- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
22 lipca 2016, 09:14
Dzisiaj na śniadanie pochłonęłam ok. 1000 (!) kalorii!!! Nie wiem, co mam teraz zrobić. Pomóżcie!
A może macie czasami takie coś, że mimo tego, że wiecie, że wam nie wolno, jecie niewyobrażalnie dużo? Ja tak mam baardzo często. Co z tym zrobić?
22 lipca 2016, 10:07
Śniadanie: pół rogala z makiem, marchewkaII śniadanie: 2 małe kromki chleba ciemnego z masłem, 2 pomarańczeObiad: fasolka szparagowa gotowana, 3 plasterki kabaczka smażonego w ziołach, pół pomidora malinowegoKolacja: gotowana kukurydza (z masłem)+ do tego jakieś 2 herbaty i dużo wody:)
Masakra, warzywa i owoce + trochę pieczywa i masła i dziwisz się dlaczego masz napady obżarstwa. Kalorycznie pewnie nie przekraczasz 1000 kcal, zerowa ilość białka. Raczej nie ma opcji żebyś przy czymś takim nie miała napadów na lodówkę, choćbyś nie wiem jak silną wolę miała.
22 lipca 2016, 10:08
Śniadanie: pół rogala z makiem, marchewkaII śniadanie: 2 małe kromki chleba ciemnego z masłem, 2 pomarańczeObiad: fasolka szparagowa gotowana, 3 plasterki kabaczka smażonego w ziołach, pół pomidora malinowegoKolacja: gotowana kukurydza (z masłem)+ do tego jakieś 2 herbaty i dużo wody:)
Od razu zaznaczam, że ja się szczególnie nie znam. Ale na 100% masz tu za dużo węglowodanów. Przy takiej podaży węglowodanów rzucanie się na jedzenie jest całkowicie normalne. Zwłaszcza, że kalorycznie tu jest niewiele - przynajmniej na moje dawno nie liczące kalorii oko. Więcej kalorii, mniej węglowodanów, więcej białek i tłuszczy i nie będziesz się rzucała na jedzenie. Jak ja zjem pół kilo białego sera, to 12 godzin mogę nic nie jeść (czasem nie mam wyjścia). Po zjedzeniu węglowodanów po tylu godzinach bym padła.
22 lipca 2016, 10:14
Chyba macie rację. Postaram się wprowadzić więcej białka (przy czym mięso odpada), a co do pieczywa i warzyw i owoców - po prostu uwielbiam je jeść, więc nie wiem czy potrafiłabym je znacznie ograniczyć. Ale dzięki wielkie za rady:)
22 lipca 2016, 10:18
Chyba macie rację. Postaram się wprowadzić więcej białka (przy czym mięso odpada), a co do pieczywa i warzyw i owoców - po prostu uwielbiam je jeść, więc nie wiem czy potrafiłabym je znacznie ograniczyć. Ale dzięki wielkie za rady:)
Poczytaj o indeksie glikemicznym. Warzywa mają niski i możesz jeść do woli. Z owocami jest gorzej, bo niektóre mocno go windują, ale to wystarczy do nich zjeść coś treściwego. Niekontrolowane rzucanie się na jedzenie jest związane ze spadkami cukru i musiałabyś po prostu nie mieć możliwości jeść, żeby nie jeść. Nawet najsilniejsza wola w takich warunkach prędzej czy później osłabnie.
22 lipca 2016, 10:31
Nie będzie "po problemie" jak zmniejszysz ilość kalorii na resztę dnia, bo skoro piszesz, że to nie pierwszy raz to znaczy, że problem leży gdzieś głębiej.
A właśnie że nie bedzie :)
Moim zdaniem autorko źle robisz, dopuszczając do głodu miedzy kolacją a śniadaniem. Nie wiem o której ją jesz, przypuszczam że wcześnie, jest ona skąpa i budzisz się wygłodzona, bo przecież to że wiekszość tego czasu śpisz nie oznacza, że nie zyjesz. Siłą rzeczy pochłaniasz potem tyle ile organizm się domaga.
22 lipca 2016, 10:34
Zgrzeszyłaś to trzeba ruszyć dupkę i się podnieść...najgorsze co możesz zrobic to się teraz załamać i poddać...Obiadek zjesz skromniejszy i kolacyjke też....a w atakach głodu pij wodę :)
22 lipca 2016, 11:22
To teraz pij wode do konca dnia, a rano sobie pojesz ale nie jak dzisiaj
22 lipca 2016, 11:32
Stosujesz na co dzień "cukrową" głodówkę nic dziwnego, że się rzucasz na jedzenie. Z dwojga złego dobrze, że rano, a nie na noc.
22 lipca 2016, 12:45
Zjadlas jak gornik przed szychta, to popracuj jak on i okaze sie, ze jeszcze dzisiaj schudniesz -) "popracuj" miesniami - czyl bieg, rower itd Po to przeciez jemy, aby miec energie -)
22 lipca 2016, 12:50
Jak zjesz 1800 kcal to raczej nie będzie można Ci zarzucić, że będzie to obżarstwo. Na obiad zjedz 400 na kolacje 400 i problemu nie ma.
Edytowany przez 22 lipca 2016, 12:50