19 stycznia 2013, 12:49
Pomocy Dziewczynki. Odchudzam się od początku stycznia i spadło mi 2,5 kilo. Nie miałam diety, po prostu MŻ, zdrowo, ale bez liczenia kalorii, jesli o ćwiczenia chodzi to jeździłam na rowerku jakies 30-60 minut dziennie i starałam się duzo chodzić. Ale przez ostatnie 4 dni waga urosła mi o prawie kilogram
![]()
nie mam pojęcia czemu, bo jadlam podobnie, (wpadł grzech, ale zastąpiłam nim kolację), tyle że nie miałam czasu ćwiczyc. Czy to mozliwe żeby uroso AŻ TYLE przed 4 dni bez treningu?? Poradźcie mi proszę, co mam dalej robić by spadało... :(
p.s. to na pewno nie kwestia @, bo dalej mi do niej niż bliżej...
Edytowany przez surrealistka 19 stycznia 2013, 12:50
- Dołączył: 2012-10-23
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1167
19 stycznia 2013, 13:52
Może zalega Ci w jelitach. Ćwiczenia też mają na nie spory wpływ :)
no, pieczarki na pewno mogły Ci zalec ;)
- Dołączył: 2010-03-21
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 475
19 stycznia 2013, 13:52
może masz tak przed miesiączką przeciez przed okresem nawet 2kg wiecej sie wazy przed wode jaka zatrzymuje sie w organizmie
19 stycznia 2013, 13:54
avalan napisał(a):
Powiem tak: jesteś na początku, nie martw się tak (no może wywal z diety śmietanę a daj jogurt ;_ ) ) Obserwuj swój organizm - tylko w ten sposób dowiesz się czy jest to "możliwe" - każdy z nas jest inny, inaczej trawimy etc etc. Wiem że wzrosty wagi sa deikatnie mówiąc wkurzające i demotywujące ale uwierz że to minie - za kilka dni jeśli dalej będziesz widzieć kg na plusie - to wtedy wprowadź jakieś zmiany. Jak zaakceptujesz to że efekty prawdziwe zobaczysz dopiero po dłuższym czasie - że cel osiągniesz nie w miesiąc tylko w xx czasu - wtedy trochę wyluzujesz- zaczniesz żyć i chudnąć w tym samym czasie bez stresu. Nie wiem jak inaczej to opisać ;) w skrócie: wachania to norma, obserwój co jesz i ile ważysz - po miesiącu będziesz wiedzieć (plus minus) co jak na Ciebie działa i czy coś masz zmienić. Powodzenia :)
Dziękuję! Zmotywowały mnie twoje słowa. Ja wiem, że w miesiąc nie przeniosę gór, chciałabym wagę paskową czyli nieszczęsne +20 kilo schudnąć powiedzmy do sierpnia. Wtedy będę zadowolona. Tylko pewnie dlatego że to początek, boję się, że zamiast chudnąć będę się starała i "zgrubnę". Pewnie dlatego tak panikuję. Ja wiem, że 1 kg to nic, ale jak się schudło tylko 2,5 i przytyło 1 to zaczyna się niepokój, że to jakies jojo czy cholera wie co... Ale dzięki, faktycznie poczekam jeszcze.
A i jedno ważne pytanie. Wiele z Was mówi że moze zatrzymała mi się woda. Co zatem zrobic by się jej pozbyć szybko? Zielona herbata, co jeszcze?
19 stycznia 2013, 13:56
aleksander.macedoński - pocieszyłas mnie! :) Faktycznie zobaczę, co bedzie po kilku zdrowych obiadkach... :)
adusia1501 - pisałam, że to nie kwestia miesiączki, nie ten moment w cyklu ;)
- Dołączył: 2012-03-17
- Miasto: Kęty
- Liczba postów: 5171
20 stycznia 2013, 21:16
u mnie pare dni przed @ zawsze jest +1kg... potem spada
- Dołączył: 2012-08-22
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2122
21 stycznia 2013, 20:42
Zmierz się co jakiś czas. Czasem waga nie rusza, ale centymetry już tak :)
21 stycznia 2013, 22:28
pare dni przed i po okresie jak i w trakcie waga może się zmieniać ale jak w organizmie się wszystko unormuje to waga wraca do stanu z przed okresu ;) mi to czasem wacha się do 2 kg. ^^
- Dołączył: 2011-11-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2446
22 stycznia 2013, 16:48
hmm.. bład polega na tym ze w trzy tygodnie nie schudłaś 2,5 kg tylko mniej i spadła ci ilość nawodnienia a potem jak przestałas cwiczyć to ci wróciło .Takie cudy by cię nie bulwersowały gdybyś miała wagę co to wykazuje i nawodnienie i tłuszcz i umięsnienie ale takie" nowinki" techniczne tu na Vitalii to rzadkość jak za Piasta Kołodzieja