Temat: No i straciłam to, co osiągnęłam...

Ludzie, nie wiem jak się pozbierać ;( W ciągu 10 dni spie###łam wszystko co osiągnęłam. Byłam na wycieczce (bez wyżywienia) gdzie królowała dieta Marii Antoniny ("nie mają chleba, niech jedzą ciasteczka !:) ), kebaby, cowieczorne piwo-wino-chipsy. I dodatkowo tania czekolada. O efektach takiego jedzenia już wspomniałam.
Nie wchodzę na wagę, bo boję. Po obwodach widzę wystarczająco dużo.
I co teraz? Jakieś 2 dni oczyszczające? Dieta ONZ? Wrócić do MŻ?
I kopa w tyłek poproszę!
a musialas tyle jesc? Trzeba myslec wczesniej a nie teraz szukac zlotych rad!

Wroc do MŻ, zacznij  wiecej cwiczyc a napewno wrocisz na wlasciwe tory:)
to tylko 10 dni wiec bierz sie za siebie a nie obmyslaj super-hiper-wypasionego-planu bo zajmie to Ci kolejne 10 dni i naprawde dasz ciała na calej linii

Wiec kopniak dla Ciebie i do roboty!!
Wróć do dobrych nawyków żywieniowych i wszystko będzie dobrze. Możliwe, że takim żarciem tylko podkręciłaś sobie metabolizm, chociaż ręki sobie uciąć nie dam. Nawet jeśli coś tam Ci przybyło, to jak w porę się opamiętasz - szybko się tego pozbędziesz. :)
10 dni to nie jest dużo. Więcej niż 3-4 kg pewnie Ci nie przybyło. Zrób sobie dwa lekkie dni (warzywka, etc., takie oczyszczające), po czym wróć do MŻ i ruszaj się. Kopa? Spójrz w lustro.

domisiaaaa napisał(a):

a musialas tyle jesc? Trzeba myslec wczesniej a nie teraz szukac zlotych rad!Wroc do MŻ, zacznij  wiecej cwiczyc a napewno wrocisz na wlasciwe tory:)to tylko 10 dni wiec bierz sie za siebie a nie obmyslaj super-hiper-wypasionego-planu bo zajmie to Ci kolejne 10 dni i naprawde dasz ciała na calej liniiWiec kopniak dla Ciebie i do roboty!!


Dobrze pisze! Słuchaj jej!
Obwody większe bo pewnie woda po tym syfie się zatrzymała, w jelitach też cos pewnie siedzi. Nie panikuj tylko wracaj do tego co bylo przed wycieczką
nie panikuj jedz to co przed wycieczka (jogurty naturalne cię oczyszczą)
dodaj ze te 3-4 kg to razem z wodą i zalegloscia tresci jelitowych, bo na pewno nie sam tluszcz
Pasek wagi
Wiesz co???? A Ty rąk nie miałaś??? Nie można było wyskoczyć gdzieś do sklepu i kupić chleba??? Ok może się mylę, ale masz na własne życzenie, bo zamiast piwa mogła być woda. Picie piwa i jedzenie przy tym chipsów to zabójstwo dla obwodów.  A teraz dość użalania się nad sobą i nie czekaj do poniedziałku tylko już dziś zaczynaj walkę!!!!
nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, a tym bardziej zwlekać. Owszem zaszalałaś nieźle:) pora o tym zapomnieć, wracamy do MŻ i ćwiczeń:)) wszystko wróci do normy, i masz nauczkę na przyszłość:)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.