Temat: Cheay day

Pomocy! jutro robię nocowanie z koleżankami więc zamawiamy pizze :/ na pewno zjem z 2 kawałki... w dodatku będą lody, paluszki, chipsy chetosy,popcorn itd... czy myślicie że po takim 1 dniowym obżarstwie i jedzeniu po 18 przytyję? zjem pewnie z 2000 kcal jak nie więcej :/ a jeśli waga wzrośnie i potem zacznę jeść normalnie to nie przytyję?

Kamila191 napisał(a):

Mia900 napisał(a):

deyni napisał(a):

Mia900 napisał(a):

Jeden wieczór przyjemności, a później ciągłe wyrzuty sumienia, że tyle zjadłaś, a nie powinnaś.. ;) myślisz, że warto?
Mam nadzieję, że to troll.
Hmmm... w porządku, może jeść co chce i kiedy chce, ale później niech nie płacze, że przytyła i że nie może na siebie patrzeć. Jedzenie jest tylko chwilową przyjemnością. Lepiej jakby dziewczyna przygotowała sobie jakieś zdrowe przekąski, a nie chipsy czy pizza.
Wiem że lepiej by było gdybym przygotowała sobie zdrowe przekąski ale głupio mi będzie w towarzystwie wszystkiego odmawiać i jak jakaś cnotka siedzieć i mówić ''tego nie, tamtego nie'' :D

Nie wiem, ja po prostu mowilam ze dieta i tyle zawsze. Potem zawsze jest ta mysl ze jak sie najesz swinstw to bedzie trudniej wrocic do normalnego trybu. Ogolnie wydaje mi sie, ze ludziom ktorzy sobie czasem pozwalaja na rozne rzeczy potem czesciej zdarzaja sie wpadki 

Pasek wagi

Mia900 napisał(a):

deyni napisał(a):

Mia900 napisał(a):

Jeden wieczór przyjemności, a później ciągłe wyrzuty sumienia, że tyle zjadłaś, a nie powinnaś.. ;) myślisz, że warto?
Mam nadzieję, że to troll.
Hmmm... w porządku, może jeść co chce i kiedy chce, ale później niech nie płacze, że przytyła i że nie może na siebie patrzeć. Jedzenie jest tylko chwilową przyjemnością. Lepiej jakby dziewczyna przygotowała sobie jakieś zdrowe przekąski, a nie chipsy czy pizza.

Nie co chce i kiedy chce, jesteśmy ludźmi, autorka raczej nie wychodzi codziennie na takie spotkania. To na pewno zdrowy styl życia? Czy jakaś warzywna sekta, która odrzuca owoce, bo mają za dużo cukru?

Pasek wagi

Oczywiście, że nie. Szalej ;)

Kamila191 napisał(a):

Wiem że lepiej by było gdybym przygotowała sobie zdrowe przekąski ale głupio mi będzie w towarzystwie wszystkiego odmawiać i jak jakaś cnotka siedzieć i mówić ''tego nie, tamtego nie'' :D

Ty chyba zartujesz? z takim podejsciem to w ogole lepiej nie idz. najlepiej jakbys ciagle siedziala w domu, wtedy bedziesz mogla bezpiecznie i w spokoju jesc swoje fit posilki o stalych porach, no i nigdy po godz 18, bo to przeciez zlooo. 

masakra. przykre, ze mlodzi ludzie nie potrafia cieszyc sie zyciem, a cala ich "zabawa" polega na liczeniu kalorii i planowaniu zdrowych posilkow. 

Proszę Cie, dieta ma być przyjemnością a nie karą.. Więc jak masz ochote jeść to jedz

Okej czyli mam rozumieć że po wieczorze obżarstwa nic mi nie będzie? i nie nie jestem w żadnej warzywnej sekcie xd po tym dniu wrócę do normalnego jedzenia. Ja mam silną wolę i wcale nie będę miała takich częstych wpadek. Emilka pocieszyłaś mnie ahhaha :D mam nadzieję że waga z tego dnia się nie utrzyma :p

Kamila191 napisał(a):

Okej czyli mam rozumieć że po wieczorze obżarstwa nic mi nie będzie? i nie nie jestem w żadnej warzywnej sekcie xd po tym dniu wrócę do normalnego jedzenia. Ja mam silną wolę i wcale nie będę miała takich częstych wpadek. Emilka pocieszyłaś mnie ahhaha :D mam nadzieję że waga z tego dnia się nie utrzyma :p

TAK, pizza Cię nie zabije, a jeżeli w tygodniu trzymasz dietę i nie odpuszczasz ćwiczeń to nie widzę problemu. Jak mam ochotę na szaleństwa w przysłowiowy piątek to cały tydzień trzymam się wzorowo diety i bez skrupułów się bawię :) Udanej zabawy!

Pasek wagi

Cheay??? co to znaczy???

Jak się odchudzać to się odchudzać, ja bym sobie na taką noc obżarstwa nie pozwoliła. Zrozumiałe jest że coś tam mogę zjeść, ale żeby bez sensu rozpychać żołądek? Niejednokrotnie spotykałam się na nockach z przyjaciółkami i kończyło się na lampce wina wytrawnego i ewentualnie jakimś kawałku pizzy, nawet jak one się obżerały chipsami i innymi przekąskami, ja rezygnowałam. I wcale nie było mi przykro, bo nawet źle się czuje kiedy jestem taka przepełniona :)  Ale to Twoje życie i Twoja decyzja, ja osobiście bym tego nie zrobiła, dieta redukcyjna to dieta redukcyjna :)

Jeden miły wieczorek i tydzień formy w plecy :)

Pasek wagi

Ja mialam cheat day w sobote ;-D A jestem na diecie Vitalii, ktora tamtego pieknego dnia poszla w odstawke :-D Na nastepny dzien wazylam wiecej, ale juz w poniedzialek waga wrocila do normy i dalej walcze. Wyluzuj

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.