Temat: sflaczały brzuch

Ty naprawdę ważysz 59 kg przy Twoim wzroście?? Nie chcę Cię urazić, porównuję ze sobą, mimo, że jestem niższa i wazę więcej niż Ty mój brzuch i pośladki wyglądają zupełnie inaczej. Najwyraźniej masz bardzo duży procent tłuszczu a mały mięśni w ciele. Ja bym atakowała na kilku płaszczyznach : 1500-1600 kcal ze zdrowego jedzenia, zero śmieci cukru coli, ciastek itd, siłownia 1-2 razy w tygodniu, cardio typu jogging, rower, rolki cokolwiek 2-3 razy w tygodniu min 40 min, i sen! 7-8 h. Do tego możesz sobie kupić serum z tołpy na noc i przed treningiem np. U mnie to się bardzo dobrze sprawdza, brzuch mam jędrny i płaski a wazę 65 kg przy 163 i rodziłam! :) Powodzenia.

Jaki masz obwód brzucha?

no faktycznie wygladasz na duzo wiecej niz wazysz wiec procent miesni w Twoim organizmie musi byc znikomy, na rzecz tłuszczu oczywiscie. i tu nie pomoze a6w tylko cwiczenia na cale ciało (mnóstwo filmikow na yt)

Ogladalam taki filmik na YouTube i tam jasno trener personalny powiedział " Brzuch odchudza się w kuchni " czyli wniosek prosty: jedzenie. Powinno być naprawę " czyste ".  Zdrowe tłuszcze, białka i warzywa. Plus nie da się schudnąć tylko z tej części ciała. Kiedy chudniemy to podobno najpierw spałam tłuszcz z organów wewnętrznych które jako pierwsze potrzebują tego " odtłuszczania" a potem z najbardziej oddalonych części ciała od serca czyli łydki, uda ręce, i na koniec plecy i brzuch. Więc spędzają więcej czasu na planowaniu posiłków i ćwiczeniach ogólnych całego ciała. Cierpliwości, konsekwencja i dyscyplina :) Oto czego potrzebuje twój brzuch :) Powodzenia, dasz radę 

od stycznia schudłam ponad 6 kg. W sumie mogę powiedzieć, że jestem po ciąży, którą niestety musiałam usunąć :( pozamaciczna... po operacji wpadłam w swego rodzaju depresję, najwięcej ważyłam w grudniu- 64 kg. faktycznie, w "talii" na początku roku miałam jakieś 78 cm, brzuch 94. teraz "talia" o ile tak ją mogę nazwać- 74 cm, a brzuch 87, czyli już coś zeszło. Faktycznie, najwięcej widzę, że zleciało z nóg (łydki i nad kolanami, uda jeszcze mi zostały), piersi i góra, twarz, szyja, ręce, obojczyk. no i na plecach mam teraz 1 fałdę zamiast 2. ale to dalej mało... a ja mam za mało samozaparcia i wiary w siebie, że może być i wyglądać to lepiej... szybko się poddaję.

Widać że w ogóle nie ćwiczysz... jesteś bardzo otłuszczona. Sama jestem dużo niższa, ważę więcej a wyglądam dużo lepiej. A o dziwo obwody mam niewiele mniejsze. To nie Twoja skóra potrzebuje jędrności tylko ciało mięśni. 

Jesteś drobna - to super, ale skład ciała masz nieciekawy. I to jest problem. Jakbyś chciała ten brzuch odchudzić, to pewnie musiałabyś zejść do niedowagi, co super opcją nie jest. Żeby to na prawdę wyprowadzić, powinnaś pracować systemowo nad składem ciała. Dążyć do nabrania trochę mięśni tak, żebyś mogła ten brzuch doredukować i nie wyglądać jak szkieletor.
Sporo pracy. Może dochodzić jakiś aspekt problemów trawiennych, może też być na rzeczy coś hormonalnego, szczególnie po takim zawirowaniu i stresie jakim jest strata ciąży. Jak będziesz pracować z głową, to sobie to wyprowadzisz.

Doczytałam że jednak ćwiczysz... zupełnie tego nie widać :(

ćwiczę, ale bardzo nieregularnie. staram się zmotywować i zmusić do działania, ale zazwyczaj kończy się to tak, że tydzień jest ok, ćwiczę, a potem przez 2 nie robię nic poza spacerami z psem.