- Dołączył: 2013-01-02
- Miasto:
- Liczba postów: 219
22 marca 2013, 23:35
Ludzie, nie wiem jak się pozbierać ;( W ciągu 10 dni spie###łam wszystko co osiągnęłam. Byłam na wycieczce (bez wyżywienia) gdzie królowała dieta Marii Antoniny ("nie mają chleba, niech jedzą ciasteczka !:) ), kebaby, cowieczorne piwo-wino-chipsy. I dodatkowo tania czekolada. O efektach takiego jedzenia już wspomniałam.
Nie wchodzę na wagę, bo boję. Po obwodach widzę wystarczająco dużo.
I co teraz? Jakieś 2 dni oczyszczające? Dieta ONZ? Wrócić do MŻ?
I kopa w tyłek poproszę!
- Dołączył: 2010-11-19
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 1588
24 marca 2013, 12:24
nie załamuj się, wystarczy,że wrócisz do racjonalnego żywienia, a stan wagi ulegnie poprawie :)