Synestezja napisał(a):
Dzisiaj, po miesiącu intensywnej pracy nad sobą odważyłam się zmierzyć, (wielkie ważenie dopiero w sobotę). Ostatni raz mierzyłam się 2 miesiące temu i od tego czasu ubyło niewiele cm :( łydka w ogóle nie ruszyła, udo zaszalało i 2 cm, a katuję je jak szalona, biodra 7 cm (no i jedynie tutaj widać postęp!) brzuch 4 cm i talia ...2 cm szał.A biceps... pół.centymetra. Czy to jest normalne przy codziennym fitnesie i diecie 1500kcl? Co prawda czuję się napuchnięta jakoś dzisiaj, no i mierzyłam się wieczorem, po jedzeniu, ale czy to ma jakiś wpływ na wymiary? nie no załamka totalna, przestałam się cieszyć na pojutrzejsze ważenie :|Czy możliwe żeby WSZYSTKIE mięśnie były napuchnięte? a może to normalne tempo chudnięcia?
1. pisałam niejednokrotnie o zjawisku tzw. "pompy mięśniowej", jeśli zrobisz 2 dni przerwy od ćwiczeń, obwody nieco zmaleją; pompa mięśniowa spowodowana jest większym przepływem krwi przez dobrze unaczynione i największe w organiźmie mięśnie ud, które rozszerzają się podczas ćwiczeń;
2. glikogen zawarty w mięśniach wiąże cząsteczki wody;
3. 1500 kcal wydaje mi się zdecydowanie za mało przy intensywnym i regularnym wysiłku, jeśli "katujesz się jak szalona" ( metabolizm zacznie zwalniać w takim przypadku- będziesz palić mięśnie);
uważam, że powinnaś zwiększyć kaloryczność, masz 20 lat, 1800-2000 kcal będzie ok i będziesz chudła, tylko niech to będzie jakieś białko, bo jesz tak bardziej węglowodanowo, za mało białka ( zajrzałam do Twojego pamiętnika, nie wiem ile jesz twarogu, ale podejrzewam, że bardzo mało, do tego kawałek indyka- również nieokreślony, więc sądzę, że jakieś 100-150g);
na oko nie jesz 1500 kcal, a surowych warzyw typu seler naciowy, pomidor, ogórek i sałata- nie wlicza się do bilansu, wlicza się tylko i wyłącznie: rośliny strączkowe, orzechy i pestki, rośliny skrobiowe
: ziemniaki, marchew, pietruszkę (gotowane), kukurydzę, groszek
4. owoce jadłabym na drugie śniadanie a nie na podwieczorek ( ewentualnie po treningu), chyba, że podwieczorek wypada po ćwiczeniach, więc byłoby idealnie;
Reasumując: jesz za mało, nieco źle zbilansowanie i nieadekwatnie do podejmowanego wysiłku i wieku ( p.s. zamiast jogurtu owocowego pitnego 0%, kup naturalny albo kefirek Robico- jest genialny i w zakręcanej butelce).
Powodzenia!