26 kwietnia 2013, 09:23
Wiem efekty nie przychodza szybko, ale wiekszosc z Was pisze ze po dwóch tyg było juz minimalne efekty widac a u mnie nic, zupelnie, trace motywacje, nie chce sie poddac ale jestem bezsilna .. ;(
edit: w moim pamietniku zdjecia.
Edytowany przez 26 kwietnia 2013, 09:26
26 kwietnia 2013, 10:28
no to się poddaj i tyj śmiało dalej.
czego oczekujesz w dwa tygodnie ?
ja walczę 2 lata i nie jestem z efektów w 100 % zadowolona, więc o czym ty mówisz kobieto ?!
może w ogóle chciałabyś przeobrazić się w łabędzia w 1 dzień?
![]()
- Dołączył: 2011-11-24
- Miasto: Graniczny Dwór
- Liczba postów: 1454
26 kwietnia 2013, 10:44
pomysl sobie ze jak wrocisz do starych nawykow zywieniowych mozesz dobic 90 kg ;P
- Dołączył: 2013-04-25
- Miasto: Brandbergen
- Liczba postów: 6
26 kwietnia 2013, 10:44
A zapytaj się kogoś kto Cie rzadko widzi czy coś widać..ja kiedyś, w dobrych czasach też uważałam, że jestem gruba. Jak oglądam tamte zdjęcia to uważam, że byłam chuda...więc może waga stać w miejscu a efekty wizualne widać..
- Dołączył: 2013-04-09
- Miasto:
- Liczba postów: 418
26 kwietnia 2013, 11:25
KtoPytaNieBladzi napisał(a):
no to się poddaj i tyj śmiało dalej. czego oczekujesz w dwa tygodnie ? ja walczę 2 lata i nie jestem z efektów w 100 % zadowolona, więc o czym ty mówisz kobieto ?! może w ogóle chciałabyś przeobrazić się w łabędzia w 1 dzień?
nie musisz być od razu taka chamska, bo też kiedyś zaczynałaś odchudzanie i czekałaś z niecierpliwością na pierwsze efekty
![]()
no ale widzę, że skoro, jak napisałaś, walczysz ze swoją wagą dwa lata, to uważasz się za eksperta w "tych" sprawach
- Dołączył: 2013-04-25
- Miasto: Brandbergen
- Liczba postów: 6
26 kwietnia 2013, 13:41
Oj po co te nerwy...ja nie uważam, że "KtoPytaNieBladzi" ma chamskie wypowiedzi. Wręcz przeciwnie, napisała bardzo dobrze, użalanie się nad sobą mnie też denerwuje. Myśle, że autorka powinna przyjrzeć się swojej diecie albo gdzie popełnia grzechy bo po 2 tygodniach gdzieś przyczyna musi leżeć. to tak jak z rzucaniem palenia. Kup plasterek..kup taletke..idź na akupunkturę i inne cuda...najważniejsze jest samozaparcie i koniec. Ja tak rzuciłam. mam silną wolę. jestem człowiekiem który umie wybierać umie podejmować decyzje. jak nie idzie w jedną stronę to trzeba zmienić azymut. a na efekty czeka się długo. w końcu powiedzcie same, tyłyście w 2 tygodnie czy przez miesiące/lata? więc jeśli na bycie otyłym pracowało się przez długi czas to i do bycia szczupłym potrzeba długiego czasu...
- Dołączył: 2013-04-09
- Miasto:
- Liczba postów: 418
26 kwietnia 2013, 16:29
a ja właśnie poczytałam jej listy i uważam, że ma chamskie wypowiedzi...i rzeczywiście WYDAJE JEJ SIĘ, że jest ekspertem ds. odchudzania...niestety wg mnie nie jest..
26 kwietnia 2013, 21:28
Jeśli masz duży brzuch to lepiej chudnąć powoli, żeby skóra miała czas na regenerację, a nie w 2 tygodnie zrucić tłuszcz a potem płakać bo została brzydka, wisząca skóra...
Ps. Poza tym efekty już są skoro ubyło ci po parę centymetrów ;)
Edytowany przez sarabi234 26 kwietnia 2013, 21:31