Temat: Dziekuje za wsparcie.

Dzieki wszystkim za pomoc i podniesienie na duchu. Teraz zupelnie inaczej do tego podchodze, mialam stanowczo za malo dystansu do tej sprawy a dzieki Wam widze to zupelnie z innej perspektywy.
Temat uwazam za zamkniety i jeszcze raz wielkie dzieki!


Pasek wagi
jak mi ktoś komentuje co jem to zawsze mówię "ja ci w talerz nie zaglądam"
a ty pracujesz?
Hmm jakby to powiedziec nie mam na razie gdzie sie wyprowadzic... Niby moi rodzice mieszkaja niedaleko ale droga na odciku jakichs 5km jest przejezdna tylko traktorem a nie bede jezdzic codzien w ten sposob na uczelnie... I wlasnie dlatego narazie mieszkam tutaj.

Pasek wagi
Ja w ogóle nie ograniam sytuacji. Małżeństwo gdzie on studiuje daleko i zjeżdża na weekendy do rodziców, u których Ty mieszkasz i boisz się tam jeść? 
Miałam inną wizję "małżeństwa" zawsze. 
Może wynajmijcie coś razem tam gdzie on studiuje albo wróć do siebie i "wprowadzaj" się tylko na weekend.

Strasznie to wszystko pokręciliście. 
Ale albo zaczniesz tam "żyć" albo wracaj do siebie i zasuwaj z buta  na uczelnie. Jakoś sobie radziłaś do tej pory, nie?
macie dziwna relacje, twoj maz ucieka w tygodniu na studia a ty siedzisz z jego rodzicami. boze. po co wam slub byl skoro mieszkacie oddzielnie?
Pasek wagi

Cookie89 napisał(a):

Ja w ogóle nie ograniam sytuacji. Małżeństwo gdzie on studiuje daleko i zjeżdża na weekendy do rodziców, u których Ty mieszkasz i boisz się tam jeść? Miałam inną wizję "małżeństwa" zawsze. Może wynajmijcie coś razem tam gdzie on studiuje albo wróć do siebie i "wprowadzaj" się tylko na weekend.

Mi też jakoś w głowie się to nie mieści i myślę, że znaleźliście się w najgorszej możliwej sytuacji i-co gorsza- nie robicie nic, żeby ją zmienić...
Dziekuje Wam bardzo za wszystkie bez wyjatku komentarze. Mam juz usmiech na twarzy i sile do dzialania. Macie racje oleje ich cieplym moczem i tyle. Zaraz zbieram sie do sklepu:)
Pasek wagi
A co do naszego malzenstwa to nie jest ono tak do konca "pokrecone" kochamy sie bardzo i nie przeszkadza nam ta odleglosc, nie mozemy sie doczekac konca studiow i wlasnego mieszkania ale jest jak jest niestety.
Pasek wagi

adrazkiewicz2 napisał(a):

Hmm jakby to powiedziec nie mam na razie gdzie sie wyprowadzic... Niby moi rodzice mieszkaja niedaleko ale droga na odciku jakichs 5km jest przejezdna tylko traktorem a nie bede jezdzic codzien w ten sposob na uczelnie... I wlasnie dlatego narazie mieszkam tutaj.

to wytrzymaj jeszcze tydzień zaraz bedą roztopy a potem się do rodziców przeprowadź jak tam cię nikt nie chce
wolałabym się skichać niż na siłę u obcych ludzi siedzieć

adrazkiewicz2 napisał(a):

A co do naszego malzenstwa to nie jest ono tak do konca "pokrecone" kochamy sie bardzo i nie przeszkadza nam ta odleglosc, nie mozemy sie doczekac konca studiow i wlasnego mieszkania ale jest jak jest niestety.

bardzo dobrze że potraficie zacisnąć zęby i realizować swoje marzenia! Podziwiam!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.