Temat: Kto zaczyna ze mną? :)

Ja już po śniadanku, tościki z pomidorkiem, kiełkami rzodkiewki&brokułów ii oliwkami, pychota! :D

a ja juz wrocilam z zakupow bylam na rowerku :) i wiecie co do pracy tez mam zamiar od poniedzialku jezdzic:))) mam 5km wiec 15min i bede w pracy:)  teraz ide cwiczyc :)

A ja dzisiaj dostalam w twarz!!! Bylam w grupie na facebooku dotyczacej aktywnego trybu zycia....po moim wpisie dotyczacym spadku cm, dostalam niemily komentarz na ktory odpowiedzialam, m.in. dowiedzialam sie ze mam nadwage (laska mnie na oczy nie widziala) wiec napisalam ze juz nie mam ze zrzucilam po ciazy 30kg i ze waze 63kg przy 168cm wzrostu...wiecie co mi napisala?!

"GRATULUJE DOBREGO HUMORU PRZY TAKIEJ WADZE!" - Jakbym dostalam kublem zimnej wody!!!! Opuscilam grupe... i walcze o siebie:/ w zlym nastroju, ale walcze.....

 

Nie ma się co przejmować! Ona Ci po prostu zazdrości, że Tobie się udało a jej nie! Głowa do góry i pokaż, że potrafisz dojść do swojego celu! :)

malutkanat dzieki za informacje dotyczaca kawy, tez nie wiedzialam.....:(

Ja dzisiaj rano odpoczywam od cwiczen, ale wieczorem obowiazkowo trening.... robie 10min abs, 30 days squad challenge (dzisiaj 9 dzien), hula hop fitness i vibro max....o tego codziennie masaz kremem eveline 4d :) Bardziej zwracam uwage na wymiary, niedawno po porownaniu moich wymiarow z okresu gdy wazylam 5kg mniej okazalo sie ze mam tylko 1cm wiecej w talii, 2cm w biodrach i 1cm w lydce....wiec tak naprawde walcze zeby zmniejszyc te wymiary maksymalnie

Dziekuje, przydadza mi sie slowa otuchy po tym co przeczytalam :/

Poważnie nie ma się co przejmować, ludzie komentują zazwyczaj z zazdrości, znam wiele takich osób, które tylko potrafią oceniać innych a na siebie uwagi nie zwrócą.

A co do wymiarów, o Ewcia Chodakowska zawsze powtarza, że nie liczy się waga tylko utracone cm. Kiedy trenujemy to przecież nasz tłuszcz zamienia się w mięśnie, a one muszą trochę ważyć ;)

Dziewczyny mogę się do was przyłączyć? Nie zależy mi tyle na utracie wagi, co na zgubieniu zbędnych cm i ujędrnienu ciała. Ćwiczę 8 min abs, buns i legs do tego dzisiaj zaczynam 30 dniowy plan na pośladki, a od poniedziałku (jeśli wreszcie będę miała filmiki Insanity), oprócz tego wszędzie chodzę na piechotę i jeżdżę na rowerku stacjonarnym. Moim największym problemem są słodycze, którym nie potrafię się oprzeć. Lato coraz bliżej, chicałabym wreszcie wyglądać idealnie :)

Lourien witaj, z tego co widze robimy podobne cwiczenia:) ja coprawda przestalam robic buns i legs, bo mam juz umiesnione nogi, a na posladki przerzucilam sie na przysiady, tez 30 dniowy program.

Trzymam kciuki :)