Temat: Czy ja jestem nienormalna?

Za każdym razem jak się odchudzam (jem normalnie 5 posiłków) mam takie chwile, że zaczynam ciągle myśleć o jedzeniu. Baardzo mnie wtedy korci żeby iść, zjeść tone słodyczy albo zrobić sobie stos kanapek i je zjeść i tak robie. Nie chce tego ale mój umysł jest silniejszy? Po prostu nie umiem sobie odmówić :( Przecież mną żadzi jedzenie... Jak sie powstrzymać? Miałyście tak kiedyś?

ja tak nie mam . idz i zjedz pol lodowki i po sprawie
jak jestem zajęta ciągle czymś to nie myślę o jedzeniu, zajmij umysł czymś innym:)

Angel23031995 napisał(a):

ja tak nie mam . idz i zjedz pol lodowki i po sprawie

to jej pomogłaś :/
Też miałam pewien okres w życiu, że po prostu pożerałam tony jedzenia - miałam za dużo czasu na myślenie :)
Znalazłam sobie coś do 'roboty', zaczęłam jeść objętościowo więcej zdrowych rzeczy i 'ciągotki' zniknęły - czego Tobie życzę :)
mnie na zbyt duży petyt pomagają ćwiczenia:) wolę myśleć o ćwiczeniach niź jedzeniu
Może po prostu masz złą dietę i ci czegoś w niej brakuje...
mam tak samo,od jutra wracam,do tego,ze nie pozwole sb na nic.jak sb odpuszcze,to jem pomimo ze nie jestem glodna

Hmm...to jest na szczęście całkiem normalne jak przy tych pięciu posiłkach zabraknie ci jakiś tam mikroelementów i organizm buntuje sie taak jak wtedy gdy postanawiasz nie oddychać (wytrzymasz na bezdechu 3-4minuty i... koniec) i tak samo jest z żarłem można cosiktam wytrzymać a potem..płyniesz i jesz wszystko co dobre lub nie 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.