Temat: Nie mam już siły.

W lustrze się patrzeć na siebie nie mogę. Ważę już 105kg i rośnie, cały czas rośnie. Chciałabym wrócić do momentu kiedy ważyłam 80 kg i uważałam, że jestem przeraźliwie gruba. Nigdy nie czułam się kobietą i ngdy mi już chyba nie będzie dane zaznać tego uczucia. Jestem masą z żołądkiem o pojemności 30 litrów. Wiem, że napiszecie, że trzeba zacisnąc zęby i walczyć, ale ja nie potrafię, naprawdę. Moje odchudzanie trwa do momentu kiedy nie stanę się głodna, bo wtedy zachowuję się jak narkoman na głodzie, myślę tylko o tym, żeby się najeść i nic więcej mnie nie obchodzi. Jest mi tak strasznie wstyd, ale ja po porstu nie potrafię, nie umiem. U psychologa byłam, nawet u trzech, nic to nie pomogło. 

Musiałam się wyżalić.

healthyplan napisał(a):

Dziękuję bardzo za rady.  Wiesz ja to wszystko wiem i wbrew pozorom bardzo dobrze się na tym znać. Z teorii mam szóstkę, gorzej z praktyką. Pozdrawiam 

Noooo sorryyyy, ale nikt za Ciebie michy nie ogarnie!

Albo chcesz schudnąć, albo chcesz jeść buły z serem.

Nie musisz być głodna.  Miliony kobiet na świecie jedzą inne rzeczy. 

Nie rozumiem Twojego nastawienia.

Rozumiem, że depresja to trudna sprawa, sama mam z nią pewne doświadczenia... Ale musisz wziąć swoją wagę pod kontrolę, za chwilę ten problem Cię przerośnie (czego Ci nie życzę) i wpędzi Cię w kolejny dół (nawrotu depresji nie życzę najgorszemu wrogowi). Być może zabrzmi to brutalnie, ale nikt za Ciebie nie schudnie. Tak samo nikt nie schudł za Vitalijki, które dziś chwalą się na forum swoimi sukcesami. Powoli, małymi krokami, ale działaj. Pogódź się jednak z faktem, że żeby osiągnąć sukces, będziesz musiała sobie pewnych rzeczy odmówić. Jak pisze koleżanka wyżej, może być to buła z serem - wiele z nas tutaj, łącznie ze mną odmawia sobie na co dzień rozmaitych pokus. I żyjemy (bez tych buł z serem / słodyczy / pizzy). I chudniemy. To do Ciebie należy decyzja czy jedzenie będzie panować nad Tobą, czy Ty nad jedzeniem.

Pasek wagi

Wszystko się uda. Trochę cierpliwości. Musisz mieć dietę ułożoną przez dietetyka. Ja polecam Vitalię - tygodniowy jadłospis z możliwością zmian jeżeli czegoś nie lubisz lub w danej chwili nie masz. Zasada 1 regularne pory posiłków, zasada 2 dużo picia - ja mam zalecone 2,7 litra. Przyznam się, że kocham wszelkie ciasteczka, ale już w pierwszym tygodniu okazało się, ze świetnie śpię i nie podjadam.. Waga pomału idzie w dół. Wiem ,ze to długa droga do celu, ale małymi kroczkami się do niego zbliżam. Zaczęłam też uczęszczać na siłownię i jestem bardzo zadowolona. Poza tym w Vitalii masz grupę wsparcia, gdzie widzisz postępy innych i działacie wspólnie- macie do pokonania XX kg. To bardzo cieszy jeśli z tego XX , trochę ubywa.  Znam dziewczynę 17 letnią, która startowała z 121 kg i obecnie ma 101 kg. Nie jest jej łatwo, bo jeszcze uczy się, ale dąży do celu. Trochę wiary w siebie i mocne postanowienia i udać się musi !!!!

Pasek wagi

przede wszystkim nie poddawaj się i rozważ pomoc psychologa. Podchodzisz emocjonalnie do jedzenia. Dla szczupłych uczucie głodu jest normalnie i akceptowalne ale dla ludzi, którzy  podchodzą do tego z emocjami, jest to nie do zniesienia. Trzymam gorąco kciuki! Psychika też ma znaczenie, pamiętaj! Zadbaj o siebie, idź na masaż, po prostu zrób coś dla siebie;) Jesteś wspaniała niezależnie od kilogramów;)

Pasek wagi

na vitalii nie glodujesz pogadaj z dietetyczka ,,,ja nawet zmienilam na mniej kalorii bo chodzilam obzarta i nie jadlam koncowego posilku ,,a serio bylam ciasteczkowym potworem pochlanialam mnostwo slodyczy i kanapek w lozku,,,od pory Vitalii ucichlo wszystko i wszystko na plus,,,cwiczenia z Damianem sa jak relaks i demotywator-polecam

Pasek wagi

A może jakaś grupa dla odchudzających się? Nie mieszkam w Pl od dawna i nie wiem jak to wygląda ale w Irlandii są różne takie jak Weigth Watchers czy Slimming coś tam, grupowe ważenie,  porady, sukcesy i porażki innych.Bedziesz miała motywację,  poznasz nowych ludzi, a im więcej będziesz z domu wychodzić i zajmiesz się czymś tym lepiej.Szkoda twojej młodości na życie z taką nadwagą. Bierz się za siebie i powodzenia!

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.