Temat: Norweska pierwszy dzień + 1,5kg!!!

Czy ktoś z Was stosował tę dietę? Czy to normalne? Dodam, że jestem PO miesiączce. Proszę o wsparcie i słowa otuchy.
Pasek wagi
wiec koncząc zdanie, miałam takie nieuzasadnione przeczucie, że będzie mi trudno zajśc w ciąże. Dlatego ze zdziwieniem przyjęłam wtedy słowa lekarza, ale też bardzo się ucieszyłam, bo z natury jestem rodzinna i dzieci mnie uwielbiają, a ja je.
Potem przez lata unikałam ciąży,a  gdy znów się zdecydowałam, zobaczyłam jakie to trudne. I przyjęłam, ze tamto przeczucie było prorocze, tyle, ze w kwestii kolejnego dziecka. Dlatego wydaje mi się, że dobrze, jak czasem natura zdecyduje sama :) szczególnie, jak decyzja jest kwestią braku odwagi, a tak naprawdę- to pragnienie jest.

i jeszcze sie pochwalę, że zrobiłam sobie rano wreszcie owsiankę :) dobre to jest :)

a Ty co planujesz w menu na pierwszy warzywny rzut?
truskawki, pomidory, na obiadokolację kapucha z koperkiem i pomidorami na zapchanie:)znacz jakiś środek poprawiający nastrój bez recepty? Cieszę się, że owsianka wchodzi, bo bardzo zdrowym pożywieniem jest , syci i stabilizuje chwiejny cukier we krwi.
Pasek wagi
oj.. to będzie niepolityczne co powiem ;)
 mnie poprawia humor.... dobre jedzenie, najlepiej w fajnej knajpce, może być niezdrowe i smażone ;P i dużo czerwonego winka
 albo kolejna para butów ;P
Ponadto jakies przytulanki tez się sprawdzają ;) Co do (para) farmaceutyków, to na stres i rozdrażnienie brałam tylko persen, ale nie wiem, czy cokolwiek dawał.
owsiankę zjadłam z kiwi, migdałami i żurawiną, jak dokupię innych owoców i orzechów, bedę testowac nadal :)
własnie zjadam mój wynalazek- omlet z duzą iloscią uduszonego z czosnkiem, świeżego szpinaku i pomidorami suszonymi, do tego dałam trochę mąki orkiszowej i otrąb owsianych, nawet dobry na zimno, polecam :)
ooo... jakie ładne zdjęcie.... u mnie wiąż brzuszysko i będzie wisiał, dopóki nie zniknie. omlet super, skąd bierzesz suszone pomidory? sama suszysz? ja na smutki zakupiłam relamaxb6 i deprim. Mam jeszcze antydepresanty i uspokajacze od lekarza bo kiedyś zażywałam, ale nie chce ich brać, bo czuję że to wina miesiączki i chwilowe pogorszenie nastroju po weekendzie.
Poza tym mam się oczyszczać a nie zanieczyszczać. Jakoś zatem się trzymam na ziółkach. Zmiana planów - na obiad kalafior. Kapucha jutro, bo nie było koperku w sklepie. Trzymam kciuki za Twoją ciążę
Pasek wagi
Z ciążą to chyba przedwczesne nadzieje były.. czuję, że jednak małpa nadejdzie, tyle że spóźniona, tak że nawet testu nie robiłam- szkoda kasy Wściekła jestem, bo to znaczy, że w kolejnym cyklu też będzie pudło, bo w najlepszym okresie będziemy w rozjazdach i raczej nie zgramy się czasowo w celach wiadomych. Samopoczucie fizyczne bez zmian, ale psychicznie wiadomo, kicha...
Pomidory suszone kupuję, najczęściej takie zalane oliwą w słoiczku. Drogie jak cholera, na szczęście nie używa się tego jakoś specjalnie dużo, bo mają intensywny smak. Kiedyś kupiłam takie suszone w torebce,które zalewało się samemu oliwą przed użyciem- też były fajnie. Ale moze dobry pomysł z tym suszeniem samodzielnym, można spróbować w sezonie, o ile dużo słońca będzie, bo to na słońcu przeciez ma sie suszyć...
