- Dołączył: 2012-11-23
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 92
16 grudnia 2012, 13:21
WAŻĘ 64 KILO!
Ostatni raz tyle widziałam na studniówce, 2 lata temu!
Co za masakra, jestem wielkim klocem.
I
co z tego, że buzia ładna, że burza ciemnych włosów na głowie, że ubrać
się potrafię ( ach, wiem, ta skromność!) ale tłuszcz wylewający się z
każdej strony ciała skutecznie zniechęca mnie do dalszej walki.
Boje się, że w trakcie sesji i kolokwiów ( których szykuje się przynajmniej 7 w styczniu!) przytyję do 70 jak nic.
Chcę szczupłości, chcę, żeby mówili:
zobaczcie, jaka ona CHUDA!!
A
póki co rozpływam się nad 5 wielkimi pierogami z pieca, które, jeden
wielkości sporego schabowego mogłyby zaspokoić głód co najmniej 2 osób,
- rozpływam się nad słodyczami w ogromnych ilościach
- makaronami co prawda durum + tłusty sosik do nich
Muszę się ogarnąć.
Ale, jak mam przestać myśleć o tym, że zaraz święta więc NIE MA SENSU ZACZYNAĆ i ZARAZ SESJA WIĘC I TAK PRZYTYJĘ?!
- Dołączył: 2012-11-04
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 2897
16 grudnia 2012, 13:23
ej wyluzuj ;p 64 to nie tragedia.
pogrążasz tu inne osoby ; )
btw. co ma sesja do tycia? :P
Edytowany przez kamm911 16 grudnia 2012, 13:24
16 grudnia 2012, 13:23
Edytowany przez smerfetka90 21 sierpnia 2014, 09:50
- Dołączył: 2012-06-25
- Miasto: Longford
- Liczba postów: 642
16 grudnia 2012, 13:26
sluchaj moja kochana !!! tez myslalam podobnie dopoki nie znalazlam bardzo motywujacego tekstu troche zalatuje humorem :
sa dwie dziewczyny i siedzą sobie jedna z hamburgerem i frytkami a druga z talerzem owocow : ta pierwsza mowi do drugiej : dalabym ci frytaszka ale jestes na diecie : druga jej odpowiada : to nie jest dieta tylko nowy styl zycia !!!
niby smieszne , ale na mnie zadzialalo.. tez myslalam po co mam to wszystko robic przed swietami jak moge od stycznia po nowym roku itd itp. .... ale wlasnie konczy sie drugi tydzien nowego stylu zycia , zaczyna sie trzeci :) jestem z siebie dumna.. nie mysle za bardzo o kg , ale odzywiam sie zdrowo nie podjadam i cwicze 30 minut dziennie , a wiem ze to da efekty bo tak kiedys juz zrzucilam 10 kg . a wiec powodzenia z nowym stylem zycia !!!! nie diet a!!!!!!!!!
- Dołączył: 2012-06-25
- Miasto: Longford
- Liczba postów: 642
16 grudnia 2012, 13:27
moge sie zapytac ile masz wzrostu ???
- Dołączył: 2012-11-18
- Miasto:
- Liczba postów: 516
16 grudnia 2012, 13:28
Trzeba się zmobilizować i myśleć pozytywnie - innego wyjścia nie ma. Ja w trakcie sesji sypiam średnio 5 godzin, ostatnio miałam pod rząd kilka kolosów, a w sesji szykuje się co prawda tylko 5 egzaminów, ale olbrzymich. Ważne, by nie zajadać stresu i ruszać się regularnie.
- Dołączył: 2012-08-14
- Miasto: Września
- Liczba postów: 1149
16 grudnia 2012, 13:45
Czy to Twoja pierwsza sesja w życiu? Bo myslę, że ostro wyolbrzymiasz z nią;/
Zdrowe odzywianie zaczyna się w głowie, po prostu musisz tego CHCIEĆ:)
będę trzymac kciuki :)
- Dołączył: 2011-08-10
- Miasto: Sanok
- Liczba postów: 774
16 grudnia 2012, 13:49
koronkowa napisał(a):
Ale, jak mam przestać myśleć o tym, że zaraz święta więc NIE MA SENSU ZACZYNAĆ i ZARAZ SESJA WIĘC I TAK PRZYTYJĘ?!
Kobieto! ja zaczęłam w poniedziałek i żadne święta mi nie przeszkodzą. Po prostu będę jadła wszystko, ale po troszeczkę a nie tak jak zwykle cała kopa na talerzu i zadowolona. Chcieć to móc i nie szukaj wymówek, że święta, że nowy rok, że urodziny, że tamto, że owamto, bo takich wymówek zawsze znajdziesz tysiące. Jest tylko jeden sposób zacznij od teraz. Wypuść z łap tego ociekającego tłuszczem pieroga, a weź marchewkę i marsz do ćwiczeń - to jedyne rozwiązanie :)
- Dołączył: 2011-11-24
- Miasto: Graniczny Dwór
- Liczba postów: 1454
16 grudnia 2012, 13:56
to sie bierz za siebie a nie uzalasz, od lez sie nie chudnie.