- Dołączył: 2012-08-08
- Miasto: Rakoniewice
- Liczba postów: 33
18 sierpnia 2012, 20:46
wszamałam 2 kawałki szarlotki i sałatkę z majonezem, jedzenie było pyszne ale mam tak potworne wyrzuty sumienia, że nie było warto tego ruszać... jestem okropnie zła na siebie. we wtorek mam się zważyć i chyba bym się rozpłakała gdyby moja waga nie spadła albo podskoczyła;((( nie było warto tego jeść.. lepiej obejść się smakiem niż później się dołować.. następnym razem o tym pomyślę... a jutro od rana intensywny trening!
- Dołączył: 2012-08-26
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 2
26 sierpnia 2012, 00:29
Ja na diecie jestem od 1 maja, nieźle mi idzie, ale nie wyobrażam sobie, żeby czasem nie zjeść czegoś "złego", odchudzanie nie polega na głodzeniu i odmawianiu sobie tego co dobre...czasem można sobie pozwolić na chwilę zapomnienia, ale trzeba robić to z głową
- Dołączył: 2011-11-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2446
26 sierpnia 2012, 08:45
o czym ty mówisz tyje się czy nie chudnie od wielo miesnicznego zawyżonego bilansu energetycznego po kilka tysięcy kilokalorii dziennie a my tu rozpatrujemy wpadkę na kilkaset kilokalorii którą można zniwelować jednym dłuższym treningiem -to już paranoja że dzielimy włos na czworo a jeżeli nie chcesz żyć w błogiej niewiedzy ustaw sobie wagę w łazience i jak wstaniesz "skikaj" na wagę codziennie z rańca na nagusa i... wszystko będzie jasne a jak przytyjesz te pół kilograma weź dupkę w troki i hajda do lasu z kijkami na 2-3 godzinki i problem z głowy .Zostawmy łamy tego forum na poważne problemy a nie na takie bzdety koleżanko tym niemniej życzę szybkiego i skutecznego pozbycia się tych ....0,02 kg tłuszczu które to zjedzenie tej sałatki i tych ciasteczek spowoduje
- Dołączył: 2012-07-10
- Miasto:
- Liczba postów: 1512
27 sierpnia 2012, 08:52
ja mam niestety to samo ...
dziś poległam
i pochłonęłam placek z rabarbarem mojej mamy :( aż 3 kawałki ... ehh .. i to jeszcze przed pracą :(
zrozumiałabym gdyby to zdarzyło się wieczorem ale Rano ?
zaraz po przebudzeniu ...
głodomorrek