemów i nie lubi o nich gadać....
Pasek wagi
Dziękuję za miłe słowa, mam nadzieję, ze tym razem wszystko pójdzie dobrze. Jestem pełna niepokoju ale też i nie wierzę, że jestem w ciązy. Nie dociera to do mnie. Wczoraj byłam u mojej lekarki po luteinę osłonowo i nasłuchałam się rad: mam dużo wypoczywać, lenić się, spać, sluchać ciała, nie ćwiczyć. Mówię jej, że mam tendencje do tycia i muszę się pilnowac z jedzeniem, to mnie wyśmiała i kazała jeść tyle, ile mi się podoba i na nic nie zważac. No zobaczymy jak to będzie, na razie apetyt mam niestety. Za tydzień pierwsze usg.
Fajnie, że jedziecie we dwoje, zawsze takie sytuacje sprzyjają bliskości i szczerej rozmowie. Może facet ma jakieś problemy niezwiazane z waszym związkiem, a  wiesz, oni nie lubią się nimi dzielić.
Skoro chcialabyś dziecko, to moze warto temat przemyśleć? Czasem coś się wydaje nierealne i bez wyjścia, a jednak potem życie pokazuje, że wystarczy dobra organizacja, czy parę zmian w życiu i niemożliwe staje się możliwe.
U mnie problem byl w drugą stronę - wielki dom, a mało domowników ;)
Mam nadzieję, że fryzurka będzie niekłopotliwa i łatwa w układaniu. Ja z mojej jestem zadowolona średnio, ale przynajmniej mam ład na głowie. Też ostatnio wolę naturalne kolory, choć wcześniej było zupelnie inaczej.
fryzura ok, jak mi się pogorszy to pójdę jeszcze raz na taki sam zabieg i rozjaśni mi o kolejny ton. Tym samym będzie coraz bardziej zbliżone do jasności moich włosów aż docelowo o takiej samej jasności. Wtedy można kombinować z różnymi odcieniami, a odrosty nie będą tak widoczne. Zrobiłabym sobie makijaż hybrydowy paznokci. ponoć  to taki lakier co trzyma się dwa tygodnie. Nie wiem kto robi w Łodzi, widziałam jedynie ogłoszenia z WAWy.  Martwię się o ten wyjazd, mamy jakiś smętny namiot , ma nie padać ale będzie w nocy ziąb w tamtym rejonie. Wiesz, pod namiotem mogę spać jak w nocy jest min.  +17 a nie +8 brrr......I aparaty z obiektywami będę musiała wszędzie taszczyć, przecież ich nie zostawię. Postaram się rozbić obozowisko blisko centrum wydarzeń.
Pasek wagi
Witajcie dziewczyny, od poniedziałku zaczynam diete norweska, ile na niej schudlyscie? Pewnie pisalyscie wczesniej ale troszke tych stron jest wiec same rozumiecie... 
Pasek wagi
a tak przy okazji ferminkaa gratuluje 
Pasek wagi
Hej Smoku! jak się udała wyprawa na Grunwald? Mam nadzieję, ze namiot wytrzymał a temperatura była łaskawa. Udało Ci się kupić tę biżuterię? Bardzo jestem ciekawa wrażeń :)

Witaj Domi :) ja schudłam tak z 3-4 kg, z czego wróciło może pół. Z tym, że mam prawidłowe BMI i nie jadam dużo- to i stracić mogę mniej na takiej diecie, niż osoby puszyste i lubiące dużo i tłusto zjeść. . Polecam dietę norweską jako mocne uderzenie, po którym można przejsc do zdrowego odzywiania.
Na początku mojego pamiętnika zamieściłam przemyślenia odnosnie tej diety - polecam.
Apetyt mi dopisuje, niestety.. Na wadze wczoraj było 65,3 kg wiec nie ma tragedii, pewnie z 1 kg z tego to zatrzymana woda w wyniku działania progesteronu. Byle dalej nie popłynąć, to jakoś będzie. Co niedobre natomiast to to, że w ciągu ostatnich dni znów jadałam tylko po 3x dziennie do tego kolacja dośc późno, co ewidentnie mi nie służy. Ruchu tyle co nic, bo nie ćwiczę,  nie mam siły, a ponadto wolę nie ryzykować. W tym tygodniu będę starała się wrócić do 4-5 posiłków dziennie i kolacja max do 20.
ferminkaa z chęcia zabieram się do lektury 
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.