Temat: Do uzależnionych od liczenia kalorii

hej dziewczyny ;)
Nowy rok, nowe postanowienia - moim jest przestać liczyć kalorie po prawie 3 latach. 
Moge powiedzieć,ze jestem od tego uzależniona co bardzo uprzykrza mi życie. 
Co raz powtarzam sobie od dziś koniec a po 16 i tak wszystko podliczam. 
Jak z tym zerwać i nauczyć się jeść w miare normalnie ? 
Czy jest tutaj osoba która przestała liczyć to cholerstwo ? 
Proszę o rady jak się od tego uwolnić :(
znam ten ból
Dlaczego chcesz przestać?

KorneliaBikiniFitness napisał(a):

Dlaczego chcesz przestać?


bo to upierdliwe, a nie licząc kalorii również można trzymać wagę mając więcej radości z życia które nie krąży wokół kaloryczności żarcia np. ;]
po prostu jedz do uczucia sytości ale mniej więcej o stałych porach no i zdrowo obserwując wagę ;) jak przekonasz się że nic złego się nie dzieje może się przekonasz. na początek np. jedz spontaniczne śniadania ;) mniej więcej chyba już wiesz jakie powinno być byś się najadła;p
Ja liczę od 6 lat ... nawet podczas wesel, świąt, sylwestrów .... Ale chyba już się pogodziłam z tym że tak pozostanie :)
Ja liczę od 14 lat. Teraz trochę udało mi się zluzować, ale dalej w tyle głowy mam co zjadłam i ile tego jest. Poza tym ja lubię jeść i mam wrażenie, że jak nie liczę to jakoś tak samorzutnie zaczynam jeść więcej... O niczym nie marzę jak o tym, żeby przestać liczyć :/
od przestania zliczania nikt jeszcze nie uchronił się od tycia tylko można robić to pracochłonnie z ołówkiem w ręku albo mniej uciązliwie np. na smartfonie używając odpowiednich  aplikacji które zliczają za nas .Niby dlaczego przestać ? Od likwidacji prędkościomierza  i nieustannego kontrolowania szybkości nie będziemy jeżdzić bezpiecznej i nikt przy zdrowych zmysłach nie pragnie się tego urządzenia pozbyć lub z niego nie korzystać a jak już to panowie w" niebieskich kitlach" nam o tym przypomną .Nie oszukujmy się nie mamy organizmów które wszystko spali i trzeba łatwiej czy mozolniej ale zawsze  trzymać rączkę na pulsie-powodzenia tomek
Pasek wagi
A masz dietę na vitalii? Tam za mnie liczą i nie muszę się przejmować ile już albo ile jeszcze mogę zjeść.
oczywiście można i tak na vitalii albo też inaczej ale trzeba liczyć bo ludziska sobie czesto gęst nie zdają sprawe ze głupia cocacola ale codziennie po pół roku "robi" dziesiątkę wagi " a tych zagrożen które pozornie wydają się niewinnie np snikersy jest wiele To trzeba mieć wyjątkowy metabolizm by wszystko spalać 
Pasek wagi
Boże, naprawdę tak macie?:D Ja to zawsze na oko, grunt żeby było zdrowe w miarę:P

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.