Pychoty te Twoje warzywka, uwielbiam młodą kapustkę, kalafiora też. Niestety ostatnio mało warzyw jadłam, pokończyły mi się zapasy, wczoraj kapusniaczek tylko u mamy na słodkiej kapuście i rzodkiewki do wiejskiego serka.Upiekłam kolejny chlebek z duzą iloscią żurawiny i ziaren, wiec sie cieszę, że nie będę sie truć białym papierowym chlebem ze sklepu.
U mnie dzisiaj urodziny córki, sama przygotowała imprezę, sernik na zimno i roladę. Dziecku nie odmówię. trudno. Może w końcu skończy się ten imprezowy czas. Jeszcze tylko urodziny bratanka i jakiś czas spokój. Moje oczyszczanie znów się odwlecze. Chodzę w spódniczce dżinsowej mini sprzed 15 kg. Nie wyglądam tak fajnie jak kiedyś, ale co tam. Trochę się boczki wylewają i jest trochę krótsza, tzn. trochę wyżej. Ale jakoś tak dobrze uszyta, że i tak jest ok. W końcu lato, upały, tylko na rowerze sobie nie pojeżdżę. Moja nerwica trochę się jakby zmuliła po tych wczorajszych ziółkach. Mam nadzieję, że wyciszy się całkowicie. U mnie wczoraj nadprogramowo pajda chleba na zakwasie z masłem i żółtym serem. Ale to nic w obliczu tego, co będzie dzisiaj. Staram się zaoszczędzić kalorie na wieczór, zjem po kawałku pysznośći i będzie dobrze. Nie ważę się bo boję się załamania. Zważę się dopiero po tygodniu oczyszczania moją metodą, czyli od jutra za  tydzień w sobotę, chyba że wcześniej będę miałą odwagę.
Pasek wagi
Słusznie, że się nie ważysz, skoro masz @ to waga może być wyższa, wiec po co psuć sobie humor. Ja nie ważyłam się już chyba ponad miesiąc, po ciuchach widzę, ze raczej nie przytyłam, więc jest OK. Na razie jeszcze nie ruszam z ćwiczeniami, ale jak wyjaśni się kwestia mojej @ , to ruszam pełną parą, w końcu już z 10 dni nie robiłam nic, najwyższa pora.
Spokojnie przetrwasz imprezkę, tylko może pilnuj się, żeby innych cukrów dziś już nie było, idealnie, jakby te ciacha nie były późno wieczorem, ale zakładam, ze imprezka to przeciez nie w południe.. ech ;)
Humorek powinien Ci się poprawiać, bo za chwilę zaczną działać estrogeny, a one mają dobry wpływ na nas  :) Gratuluję mieszczenia się w spódnicy sprzed 15 kg :) Dla mnie to niepojęte, mamy chyba skrajnie różne sylwetki- gdy ja przytyję choćby 3 kg, to już w nic się nie mieszczę.. inna sprawa, że ciuchy z 90% nosze dopasowane, wiec niewiele trzeba, by stawały się zbyt dopasowane ;)
Uściski urodzinowe dla Córeczki
słuchaj, ja tyję tak jakby do wewnątrz. Spódniczka jest dżinsowa, obcisłą, ale z takiego jakby oszukanego, rozciągliwego dźinsu. tyję na plecach, udach brzuchu. Najszersze obwody, czyli biodra i biust, tyją najmniej. Może to jest powodem tego, że mimo że wyglądam jak klucha mieszczę się w stare ubrania. Przygębiające jest to, że jak chudnę, pewnie też niewiele widać. Pogoniłam grupona, kupiłam raz fryzjera - styliste, chciałam dobrze wypaść w tv. Okazało się że najbliższe terminy za pół roku albo i za rok!!!!! ok, poczekam, sobie myślę. Kupiłam grupon na zniżkę na fly. pl, żeby lecieć do Turcji. Jedna wielka ściema, ten sam operator kieruje przez grupona na stronę, gdzie ma wycieczki droższe o tą wartość, niż na portalu podstawowym. Mało tego, złożyłam dwa miesiące temu rezerwację na 20 czerwca i do tej pory nie mam potwierdzenia od biura. Kazałam im zwrócić kasę za wszystkie zakupione przeze mnie grupony, łącznie 5. Ech, ta @. Człowiek nie jest sobą...
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.