Temat: Czemu nie chudnę?

Witam. Pisze tu po raz pierwszy ale przejdę do razu do pytania. Czy tez przez pierwszy tydzień nic nie schudliście ale czuliście ze jesteście strasznie głodni? Czy tak jest z każdą dietą? Czy będę chudnąć stopniowo i rezultaty będą widoczne po miesiącu? Jak Wy przechodziliście te pierwsze dni? Proszę o jakąś rade bo nie wiem co mam robić.
to powinnam miec diete 1500 kcal i duzo ruchu?
1500kcal przy minimalnym ruchu! Jak chcesz dużo się ruszać, to co najmniej 1800kcal - wtedy będziesz chudła w oczach, zdrowo i bez jojo. No i nie będziesz chodzić głodna. I jak będziesz ćwiczyć, to patrz bardziej na centymetry niż na wagę.
ok dziekuje moze teraz bedzie lepiej i zacznę chudnąc... jeszcze raz dziekuje:)


XxClaudiaxX napisał(a):

Wydaje mi sie ze jem w normie bo moje zapotrzebowanie to 1477,5 kcal a stosuje diete 1000 kcal i sie zastanawiam czy to nie za duzo...

Za mało ..
Pasek wagi
Na pewno :) A przy tym nie będziesz się tak męczyć na diecie - 1800kcal to jest sporo jedzenia, więc masz duze pole manewru, jesli chodzi o komponowanie posiłków.

I cierpliwości - w chudnięciu liczy się zdrowy i trwały, a nie szybki efekt....

XxClaudiaxX napisał(a):

Witam. Pisze tu po raz pierwszy ale przejdę do razu do pytania. Czy tez przez pierwszy tydzień nic nie schudliście ale czuliście ze jesteście strasznie głodni? Czy tak jest z każdą dietą? Czy będę chudnąć stopniowo i rezultaty będą widoczne po miesiącu? Jak Wy przechodziliście te pierwsze dni? Proszę o jakąś rade bo nie wiem co mam robić.


Robić swoje wg planu. Rezultaty mierzyć po minimum 3 tygodniach.
miałam tak, jak jadłam za dużo węgli. widać kalorie to nie wszystko, bo wystarczyło, żebym zmieniła chleb, słodkie jogurty i płatki na jajecznicę, łososia czy wieśniaki i waga zaczęła jakoś spadać. polecam zwiększyć ilość białka w jadłospisie. w ten sposób unikniesz też wilczego głodu, bo jest sycące.
kurcze a co to sa te "wiesniaki " ale to tak na marginesie bo po zatym to koleżankę popieram  może tylko trochę uściśle że to węgle nakręcają apetyt a jedząc białka nie ale z drugiej strony to ...w ogniu węgli spala się tłuszcz i brak węgli powoduje "panikę organizmu i przestawienie organizmu do maksymalnego gromadzenia tłuszczu .A wiec problem jest bardziej złozony no i rózna dla róznych ludzi i nie ma tu reguły-trzeba się nauczyć własnego organizmu. A jeszcze do tego inaczej się to ma jak mamy dużą nadwagę a inaczej jest na końcówce odchudzania . Nie musimy znać tych mechanizmów czasami wystarczą tylko skutki jak ubędzie nam kilogram to trzeba wiedzieć z czego nam ubyło a to daje np waga co mierzy i wodę i tłuszcz i mięśnie a jak cwiczymy to dobrze jest na pulsometrze zmierzyć ile te ćwiczenia spaliły kalorii  a jak coś zjemy to nie tylko ile tam było kcalorii ale ile białka ilę węgli a ile tłuszczu i to jakiego tłuszcza (oczywiście nie życzę liczyć tego na paluchach -są odpowiednie aplikacje na smartfonik które to wszystko potrafią wliczyć na dzień ,tydzień miesiąc i przeanalizować ilość ćwiczeń  Mamy naprawdę wiele instrumentów by te odchudzanie było Świadome a nie takie poruszunie się jak we mgle korzystając z tradycyjnej wagi  zmuszającej nas do wróżenia z fusów tomek 
Pasek wagi
waga zawsze w którymś momencie się zatrzymuje, dlatego trzeba czasu, żeby schudnąc. systematyczne posiłki i ćwiczenia i daj sobie czas... ;-)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.