Temat: Uzależniona od ważenia się

Niestety taka prawda, ważę się codziennie rano.Wiem, jestem beznadziejna, ale po prostu to silniejsze ode mnie.Nie umiem się po prostu powstrzymać!!!Macie na to jakieś rady???
Pasek wagi
wolę się ważyć codziennie niż po 3 miesiącach wejść na wagę i zobaczyć +8kg...  
Pasek wagi
tez tak kiedys miałam , ale jakos tak sama zmadzałam , teraz raz w tygodniu.
tez tak robiłam :)

Galahda napisał(a):

ja mam w druga stronę, boję się stanąć na wadzę bo wiem że jak nie schudłam to będzie spadek motywacji itp moją metodą na nie ważenie się jest schowanie wagi, bo jak mam ją na wierzchu to się skuszę 

mam tak samo...
dlatego ważę się raz w tygodniu
Pasek wagi
też z tym walczę...
Pasek wagi
poproś kogoś z domowników by wyjął baterię ale ty nie możesz widzieć i neich on ją schowa i np co 2/3 dzień ci ją daje aż dojdziesz np do tygodnia :]
Pasek wagi
ja też, motywuje mnie to ;)
nie jest niczym  złym bo ma się wszystko pod kontrola o ile wazy się o tej samej porze najlepiej z rańca a nie budzi sie w reka z nocniku jak przybędzie pare paskudnych kilogramów 
Pasek wagi
To zależy. Bo jeżeli włazisz codziennie na wagę, patrzysz i przyjmujesz do wiadomości, ze jest tyle i tyle, to ok.
Gorzej jak od wyniku pomiaru zależy Twój nastrój w danym dniu.
Dlatego nie mam wagi w domu bo pewnie też bym non stop się warzyła.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.